Projekt ustawy reformującej służby skarbowe jeszcze nie ma ostatecznej wersji, ale przymiarki ujawnił portal związków zawodowych tych służb – skarbowcy.pl. Uzasadnienie wskazuje, że likwidacja drugiej instancji dla decyzji pokontrolnych skróci postępowanie odwoławcze. „Aktualny układ dwóch instancji administracyjnych powoduje w wielu przypadkach podnoszenie zarzutów dotyczących przewlekłości postępowania" – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Wątpliwe przyspieszenie
Poglądu tego nie podziela Antoni Hanusz, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Czas, który podatnik zyska na braku drugiej instancji, straci na wydłużonym postępowaniu w sądzie. Napływ zwiększonej ilości skarg może wydłużyć postępowanie nawet o kilka miesięcy – przewiduje. Zwraca uwagę, że problem będzie dotyczył nie tylko sądów wojewódzkich, ale pewnie też NSA.
To niejedyne wzmocnienie fiskusa w projektowanej ustawie. Urząd celno-skarbowy będzie mógł zablokować konto podatnika, jeśli nabierze podejrzeń o uszczuplenie VAT na pięciokrotność najniższego wynagrodzenia (obecnie to 92 500 zł). W praktyce dla przedsiębiorcy blokada konta oznacza paraliż biznesu.
– To może być dobre narzędzie do ścigania poważnych nadużyć, ale w projekcie brak gwarancji, że takie narzędzie nie będzie nadużywane wobec uczciwych podatników – zauważa Mariusz Korzeb, ekspert Pracodawców RP.
Projekt przewiduje również, że kontrolujący będą mogli zażądać dostarczenia w ciągu trzech dni dokumentów handlowych, księgowych i finansowych, nawet jeśli mają charakter poufny.
Kontrolujący będą również mogli zażądać dokumentów niezwiązanych z zakresem kontroli, o ile mogą mieć z nią związek, a nie upłynął jeszcze okres ich obowiązkowego przechowywania.
Osłabiony podatnik
Zdaniem Michała Roszkowskiego, radcy prawnego i partnera w firmie Accreo, taki zestaw nowych uprawnień kontrolerów to poważne osłabienie pozycji podatnika względem służb skarbowych. – Konsolidacja i uporządkowanie kompetencji służb to dobry pomysł, ale widać, że przy okazji MF chce przemycić rozwiązania, które mogą być nadużywane przez te służby – uważa radca.
Zwraca uwagę, że dziś istnieją już albo są planowane sprawdzone na świecie narzędzia walki z nadużyciami podatkowymi, takie jak ogólna klauzula obejścia prawa czy opodatkowanie zagranicznej spółki kontrolowanej. – Być może trzeba lepiej wykorzystać istniejące narzędzia, zamiast przeprowadzać wątpliwą rewolucję – twierdzi ekspert.
Na razie nie wiadomo, kiedy nowe rozwiązania weszłyby w życie. Ma to rozstrzygnąć osobna ustawa wprowadzająca reformę.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.rochowicz@rp.pl
Opinia
Dariusz Malinowski, doradca podatkowy partner w KPMG
Druga instancja ma sens, bo podatnikom udaje się w niej często wygrać sprawę bez obciążania sądów. Trzeba pamiętać, że izba skarbowa w drugiej instancji bada sprawę merytorycznie, a sąd administracyjny sprawdza jedynie legalność zaskarżonej decyzji. O ile można zrozumieć potrzebę sprawniejszego pozyskiwania środków do budżetu, to dokonywanie takiej rewolucji wydaje się wątpliwe. Służby skarbowe mają dziś i tak spory wachlarz środków kontrolnych. Być może lepsze wykorzystanie tego arsenału byłoby lepszym rozwiązaniem niż reformy ustrojowe.