Beidou — nazwany tak od chińskiego słowa oznaczającego gwiezdny Wielki Wóz, dotychczas był zarezerwowany jedynie dla wojska i administracji państwowej Chińskiej Republiki Ludowej. Teraz, otwarty dla wszystkich, ma stanowić alternatywę dla amerykańskiego globalnego systemu nawigacji satelitarnej (GPS).
Chiński Urząd ds. Lokalizacji Satelitarnej oświadczył, że Beidou do roku 2020 przejmie 70-80% udziału w chińskim rynku usług związanych z lokalizacją. W tym czasie system będzie obejmował swym zasięgiem cały świat.
Według danych urzędu, Beidou może zlokalizować użytkownika z dokładnością do 10 m., rejestrować prędkość od 0,72 km na godz. i zsynchronizować zegar z dokładnością do 50 nanosekund. (miliardowych części sekundy).
Odbiorniki chińskiego sygnału kosztują dziś znacznie więcej niż urządzenia współpracujące z GPS. Jednak — przy założeniu, że cena spadnie — producenci chcą budować odbiorniki, które będą wykorzystywać sygnał GPS i Beidou.
Na razie pracuje jedynie sześć satelitów chińskiego systemu, ale w ciągu najbliższej dekady ma być umieszczonych na orbicie kolejnych 40.
Alternatywne dla GPS systemy powstają od lat. Rosja rozwija swój wojskowo — cywilny Glonass, Unia Europejska buduje system Galileo.
Firma BAE Systems pracuje nad własnym systemem lokalizacji Navsop, który opiera się na setkach istniejących sygnałów, w tym tych używanych przez radio, TV, Wi-Fi i telefony komórkowe.
Po ukończeniu prac może zaoferować system równie dokładny, a znacznie tańszy od sieci nawigacji satelitarnej. Dotychczas firma nie ujawniła, kiedy system będzie gotowy do pracy.