Naczelny Sąd Administracyjny po raz kolejny potwierdził korzystne dla podatników stanowisko co do podatkowego rozliczania kosztów pośrednich.

Sprawa dotyczyła wykładni art. 15 ust. 1, ust. 4d i ust. 4e ustawy o CIT. We wnioskach o interpretację spółka z branży energetycznej wyjaśniła, że poza kosztami bezpośrednimi ponosi też inne, związane w sposób pośredni z prowadzoną działalnością. Są to wydatki, które nie mają odzwierciedlenia w konkretnym przychodzie.

Firma zapytała, jak ma je rozliczyć podatkowo. Sama uważała, że bez względu na sposób rozliczenia ich do celów bilansowych w kosztach podatkowych powinny one zostać uznane w dacie ujęcia danej operacji w księgach rachunkowych.

Fiskus nie potwierdził tego stanowiska. W jego ocenie moment uznania spornych wydatków za koszt podatkowy jest zależny w obecnym stanie prawnym od uznania go za taki koszt w ujęciu bilansowym.

Stanowisko to potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. Ostatecznie jednak NSA przyznał spółce rację. Zgodził się, że o sposobie rozliczania spornych kosztów nie mogą decydować przepisy prawa bilansowego. W ocenie sądu próba ujęcia ich do celów podatkowych na podstawie prawa bilansowego mogłaby prowadzić do absurdalnych wyników.

NSA przypomniał, że koszty pośrednie, zgodnie z art. 15 ust. 4d ustawy o CIT, potrącane są w dacie ich poniesienia. Jeśli spółka nie ma jak ich przypisać do konkretnego okresu, to podatkowo rozlicza je w dacie poniesienia, bez sięgania do reguł prawa bilansowego. Jak zauważył sędzia NSA Maciej Jaśniewicz, jeżeli legislator podatkowy chce odwołać się do prawa bilansowego, robi to wprost w ustawie podatkowej. Zwrócił też uwagę, że orzecznictwo w spornej kwestii jest już ukształtowane.

– Sąd ma nadzieję, że minister finansów uwzględni zawarte w nim stanowisko w swoich interpretacjach i sprawy dotyczące art. 15 ust. 4d ustawy o CIT przestaną trafiać na wokandy – dodał przewodniczący składu orzekającego, sędzia NSA Bogusław Dauter.

Wyroki są prawomocne.

Sygnatura akt: II FSK 1236-1237/13