- Dotarło do nas pismo od firmy udzielającej krótkoterminowych pożyczek z żądaniem potrącania i przesyłania zaległych rat. Do niego dołączone jest pisemne oświadczenie dla firmy pożyczkowej o zgodzie pracownika na potrącenie. W jednym z punktów pożyczkodawca grozi odpowiedzialnością odszkodowawczą za niezrealizowane ujęcie. Tymczasem pracownik odmówił zgody na potrącenie. Co należy robić w tej sytuacji?
– pyta czytelnik.
Właściwie nic. W świetle art. 22 §1 k.p. obowiązek wypłaty przez pracodawcę wynagrodzenia za pracę (obok wzajemnego obowiązku pracownika wykonywania pracy umówionego rodzaju, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę oraz pod jego kierownictwem) jest podstawowym elementem treści stosunku pracy. W konsekwencji należy do jednej z centralnych instytucji prawa pracy. Uwypuklił to Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów w uchwale z 17 stycznia 2013 r. (II PZP 4/12). Dlatego wypłata wynagrodzenia w jakimkolwiek umniejszeniu następuje w zgodzie z kodeksem pracy (art. 84-89 oraz rozdz. II ochrona wynagrodzenia za pracę).
Oprócz potrąceń obowiązkowych składek ZUS i zaliczki na podatek dochodowy oraz potrąceń, których źródłem są tytuły wykonawcze, mogą to być należności z nierozliczonych zaliczek oraz z kar pieniężnych z art. 108 k.p. Ponadto na podstawie art. 91 k.p. mogą tutaj być ujęte należności dobrowolne, zgodnie z wyrażoną pisemnie zgodą pracownika.
Zgoda podwładnego z art. 91 k.p. ma charakter bezwzględny i bez niej szef nie ma prawa dokonać potrąceń. Gdy pracownik nie przedstawił pracodawcy takiej pisemnej akceptacji, firma udzielająca pożyczki nie ma podstaw żądać jakiegokolwiek ujęcia w związku z art. 91 k.p. Często zdarza się, że osoby ubiegające się o pożyczkę udzielają pożyczkodawcy zgody blankietowej na wypadek braku spłat w terminie. Tymczasem tylko oświadczenie woli złożone pracodawcy wywołuje skutek prawny.
O zaistniałej sytuacji pracodawca powinien powiadomić pracownika. Gdy ten złoży oświadczenie woli, zgadzając się na potrącenie rat, szef może, ale nie musi dokonywać ujęć. W świetle przepisów pracodawcę zobligowano do potrąceń dobrowolnych tylko w dwóch przypadkach:
W pozostałych sytuacjach jest to dobra wola pracodawcy. Decydując się na ujęcia z wynagrodzenia, robi to na swój koszt i swoje ryzyko. Gdyby szef nie chciał dokonywać spłat na rzecz pożyczkodawcy, nic mu za to nie grozi, gdyż pracownik nie może wymagać, aby pracodawca stał się jego centrum rozliczeniowym. Również firma pożyczkowa, gdy nie ma podpisanej umowy z pracodawcą na realizowanie potrąceń (takie umowy mają np. firmy ubezpieczeniowe w zakresie grupowego ubezpieczenia pracowników na życie), nie ma narzędzia prawnego, aby wymóc je na nim.