Od 1 stycznia tego roku wiadomo, że przedsiębiorca, który zapewnia zatrudnionym bezpłatny transport do firmy autobusem, nie musi potrącać od tego świadczenia podatku. Ulga przysługuje także wówczas, gdy pracodawca finansuje tylko część przejazdu do pracy. Potwierdza to interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach.
Wystąpiła o nią firma zajmująca się produkcją i dystrybucją samochodów. Zapewnia zatrudnionym przewóz do miejsca pracy i powrót. W tym celu zawarła umowę z przedsiębiorstwem transportowym, które dysponuje taborem autobusowym.
Na koszty zakupionych usług przewozowych składają się m.in. wydatki bezpośrednio związane z przewozem pracowników (np. zapewnienie środków transportu oraz ich obsługa) i z wykorzystywaniem infrastruktury (w tym opłaty za korzystanie z przystanków autobusowych wnoszone przez przewoźnika na rzecz zarządców).
Pracownicy płacą za codzienny przewóz, jest to jednak kwota niższa od wydatku pracodawcy. Otrzymują więc częściowo nieodpłatne świadczenie. Do końca zeszłego roku firma naliczała im z tego tytułu przychód (różnica między wartością usługi przewozu a ponoszoną przez pracownika odpłatnością) i potrącała podatek. Ma wątpliwości, czy po zmianie przepisów wolno jej zastosować zwolnienie.
Zdaniem firmy jest to możliwe. Argumentuje, że ulga przysługuje niezależnie od tego,czy świadczenie jest nieodpłatne w całości czy tylko w części. Celem ustawodawcy było bowiem zwolnienie z podatku przychodów związanych z dowozem pracowników autobusami. Partycypacja w kosztach przez pracowników nie wpływa na możliwość zastosowania zwolnienia.
Fiskus zgodził się z tym stanowiskiem. Potwierdził, że nowe przepisy o dowozie pracowników nie rozróżniają świadczeń całkowicie i częściowo nieodpłatnych. Przychód z tego tytułu będzie więc nieopodatkowany. Pracodawca nie musi wobec tego potrącać zaliczek na PIT od tego świadczenia.
Przypomnijmy, że zwolnienie przysługuje tylko tym, którzy dojeżdżają autobusem. Czyli, zgodnie z definicją zawartą w ustawie – Prawo o ruchu drogowym, pojazdem przeznaczonym do przewozu więcej niż dziewięciu osób (łącznie z kierowcą).
Nie skorzystają więc z niego firmy, które fundują zatrudnionym dojazdy do pracy samochodami czy taksówkami. One muszą naliczać im przychód. Jak bowiem podkreślił Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 8 lipca 2014 r. (sygn. K 7/13) dowożenie pracownika z miejsca zamieszkania do pracy oznacza dla niego zaoszczędzenie wydatku i w konsekwencji stanowi opodatkowaną korzyść. Oczywiście pod warunkiem, że pracownik skorzystał z transportu dobrowolnie.
numer interpretacji: IBPBII/1/4511 -184/15/DP