Pracodawca nie ma obowiązku przyznawania podwładnym nagród jubileuszowych. W konsekwencji ma całkowitą swobodę w ustalaniu zasad uzyskania prawa do tej gratyfikacji, jak i jej wysokości. Nie jest ona bowiem powszechnym (należnym wszystkim pracownikom) świadczeniem ze stosunku pracy (...).
Przyznaje się jej cechy wynagrodzenia, ale nie zmienia to jej charakteru jako świadczenia ze stosunku pracy należnego tylko w takim kształcie, jaki przewidują przepisy prawa pracy odnoszące się do danej grupy pracowników. Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 9 marca 2009 r. (I PK 208/08).
Gdzie określić
Postanowienia dotyczące nagrody jubileuszowej mogą znaleźć się w umowie o pracę, ale także w wewnątrzzakładowych przepisach, np. regulaminie pracy, regulaminie wynagradzania czy zakładowym układzie zbiorowym pracy (zuzp). W praktyce szef dość często staje przed dylematem, czy podwładny jest uprawniony do otrzymania tej nagrody. Wynika to przede wszystkim z nieprecyzyjnych postanowień w sprawie ich wypłat. Pierwszy dotyczy stażu pracy – tj. czy ma być on liczony u wszystkich pracodawców, czy tylko u tego, który gratyfikuje.
Przykład
W umowie o pracę pana Arkadiusza jest postanowienie, że „po 20 latach pracy pracownikowi przysługuje nagroda jubileuszowa w wysokości 300 proc. wynagrodzenia miesięcznego". Pan Arkadiusz ma 10-letni staż w aktualnej firmie, a okres poprzedniego zatrudnienia wynosi też 10 lat. Czy obecny szef powinien wypłacić nagrodę już teraz, czy dopiero za 10 lat, po osiągnięciu wymaganego okresu zatrudnienia u niego?
Moim zdaniem taki zapis dotyczy pracy w firmie, która będzie wypłacała nagrodę. A zatem dopiero po 20 latach pracy w tym samym zakładzie będzie ona przysługiwała. Nie ma znaczenia wcześniejsze zatrudnienie.
Nie ulega wątpliwości, że w tej sytuacji pracodawca chce nagradzać tylko tych, którzy legitymują się szczególnym przywiązaniem do firmy. Innymi słowy kryterium uzyskania nagrody jest staż w obecnym zakładzie, a nie łączne lata zatrudnienia. W tym drugim wypadku mogłoby dojść do wielu nieporozumień.
Przykład
Staż pani Marty wynosi dziewięć lat i 10 miesięcy. Właśnie podpisała angaż na trzymiesięczny okres próbny. W regulaminie wynagradzania firmy jest postanowienie o nagrodzie jubileuszowej za 10-letni staż pracy. Gdyby uznać, że znaczenie ma tu okres poprzedniego zatrudnienia, pani Marta uzyskałaby prawo do jubileuszówki już po dwóch miesiącach pracy. To niewątpliwie sprzeczne z celem takiej gratyfikacji.
Jeśli nie ma dodatkowych postanowień, staż należy rozumieć jako okres przepracowany u pracodawcy, który będzie wypłacał nagrodę.
Aby uniknąć takich wątpliwości, w postanowieniach o nagrodzie jubileuszowej najczęściej spotyka się dwa warunki w sprawie ogólnego stażu pracy i tego u nagradzającego.
Połączone kryteria
Jako przykład można wskazać takie sformułowanie: „pracownikom, którzy przepracowali 20 lat i więcej, w tym ostatnie 10 lat w X, przysługuje nagroda jubileuszowa w następującej wysokości: po 20 latach pracy – 200 proc. podstawy wymiaru, po 25 latach pracy – 300 proc. podstawy wymiaru itd. Nagroda może być przyznana wyłącznie takim osobom, które przepracowały co najmniej 10 lat w X". Taki sposób ustalania prawa do nagrody też może budzić wątpliwości, ale tylko pozornie.
Przykład
Pan Marek pracuje w XYZ sp. z o.o. od 1 marca 2002 r. Dwudziestoletni staż, licząc poprzednich pracodawców, osiągnął 30 stycznia 2012 r. Zgodnie z zuzp jubileuszówka przysługuje za 20-letni staż pracy, w tym 10 lat u obecnego pracodawcy. Taki stan pan Marek uzyskał 1 marca 2012 r. Czy z tą datą nabył prawo do nagrody? Nie, gdyż w dacie uzyskania 20-letniego stażu, tj. 30 stycznia, pan Marek nie spełniał drugiej przesłanki, czyli 10-letniego stażu w obecnej firmie. Tymczasem obie muszą być oceniane łącznie.
Potwierdził to SN w wyroku z 3 lutego 2010 r. (II PK 199/09). Stwierdził, że pracodawca może przyznać pracownikowi nagrodę jubileuszową, jeśli ten w dniu jej nabycia spełnia wszystkie wymagane warunki do otrzymania nagrody. W uzasadnieniu SN wskazał, że jeżeli prawo do nagrody nie może powstać w określonej dacie, w której upływa wskazany w przepisach okres pracy, bo pracownik nie spełnia w tej chwili warunku dodatkowego w postaci legitymowania się łącznym okresem zatrudnienia w rozmiarze 20 lat, to oznacza, że za ten okres nie może ono powstać wcale, a więc także później.
Wracając zatem do pana Marka z przykładu, będzie miał szansę na nagrodę za 25-lecie pracy, a więc 30 stycznia 2017 r. Nie ulega wątpliwości, że w tym terminie podwładny będzie też legitymował się drugą z przesłanek niezbędnych do uzyskania gratyfikacji. Gdyby te regulacje oceniać odmiennie, pracownik mógłby w dość krótkim czasie uzyskać dwie nagrody.
Przykład
Pani Monika może otrzymać jubileuszówki za 15, 20, 25 i 30 lat pracy, po warunkiem osiągnięcia ośmioletniego stażu u obecnego pracodawcy. 15 - lecie osiągnęła 1 maja 2010 r., a z kolei ośmioletni staż w obecnej firmie osiągnie 10 października 2014 r. Nie otrzyma więc nagrody na 15-lecie.
Gratyfikację otrzyma dopiero za 20 lat pracy. Jeśli uznać, że data uzyskania uprawnienia do nagrody nie ma znaczenia, to szef musiałby jej wypłacić jubileuszówkę: za 15 lat pracy 10 października 2014 r. i 1 maja 2015 r. za 20 lat. Wtedy sens tej gratyfikacji byłby z pewnością wypaczony.
Autor jest adwokatem, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp. j. w Warszawie