Przepis krajowy, który powoduje, że zatrudnieni w niepełnym wymiarze czasu pracy otrzymują za tyle samo przepracowanych godzin mniej pieniędzy niż zatrudnieni w pełnym wymiarze, narusza zasadę równości wynagrodzeń.
Do naruszenia tej zasady dochodzi, gdy tak się traktuje znacznie wyższy odsetek pracowników płci żeńskiej niż męskiej, a szczególne okoliczności nie uzasadniają wprowadzenia takiego przepisu. Tak orzekł wczoraj Europejski Trybunał Sprawiedliwości w sprawie Urszula Voss przeciwko landowi Berlin (sygn. C-300/06).
Sprawa dotyczyła niemieckiej nauczycielki zatrudnionej w niepełnym wymiarze czasu pracy, która brała godziny nadliczbowe.
Dostała za to mniej pieniędzy niż nauczyciel zatrudniony w pełnym wymiarze za taki sam czas pracy. Pani Voss bezskutecznie zwracała się o zastosowanie stawki równoważnej ze stawką nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze.
Sąd zwrócił się do Trybunału, by orzekł, czy zasada równego wynagradzania sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które powoduje, że urzędnicy zatrudnieni w niepełnym wymiarze otrzymują niższe wynagrodzenie niż urzędnicy zatrudnieni w pełnym wymiarze.
Trybunał przypomniał, że nie tylko dyskryminacja bezpośrednia jest sprzeczna z zasadą równości wynagrodzeń, lecz każde nierówne traktowanie na podstawie innych kryteriów niż płeć, jeśli dotyczy znacznie większej liczby pracowników płci żeńskiej niż męskiej i jeśli takiego nierównego traktowania nie można wytłumaczyć czynnikami obiektywnie uzasadnionymi i niezwiązanymi z jakąkolwiek dyskryminacją ze względu na płeć.
Trybunał stwierdził, że niższe wynagrodzenie za godziny nadliczbowe powoduje nierówne traktowanie na niekorzyść nauczycieli, którzy pracują w niepełnym wymiarze czasu pracy, ponieważ stosuje się wobec nich niższą stawkę za godziny lekcyjne przepracowane ponad indywidualne pensum, dopóki nie osiągną wraz z tymi godzinami pełnego wymiaru czasu pracy.
W ocenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości niższe wynagrodzenie za godziny przepracowane ponad indywidualne pensum przez urzędnika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy, dopóki nie zrówna się ono z pensum urzędnika zatrudnionego w pełnym wymiarze, narusza zasadę równości wynagrodzeń pracowników płci męskiej i żeńskiej.