Pracownicy i emeryci z KGHM Polska Miedź mają prawo do 2-2,5 tony węgla rocznie. Spółka nie przekazuje im węgla w naturze, tylko wypłaca ekwiwalent za należny deputat.
- Od ponad roku próbujemy to ograniczyć, zwłaszcza że ciągle rośnie liczba osób do niego uprawnionych, a co za tym idzie, również koszty realizacji tego świadczenia -mówi Wacław Szetelnicki, dyrektor Departamentu Public Relations KGHM.
Obecnie prawo do deputatu ma około 36 tys. obecnych i byłych pracowników spółki.
Prawo do tego świadczenia jest zagwarantowane w zakładowym układzie zbiorowym, którego zmiana nie jest możliwa bez zgody związków zawodowych. Zarząd spółki ma pomysł na rozwiązanie tej sprawy. Proponuje, aby obecni zatrudnieni w firmie zachowali prawo do deputatu, a gdy osiągną wiek emerytalny, firma wykupi od nich ten przywilej za jego dziesięcioletnią równowartość.
-To nie jest atrakcyjna oferta. Naszym zdaniem KGHM mógłby wykupić prawo do deputatu, pod warunkiem jednak że zapłaci jego równowartość za lata, które dzielą pracownika odchodzącego na emeryturę od wieku, jakiego dożywają przeciętnie Polacy -uważa Mieczysław Grzybowski, lider Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego w Polkowicach.
Zarząd spółki proponuje też, aby prawo do deputatu powoli wygasało. Miałoby to umożliwić wprowadzenie do zakładowego układu zbiorowego rozwiązania, zgodnie z którym nowo przyjmowani pracownicy byliby pozbawieni prawa do deputatu. -W zamian za to ci nowi mieliby korzystne warunki w pracowniczym programie emerytalnym - mówi Wacław Szetelnicki. Zdaniem strony związkowej jednak realizacja takiego pomysłu w nieuzasadniony sposób różnicowałaby pracowników.
Realizacja deputatów węglowych nastręcza wielu kłopotów również Kompanii Węglowej. Od 2003 r. negocjowany jest tam nowy układ zbiorowy pracy. Jednym z powodów, dla których w tej sprawie negocjacje trwają tak długo, jest właśnie kwestia deputatu węglowego, przysługującego ponad dwustu tysiącom pracowników i byłych pracowników kopalni.
- Około 80 proc. pracowników uprawnionych do deputatu odbiera go w naturze. Górnicy z kopalń nadwiślańskich i rybnickich biorą deputat w naturze, bo tam cena węgla wynosi około 190 zł za tonę. W gliwickich kopalniach cena tony sięga już 500 zł. My chcemy to uśrednić na poziomie 320 - 330 zł -mówi Piotr Rykala, dyrektor Biura Dialogu Kompanii Węglowej. Kompania Węglowa rocznie wydaje tylko pracownikom, którym przysługuje po 8 ton węgla, około 495 tys. ton tego surowca.
Po wielu miesiącach sporów w Kompanii Węglowej doszło natomiast do porozumienia w sprawie posiłków regeneracyjnych. Będą je otrzymywali tylko pracownicy dołowi. Utracą je pracownicy administracyjno-biurowi.
masz pytanie do autora, e-mail: t.zalewski@rzeczpospolita.pl
VATTENFALL - po roku pracy spółka płaci 80 proc. wysokości rachunku za energię elektryczną na wskazanym miejscu. Firma pokrywa rocznie na tych zasadach do 3 tysięcy kilowatogodzin, po przekroczeniu tego limitu pracownik płaci jak inny odbiorca. Prawo do deputatu mają także emerytowani pracownicy koncernu.
TELEKOMUNIKACJA SA - pracownicy Telekomunikacji Polskiej mogą skorzystać m.in. z bezpłatnego abonamentu telefonicznego (lub zniżki w przypadku droższych abonamentów) oraz 100 darmowych jednostek taryfikacyjnych miesięcznie (lub ekwiwalentu w przypadku planu rozliczanego sekundowo). Mogą również skorzystać ze zniżki na dostęp do Internetu Neostrada TP.
PTK CENTERTEL (operatora sieci Orange) - mają w tej chwili do dyspozycji specjalna ofertę z telefonem w Orange oraz mobilnym dostępem do Internetu Orange Free.