Wczoraj po południu pojawiła się najnowsza wersja projektu zmian w ordynacji podatkowej. Chodzi o nowelizację wprowadzającą m.in. kontrowersyjną klauzulę unikania opodatkowania.

Projekt z 5 września zawiera kilka zmian. Jedna z nich zakłada wprowadzenie limitu stosowania klauzuli obejścia prawa podatkowego. Znaczna korzyść podatkowa, czyli podstawowa przesłanka zastosowania tej restrykcyjnej instytucji, będzie musiała przekraczać 50 tys. zł za rok podatkowy lub inny okres rozliczeniowy.

– To bardzo niska kwota – uważa Marcin Grzelecki doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy.

Wskazuje inne limity przewidziane w prawie podatkowym, które decydują o stosowaniu obostrzeń czy sankcji. Przykładowo w wypadku podmiotów powiązanych kwota ta wynosi 20 tys. euro. – Proponowany limit 50 tys. zł to nieporozumienie. Zakładając optymalizację oscylującą w granicach tej kwoty i biorąc pod uwagę kwotę, jaką będzie trzeba zapłacić za opinię zabezpieczającą, która ma chronić przed zastosowaniem klauzuli, lepiej będzie nic nie robić – uważa Grzelecki.

Podobnego zdania jest Krzysztof Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy.

– Gdyby limit wynosił 1 mln zł, złagodziłby skutki wprowadzenia restrykcyjnej klauzuli unikania opodatkowania w stosunku do zwykłych przedsiębiorców – ocenia.

Kwota limitu to jedno. MF dodatkowo chce wprowadzić zasadę kumulowania korzyści. Najprościej mówiąc, ma to polegać na tym, że jeśli jakaś optymalizacja wywoła korzystne skutki w kilku podatkach, np. w VAT i dochodowym, limit będzie jeden.

Zdaniem Andrzeja Nikończyka, doradcy podatkowego, partnera w kancelarii KNDP, samo wprowadzenie limitu to dobry pomysł, zresztą postulowany wcześniej. Ekspert ma jednak wątpliwości, czy jego wysokość jest adekwatna do zakładanego przez ministerstwo celu, czyli walki z dużymi koncernami, które szukają sposobów na zmniejszenie obciążeń podatkowych w Polsce. Wejście w życie przepisów o klauzuli przewidziano na ?1 stycznia 2016 r.

Opinia dla „Rz"

Mariusz ?Korzeb, doradca podatkowy, ekspert Pracodawców RP

Chociaż zgłaszano w trakcie konsultacji społecznych uwagi o treści zaproponowanych regulacji, w tym dotyczące wprowadzenia definicji „znacznej korzyści podatkowej" w art. 25e ordynacji podatkowej, ustawodawca nie odniósł się do jakichkolwiek obaw przedsiębiorców z tym związanych. Pomimo wprowadzenia do ustawy określonego rocznego progu na poziomie 50 tys. zł stworzono także instytucję uprawniającą organy podatkowe do kwestionowania rozliczeń ?również w innych okresach rozliczeniowych przez sumowanie się ?tzw. korzyści.