Po brexicie Londyn zgodził się, aby obszar Irlandii będący pod jego kontrolą pozostał częścią wspólnego unijnego rynku, dla utrzymania podstawowego zapisu porozumienia kładącego kres waśniom i starciom protestantów z katolikami i uniknięcia przywrócenia kontroli granicznej z krajem zajmującym pozostałą część wyspy. Podczas negocjowania umowy brexitowej, w jej fragmencie powszechnie określanym jako Protokół Północnoirlandzki, wykluczono ustanowienie zewnętrznej granicy UE pomiędzy Republiką Irlandii a Irlandią Północną, a uczyniono tak ze względu na poważne obawy dotyczące destabilizacji kruchego pokoju w regionie. W związku z tym granica zewnętrzna Unii Europejskiej – co istotne np. pod względem cła, przesyłek pocztowych oraz przewozu artykułów pochodzenia zwierzęcego – została ustanowiona na Morzu Irlandzkim, czyli pomiędzy wyspami.
Co za tym idzie, kontrole graniczne odbywają się teraz w północnoirlandzkich portach, tak więc Protokół siłą rzeczy zbliża Irlandię Północną do Republiki Irlandii, oddalając ją od Wielkiej Brytanii. Do tego Europa na styku ważnych rynków konfrontowana jest z sytuacją, kiedy to w jednym państwie – Zjednoczonym Królestwie – obowiązują dwa różne systemy celne i podatkowe. Na przewóz towarów i dostarczanie przesyłek z Unii Europejskiej do Irlandii Północnej nie jest nakładane cło. Natomiast produkty i paczki docierające tam ze Szkocji, Walii czy Anglii podlegają ocleniu. W rezultacie operujące tam firmy transportowe są zmuszone mierzyć się z mnóstwem utrudnień biurokratycznych.
Zielone i czerwone korytarze
Rząd brytyjski i UE są obecnie w końcowej fazie negocjacji w sprawie wprowadzenia tzw. zielonych i czerwonych korytarzy dla towarów importowanych z Wielkiej Brytanii do Irlandii Północnej. Zielony byłby przeznaczony wyłącznie dla zaufanych handlowców przewożących towary do Irlandii Północnej, formalnie bez wwozu ich na teren Unii Europejskiej, zatem byłyby one zwolnione z kontroli celnych. Natomiast korytarzem czerwonym płynęłyby towary trafiające do UE, w tym do Republiki Irlandii, które przechodziłyby zatem pełne kontrole celne.
Według spisu powszechnego z 2021 roku Irlandię Północną zamieszkiwało nieco ponad 1,9 mln osób, w tym ok. 22,3 tys. Polaków, choć szacuje się, że faktyczna liczba tych ostatnich może przekraczać 30 tys. Po angielskim, drugim najczęściej używanym językiem w północnoirlandzkich szkołach jest polski, zaś trzecim litewski. W miejscowości Newry urzęduje polski konsul honorowy Jerome Mullen. Północnoirlandzkim posłem w Izbie Gmin zajmującym się kontaktami z Polską jest Jeffrey Donaldson, a analogiczną rolę w Izbie Lordów pełni, również pochodzący z Irlandii Północnej, Dennis Rogan.
Czytaj więcej:
Unia Europejska dba o obie części wyspy Irlandii, stąd takie projekty jak (zakończony już) Culture Café – w ramach IV edycji prowadzonego już od 1995 roku programu PEACE promującego pokój i pojednanie między Irlandią Północną i Republiką Irlandii – ukazujący bogatą różnorodność kulturalną i etniczną Belfastu, a pośród tamtejszych mniejszości narodowych prezentujący także polską.
W dniach 11-14 kwietnia br. Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedzi Irlandię Północną oraz Republikę Irlandii, aby uczcić 25-lecie tzw. Porozumienia Wielkopiątkowego – układu pokojowego zawartego pomiędzy dwiema częściami wyspy. Na jego mocy Irlandia Północna pozostała częścią Zjednoczonego Królestwa, jednak na przyszłość dopuszczono przeprowadzenie referendum w sprawie zjednoczenia jej z Republiką Irlandii.