Jeśli chcesz szybko i skutecznie pożegnać niewygodnego pracownika, daj mu awans. Czasem wizja grubszego portfela wystarczy, aby podwładny połknął haczyk i zgodził się objąć stanowisko, na którym... się nie sprawdzi. Wówczas bez problemu szef wręczy mu wypowiedzenie i jako przyczynę poda ?– tę prawdziwą i rzeczywistą ?– że pracownik nie wywiązał się z powierzonych obowiązków, nieumiejętnie zarządzał podwładnymi i niewłaściwie delegował im zadania.
Więcej za mniej
Wyższy stołek w korporacyjnej hierarchii to czasem także sposób na firmowe oszczędności. Dlaczego? Zazwyczaj wiąże się ze 100-proc. wzrostem obowiązków przy 100-proc. zwiększonej odpowiedzialności, w zamian za 10-proc. podwyżkę wynagrodzenia. Oczywiście tylko zasadniczego. Jeśli na dotychczasową płacę podwładnego składała się zarówno podstawowa stawka, jak i inne składniki, np. dodatki za pracę nadliczbową, to objęcie nominalnie wyższej posady zrekompensują niższe wydatki z firmowej kasy. Kadra zarządzająca ma przecież nielimitowany czas pracy, a kierownik nie ma co liczyć na płatne nadgodziny.
Na wylocie
Podwładny, który na początku dobrze rokował na dotychczasowym stanowisku, być może sam zrezygnuje ze współpracy, gdy obejmie wyższe, wymagające samodzielności, kreatywności i dalekowzrocznych wizji rozwoju zespołu lub działu. Oczywiście nikt nie jest samobójcą – taki manewr możliwy jest tylko wtedy, gdy istnieje choć cień szansy, że konkretna osoba na prestiżowej posadzie sobie poradzi. A przynajmniej nie popsuje za wiele w dobrze działającej firmowej maszynie.
Konieczne formalności
Jak przeprowadzić taką iście makiaweliczną operację? Trzeba wykorzystać wypowiedzenie zmieniające warunki pracy i płacy. Zazwyczaj art. 42 § 1-3 k.p. szef posługuje się przy okazji cięć płacowych w firmie. Istnieje nawet stereotyp, zgodnie z którym wypowiedzenie zmieniające stosuje się tylko do zmiany warunków pracy lub płacy na niekorzyść podwładnego. Jednak sam ten przepis przewiduje, że w każdym przypadku, gdy w grę wchodzi modyfikacja dotychczasowych warunków pracy lub płacy, pracodawca musi dokonać wypowiedzenia zmieniającego. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wypowiedzenie przyniosło podwładnemu i prestiż, i pieniądze. Oczywiście na każdą, nawet najmniejszą inność warunków zatrudnienia pracownik musi się zgodzić. Ale ?w żadnym razie nie ma wymogu godzenia się na zaoferowane mu przez szefa nowe, obiektywnie korzystniejsze od dotychczasowych, warunki zatrudnienia. Dotyczy to też podwyżki wynagrodzenia, i to nawet wtedy, gdy z tą zmianą nie są związane żadne inne „koszty" dla pracownika, np. zwiększona liczba zadań czy bardziej odpowiedzialne stanowisko. Samo podniesienie wynagrodzenia formalnie nie wymaga ani wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy ?i płacy, ani zawarcia w tej sprawie porozumienia stron. Ale towarzyszącej podwyżce modyfikacji rodzaju pracy czy stanowiska potrzebne już jest wypowiedzenie dotychczasowych warunków zatrudnienia.
Niezbędna zgoda
O różnorakim zastosowaniu instytucji wypowiedzenia zmieniającego przypomniał Sąd Najwyższy w wyroku z 21 października 2003 r. (I PK 512/02). Stwierdził wówczas, że zmiana warunków wynagradzania na korzyść pracownika, polegająca na przyznaniu mu wyższego wynagrodzenia, wymaga dla swojej skuteczności jego wyraźnej lub dorozumianej zgody. Jeśli etatowiec choćby milcząco przystanie na podwyżkę, należy przyjąć, że odbyło się to za porozumieniem stron.Jeżeli zaś sprzeciwi się, a szef będzie obstawał przy swojej propozycji, musi przedstawić etatowcowi wypowiedzenie zmieniające warunki wynagradzania. Wymóg zgody jest bezwarunkowy. Pracownik nie musi przy tym podawać powodów, dlaczego takiej akceptacji odmawia.
Adieu po trzech miesiącach
Nie zawsze jednak wizja wyższych zarobków wystarczy, aby zachęcić podwładnego do zmiany stanowiska. Szczególnie jeśli wiąże się to z dużo większą odpowiedzialnością ?i dyspozycyjnością. Wówczas niezgoda podwładnego na nową formułę zatrudnienia definitywnie zakończy współpracę. Zadziała art. 42 § 3 k.p., zgodnie z którym w razie odmowy przyjęcia przez etatowca zaproponowanych warunków pracy lub płacy angaż rozwiązuje się z upływem okresu dokonanego wypowiedzenia.