Opublikowany z 13 listopada 2009 r. artykuł Tomasza Poznańskiego [link=http://www.rp.pl/artykul/390899.html]„Pensję z firmowej kasy odbierze też współmałżonek pracownika”[/link] wymaga kilku uwag polemicznych i uściślających.

Niektóre zaprezentowane przez autora tezy stoją bowiem w sprzeczności z treścią odpowiednich przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D3A05297DA9BC61F9B546366641E8899?n=1&id=71706&wid=295536]kodeksu rodzinnego i opiekuńczego[/link] (k.r.o.) oraz ich wieloletnią i w zasadzie niesporną wykładnią prezentowaną zarówno w doktrynie prawa rodzinnego, jak i prawa pracy.

Wyjaśnienia wymaga przede wszystkim relacja między istniejącym między małżonkami ustrojem majątkowym a obowiązkiem wypłaty wynagrodzenia przez pracodawcę jednego z nich.

Autor, zauważając trafnie, że „do majątku wspólnego należy w szczególności pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków”, przyjął błędną tezę, że „już na mocy tego przepisu (chodziło o art. 31 k.r.o.) mąż lub żona mogą powoływać się na uprawnienie do otrzymania wynagrodzenia”.

Następnie zauważył, że z wypłatą wynagrodzenia małżonkowi pracownika związane jest ryzyko. Ma ono wynikać z potencjalnej możliwości zawarcia przez pracownika umowy majątkowej małżeńskiej, wprowadzającej ustrój rozdzielności, co z kolei spowodowałoby, że „wynagrodzenie za pracę nie będzie wchodziło do majątku wspólnego”.

[srodtytul]Wierzytelność to nie to samo co pobrane pieniądze[/srodtytul]

To stanowisko opiera się na nieporozumieniu. Należy bowiem odróżnić pojęcia:

- „pobranego wynagrodzenia” za pracę (i „dochodów z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków”), bo to kwota już wypłacona, będąca do dyspozycji pracownika (lub osoby, na której rzecz zapłata nastąpiła),

- „wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę” (i wierzytelności z „tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków”), gdyż to – najogólniej rzecz ujmując – prawo do otrzymania określonej kwoty pieniężnej, prawna możliwość domagania się zapłaty (por. art. 353 k.c.).

Pobrane wynagrodzenie za pracę na podstawie art. 31 § 1 k.r.o. wchodzi do majątku wspólnego małżonków, ale dopiero z chwilą jego otrzymania przez małżonka. W tym przepisie chodzi tylko o wynagrodzenie już pobrane, a więc z punktu widzenia pracodawcy – wypłacone.

Natomiast wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za pracę w ramach małżeńskiego ustawowego ustroju majątkowego nie jest składnikiem majątku wspólnego, a zgodnie z wyraźną regulacją art. 33 pkt 7 k.r.o. należy do majątku osobistego każdego z małżonków. Skoro zatem uprawnienie do domagania się zapłaty wynagrodzenia nie jest częścią majątku wspólnego, to zapłaty żądać skutecznie może jedynie małżonek będący pracownikiem.

[b] Podsumowując, małżonek pracownika nie może domagać się od pracodawcy wypłaty wynagrodzenia wyłącznie z powołaniem na istnienie ustroju wspólności. Dla pracodawcy rodzaj małżeńskiego ustroju majątkowego nie ma żadnego znaczenia, przynajmniej jeśli chodzi o treść jego obowiązków związanych z wypłatą wynagrodzenia.

Niezależnie od tego, czy pracownik pozostaje w związku małżeńskim i jaki ustrój majątkowy łączy go ze współmałżonkiem, wierzytelność o wynagrodzenie za pracę wejdzie do jego majątku osobistego. A więc nawet w przypadku wspólności wynagrodzenie można co do zasady wypłacić tylko pracownikowi. Podobnie rzecz się ma z innymi dochodami z działalności zarobkowej jednego z małżonków i wierzytelnościami o ich wypłatę.[/b]

[srodtytul]Skuteczność intercyzy[/srodtytul]

Nawet gdyby przyjąć trafność stanowiska autora o tym, że wierzytelność o wynagrodzenie za pracę wchodzi do majątku wspólnego małżonków w ustroju ustawowym, to ewentualne zawarcie przez małżonków intercyzy, wprowadzającej ustrój rozdzielności, nie miałoby wpływu na sytuację pracodawcy, który o fakcie zmiany ustroju majątkowego nie wiedział.

Jak bowiem stanowi art. 47[sup]1[/sup] k.r.o., „małżonek może powoływać się względem innych osób na umowę majątkową małżeńską, gdy jej zawarcie oraz rodzaj były tym osobom wiadome”. Pracownik nie mógłby zatem powołać się na istnienie umownego ustroju rozdzielności, gdyby wcześniej nie poinformował pracodawcy o zawarciu intercyzy.

Rację ma autor, że małżonek (pracownik) nie ma obowiązku informowania o umownej zmianie ustroju majątkowego osób trzecich (pracodawcy). Jednak zaniechanie takie powoduje, że nie będzie mógł się wobec tych osób (w tym pracodawcy) powoływać na skutki tej umowy. One mogą więc nadal bez ryzyka zachowywać się tak, jakby małżonek pozostawał w ustroju ustawowym.

Kwestia skuteczności intercyzy jest istotna dla pracodawcy o tyle, że w myśl art. 48 i 49 k.r.o. małżonkowie mogą w drodze takiej umowy rozszerzyć wspólność również na wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę, jednak wyłącznie wierzytelności wymagalne. Aby postanowienie to było skuteczne wobec pracodawcy, niezbędne jest poinformowanie go o zawarciu i rodzaju intercyzy.

[srodtytul]Małżonek może przyjść do kasy[/srodtytul]

Brak wpływu ustroju wspólności majątkowej (lub innego ustroju, w tym rozdzielności) na obowiązki pracodawcy związane z wypłatą wynagrodzenia za pracę nie oznacza oczywiście, że małżonek pracownika nigdy nie będzie umocowany do odbioru należności pracowniczych.

Umocowanie takie uzyska w razie wystąpienia okoliczności opisanych w art. 29 k.r.o., a więc przemijającej przeszkody, która dotyczy pracownika, będącego jednym z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu. Trzeba jednak stanowczo podkreślić, że kwestia istnienia tego umocowania jest całkowicie niezależna od obowiązywania ustroju wspólności majątkowej między małżonkami.

Art. 29 k.r.o. znajdzie zastosowanie, nawet jeśli małżonkowie pozostają w ustroju rozdzielności (jednak już nie w razie orzeczenia separacji). Co więcej, nie ma możliwości wyłączenia jego zastosowania w drodze umowy między małżonkami. Pracownik, który chce uniknąć skutków zastosowania tego przepisu, może jednak złożyć pracodawcy sprzeciw, o którym stanowi zd. 2 art. 29 k.r.o.

Jest jeszcze art. 28 § 1 k.r.o. Przepis ten stanowi, że „jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka”.

[srodtytul]Czy wymagać okazania dokumentu umocowania[/srodtytul]

Teza o tym, że staranny pracodawca powinien każdorazowo wymagać od małżonka pracownika przedstawienia „upoważnienia do odbioru wynagrodzenia”, nie zasługuje na ogólną aprobatę.

[b]Gdyby małżonek pracownika wskazywał jako podstawę prawną żądania wypłaty mu wynagrodzenia tylko fakt pozostawania z pracownikiem w małżeńskiej wspólności majątkowej, pracodawca powinien co do zasady odmówić spełnienia świadczenia do jego rąk.[/b]

Skoro samo obowiązywanie ustroju wspólności nie uzasadnia żądania wypłaty wynagrodzenia, niezbędne jest istnienie umocowania wynikającego z innych okoliczności.

W takim wypadku rzeczywiście [b]niezbędne jest przedstawienie przez małżonka dowodu na istnienie umocowania do odbioru wynagrodzenia za pracę[/b] (może ponadto chodzić o intercyzę, mocą której rozszerzono majątek wspólny również na wymagalne wierzytelności o wypłatę wynagrodzenia za pracę, lub orzeczenie sądu, o którym stanowi art. 28 k.r.o.).

[b]Domaganie się przez pracodawcę udowodnienia istnienia umocowania nie jest natomiast zasadne w wypadku działania małżonka w warunkach art. 29 k.r.o. Istotą uregulowanego w tym przepisie przedstawicielstwa ustawowego jest bowiem to, że przedstawiciel może działać za reprezentowanego bez oświadczenia woli tego ostatniego[/b].

Zamiarem ustawodawcy było przecież zapewnienie niejako „automatycznej” możliwości wzajemnego zastępowania się małżonków w codziennych sprawach w razie takiej potrzeby. Żądanie pracodawcy okazania mu „upoważnienia” nie znajduje zatem podstaw normatywnych.

W przypadkach, w których spełnienie się przesłanek zastosowania art. 29 k.r.o. jest niewątpliwe, pracodawca odmawiający wypłaty wynagrodzenia małżonkowi dotkniętego przeszkodą pracownika może narazić się nawet na odpowiedzialność odszkodowawczą.

Jednak celowe może być postawienie małżonkowi pracownika, który zgłasza się po wynagrodzenie, wymogu uprawdopodobnienia występowania po stronie pracownika okoliczności określonych w art. 29 k.r.o. jako „przemijająca przeszkoda”, a także złożenia oświadczenia, że okoliczności te zachodzą i że nie orzeczono prawomocnie rozwodu lub separacji.

Może to ułatwić ewentualne późniejsze dochodzenie od tej osoby zwrotu nienależnie pobranego wynagrodzenia. W wielu wypadkach okoliczności świadczące o istnieniu przemijającej przeszkody będą jednak wiadome pracodawcy z uwagi na wcześniejsze usprawiedliwienie nieobecności pracownika w pracy.

[i]Autor jest asystentem sędziego w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, napisał rozprawę doktorską „Zarząd majątkiem wspólnym małżonków”– obecnie recenzowaną[/i]