Rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz wystąpiła do ministra pracy i polityki społecznej  o nowelizację ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm. – dalej ustawa o zwolnieniach grupowych).

Powodem tej interwencji jest skarga, która trafiła do Biura RPO. Wysłali ją pracownicy chronieni przed zwolnieniem w wieku przedemerytalnym i pracownice w okresie ciąży i macierzyństwa. Okazało się, że w wyniku radykalnej redukcji liczby pracowników w ich firmie zostało tylko 15 osób na etatach, których pracodawca nie mógł zwolnić aż do oficjalnego ogłoszenia upadłości firmy. Problem polega na tym, że zgodnie ze wspomnianą ustawą o zwolnieniach grupowych prawa do odprawy nie mają osoby zwalniane z firm zatrudniających poniżej 20 pracowników. Chronieni pracownicy, którzy najdłużej bronili swoich posad, poczuli się więc dyskryminowani. Wszystkie zwolnione wcześniej osoby otrzymały bowiem odprawę (spółka zatrudniała ok. 170 osób), oni jednak stracili do niej prawo.

Zdaniem RPO przepisy dyskryminują takie osoby, pozbawiając prawa do tego świadczenia. Przepisy powinny być więc jak najszybciej zmienione, by przy ocenie, czy pracownikowi należy się prawo do odprawy, był brany pod uwagę stan zatrudnienia sprzed wszczęcia procedur związanych z redukcją. Inaczej, zdaniem RPO, pracodawcy mogą nadużywać przepisów, organizując zwolnienia w ten sposób, by unikać wypłaty należnych świadczeń. Może to prowadzić do niezgodnego z konstytucją nierównego traktowania osób pozostających w tej samej sytuacji.