Niepoparte żadnymi wiarygodnymi przesłankami domysły urzędników, że podatnik próbuje wyłudzić nienależny mu zwrot podatku, nie mogą uzasadniać zwłoki w wypłacie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w niedawnym orzeczeniu potwierdził, że podatnikowi należy się wiarygodne uzasadnienie niekorzystnego dla niego postanowienia.
– Podatnik w tym zakresie powinien otrzymać jasną informację, z czego wynika powód zakwestionowania zasadności zwrotu podatku – uznał WSA, wskazując, że poprzestanie na stwierdzeniu wątpliwości co do zasadności zwrotu to za mało.
Zdaniem sądu swobodne uznanie organu podatkowego nie może się przekształcić w dowolność.
Sprawa dotyczy spółki cywilnej, która w styczniu 2014 r. wystąpiła do urzędu skarbowego z wnioskiem o zwrot w terminie 25 dni prawie 600 tys. zł nadwyżki VAT naliczonego nad należnym za grudzień 2013 r.
Spółka istniała od lipca do grudnia 2013 r. W tym czasie wykazała do zwrotu ponad ?2 mln zł.
Organ uznał, że zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania, i przedłużył termin na zwrot do czasu zakończenia tej weryfikacji.
W takim wypadku, gdy okaże się, że podatnikowi należał się zwrot, oprócz nadwyżki VAT otrzymuje on odsetki.
Organ tłumaczył, że w rozliczeniach VAT za sierpień i październik stwierdził, iż sprzedający towar spółce, odbiorcy tego towaru i firmy transportowe są powiązane osobowo. Należy więc wyjaśnić, jaki udział w całym procederze miała spółka.
W dalszych pismach urzędnicy dziwili się, że spółka, która odniosła sukces gospodarczy, została zlikwidowana. Wcześniej jednak pomimo sukcesów zmieniła asortyment sprzedawanych towarów z oleju rzepakowego technicznego na kawę.
Wspólnicy zlikwidowanej już spółki – w takim wypadku im należy się zwrot – kwestionowali argumenty urzędu. Twierdzili, że działalność przejęła inna spółka (z ograniczoną odpowiedzialnością), że powiązań osobowych nie było i że weryfikacja rozliczeń za wcześniejsze miesiące, która okazała się dla spółki pomyślna, nie może być podstawą do przekładania terminu zwrotu nadwyżki VAT za grudzień.
WSA zgodził się m.in. z zarzutami dotyczącymi pozorności uzasadnienia o odmowie zwrotu VAT.
Pierwotnie część argumentów pojawiła się na etapie pism sądowych, uzasadnienie sprowadzało się do wątpliwości dotyczących obrotu towarami w poprzednich miesiącach, a nie grudniu. Dodatkowo w grudniu spółka handlowała innym towarem, i to z innymi kontrahentami.
W takich okolicznościach WSA uchylił postanowienie (sygnatura akt: I SA/Bk 217/14). Stwierdził, że organ podatkowy powinien wskazać powody odmowy dokonania zwrotu i przedstawić istniejące wątpliwości.
Innym, podzielonym przez WSA, zarzutem było opóźnione doręczenie postanowienia wspólnikom. Wcześniej organ skierował je do spółki, która już nie istniała.