Rz: Czemu ma służyć przepis art. 199a ordynacji podatkowej?
Karolina Stawowska: Odwołanie się w nim do czynności pozornej i czynności ukrytej oznacza, że nie sposób czytać tego przepisu w oderwaniu od kodeksu cywilnego. Przewiduje on sytuacje, gdy strony umawiają się, że składane między nimi oświadczenie woli będzie na niby, a w rzeczywistości nie wystąpią skutki, o których w danym oświadczeniu woli mowa. Władze skarbowe, dowodząc, że mamy do czynienia z czynnością pozorną, muszą udowodnić, że oświadczenie woli podatnika zostało złożone dla pozoru, oświadczenie złożono drugiej stronie, a ona musi się zgadzać na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Jeśli jednak strony są zgodne co do celu, jaki chciały osiągnąć, i czynności tej faktycznie dokonano – nie ma mowy o pozorności. Można podejrzewać, że w sytuacji gdy np. spółki z grupy kapitałowej przeniosły określony majątek aportem, zamiast go sprzedać, czynność ta została dokonana z myślą o skutkach podatkowych. Nie oznacza to jednak, że automatycznie jest to czynność pozorna.