W zasadzie już od przeszło pół roku termin wystawienia faktury VAT nie ma wpływu na to, kiedy należy uiścić podatek od transakcji dokumentowanej taką fakturą. Wprowadzone 1 stycznia tego roku reguły poza kilkoma odstępstwami wiążą moment powstania obowiązku podatkowego z datą, kiedy następuje dostawa towaru lub wykonanie usługi, a nie z wystawieniem dokumentu sprzedaży. Okazuje się jednak, że sama faktura też może rodzić taki obowiązek, jeżeli w ciągu 30 dni nie doszło do czynności opodatkowanej.

W wyjaśnieniach udostępnionych mediom Ministerstwo Finansów odnosi się do sytuacji, w której faktura jest wystawiona na więcej niż 30 dni przed sprzedażą towaru lub wykonaniem usługi. Może się tak stać wówczas, gdy jeden przedsiębiorca wystawi drugiemu fakturę, ale z różnych przyczyn sama dostawa się opóźnia w czasie.

Ministerstwo przytacza art. 106i ust. 7 ustawy o VAT, według którego faktury nie mogą być wystawione wcześniej niż 30. dnia przed dokonaniem dostawy towaru lub wykonaniem usługi albo uprzednim otrzymaniem choćby częściowej zapłaty. Zdaniem resortu, jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to może znaleźć zastosowanie reguła z art. 108 ust. 1 ustawy. Zgodnie z nim trzeba zapłacić podatek wynikający z wystawionej już faktury.

MF sugeruje, że jeśli taka faktura została wprowadzona do obrotu prawnego (czyli przekazana kontrahentowi), to sposobem na uniknięcie płacenia podatku jest wystawienie faktury korygującej, obniżającej jej wartość do zera. Jeśli podatnik tak nie zrobi, to powinien rozliczyć VAT w zwykłym terminie, czyli do 25. dnia miesiąca następującego po wystawieniu faktury.

W praktyce biznesowej takie wymogi mogłyby być kłopotliwe dla przedsiębiorców.

Renata Kotecka, analityk biznesowy w firmie Sage, dostawcy oprogramowania, zauważa, że sytuacje, gdy dostawa towaru czy świadczenie usługi następuje po upływie 30 dni od wystawienia faktury, nie są niczym nadzwyczajnym.

– Gdyby jednak ściśle stosować się do wyjaśnień Ministerstwa Finansów, to w praktyce firmy powinny w każdym wypadku sprawdzać, czy rzeczywiście termin ten nie został przekroczony – zauważa Kotecka. Dodaje, że proponowana przez ministerstwo korekta faktury do zera byłaby nieopłacalna biznesowo, bo sugerowałaby, że kontrahent nie powinien za taką fakturę zapłacić.

Zdaniem Jerzego Martiniego, doradcy podatkowego i szefa kancelarii Martini i Wspólnicy, upływ 30 dni od wystawienia faktury  w ogóle nie powinien mieć wpływu na zobowiązania podatnika w VAT. – Zasadniczym zdarzeniem dla powstania obowiązku podatkowego jest dostawa towaru lub wykonanie usługi, jeśli więc do niego nie doszło, nie można mówić o obowiązku płacenia podatku – podkreśla Martini.

Ekspert twierdzi, że gdyby takie stanowisko zaprezentował organ skarbowy wobec konkretnego podatnika w podobnej sytuacji, to od stosownych decyzji należy się odwoływać. – Teza o obowiązku podatkowym od samej tylko faktury, której nie towarzyszy dostawa towarów lub świadczenie usług, nie ma bowiem podstaw prawnych – uważa Martini.