- Czy pracownikowi niepełnoetatowemu zatrudnionemu w samorządzie wpisywać godziny ponadwymiarowe, po których przekroczeniu przysługuje wynagrodzenie jak za godziny nadliczbowe? Czy w ogóle w tych jednostkach przysługuje wynagrodzenie za nadliczbówki?
– pyta czytelnik.
Zgodnie z art. 151 § 5 kodeksu pracy, w razie zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy w umowie o pracę należy ustalić dopuszczalną liczbę godzin pracy ponad określony w angażu wymiar czasu pracy, których przekroczenie uprawnia pracownika, oprócz normalnego wynagrodzenia, do dodatku do wynagrodzenia równego dodatkowi za pracę w godzinach nadliczbowych.
Kiedy więcej
Pracą w godzinach nadliczbowych jest praca wykonywana ponad obowiązujące podwładnego normy czasu pracy oraz ta wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego go systemu i rozkładu.
Przekroczenie wymiaru czasu pracy niepełnoetatowca nie prowadzi do powstania nadgodzin dopóki, dopóty nie przepracuje więcej niż osiem godzin na dobę lub przeciętnie 40 godzin na tydzień w okresie rozliczeniowym. Nie określamy więc tutaj, kiedy zaczynają się nadgodziny, ale od jakiego przekroczenia pracownik będzie otrzymywał za pracę coś więcej niż zwykłą stawkę.
Przykładowo można określić, że dla osoby, która w każdym dniu pracy pracuje po cztery godziny, dodatek przysługuje od siódmej godziny pracy. Wówczas za piątą i szóstą godzinę otrzymywałaby zwykłe wynagrodzenie, za siódmą i ósmą wynagrodzenie z dodatkiem, a od dziewiątej godziny pracy mielibyśmy do czynienia z pracą w godzinach nadliczbowych.
Wyczerpująca regulacja
Mamy zatem zasadę wynikającą z kodeksu pracy. U samorządowców jest ona jednak znacząco modyfikowana. Pracownikowi samorządowemu za pracę wykonywaną na polecenie przełożonego w godzinach nadliczbowych przysługuje, według jego wyboru, wynagrodzenie albo czas wolny w tym samym wymiarze. Tak stanowi art. 42 ust. 4 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (DzU nr 223, poz. 1458 ze zm.).
Ugruntowało się stanowisko, zgodnie z którym mamy tutaj wyczerpującą regulację dotycząca rekompensaty nadgodzin, która nie daje samorządowcom prawa do dodatków. Nieuzasadnione jest stosowanie w tym zakresie przepisów kodeksu pracy i w konsekwencji nie możemy mówić o przyznawaniu pracownikom dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych. Taką opinię wyraził m.in. Departament Prawny Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Jego zdaniem art. 42 ust. 4 ustawy o pracownikach samorządowych stanowi lex specialis w stosunku do kodeksu pracy. Skoro przepis ten nie normuje prawa do dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych u pracowników samorządowych, to dodatki te im nie przysługują. W opinii Departamentu Prawnego możliwe jest jednak uregulowanie prawa do dodatków dla pracowników samorządowych w regulaminie wynagradzania. Pracodawca ma bowiem prawo wprowadzić w regulaminie zasady korzystniejsze, niż przewiduje ustawa o pracownikach samorządowych.
Podobnie wypowiedział się Główny Inspektorat Pracy (stanowisko Departamentu Prawnego GIP z 25 czerwca 2009 r., GPP-433-4560-42/09/PE/RP). Wskazuje, że z uwagi na brak możliwości wypłacania dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych dla pracowników samorządowych nie ma możliwości ustalenia limitów, powyżej których przysługiwałby im taki dodatek.
Lepiej w regulaminie
Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby w regulaminie wynagradzania danej jednostki przyznać personelowi dodatki zarówno za pracę przekraczającą normy, jak i za pracę niestanowiącą godzin nadliczbowych, ale ponad wymiar czasu pracy, w jakim jest zatrudniony pracownik.
Pracodawca samorządowy ma bowiem daleko idącą swobodę w kształtowaniu systemu wynagradzania, w tym wolno mu wprowadzić dodatki do wynagrodzenia niewymienione w ustawie o pracownikach samorządowych.