Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną spółki, której fiskus odmawiał prawa do kosztów przy wydatkach gastronomicznych. Sąd orzekł, że wydatków związanych ze spotkaniami wyjazdowymi z franczyzobiorcami nie można uznać za reprezentację, która podlega wyłączeniu z kosztów (sygn. akt: II FSK 2081/13).
Nie ma reprezentacji
We wniosku o interpretację spółka akcyjna wyjaśniła, że planuje organizowanie okresowych spotkań z podmiotami, z którymi prowadzi współpracę na zasadzie uczestnictwa w sieci sprzedaży (umowy franczyzowe). Spotkania te będą miały swoisty charakter wewnętrzny, a nie typowych spotkań z klientami. Odbywać się będą poza siedzibą podatnika, w różnych miejscach w Polsce, a omawiane mają być na nich zasady współpracy oraz bieżące problemy. W związku z tymi spotkaniami spółka będzie ponosić koszty związane z usługami gastronomicznymi oraz noclegami dla uczestników. Zapytała, czy wydatki poniesione na usługi gastronomiczne oraz noclegi będą jej kosztem uzyskania przychodu. Sama uważała, że tak. Oba rodzaje wydatków mają związek z jej działalnością i nie będą to koszty reprezentacji. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT za koszty uzyskania przychodów nie uważa się kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych.Fiskus uważał inaczej. Jego zdaniem opisane we wniosku wydatki to reprezentacja, a ta nie daje prawa do kosztów.
Podatnik musi pamiętać o odpowiednim udokumentowaniu wydanych kwot
Sąd pierwszej instancji przyznał mu rację. W jego ocenie w pojęciu: „reprezentacja" mieścić się będą wszelkie działania mające na celu ułatwianie nawiązywania i podtrzymywania kontaktów handlowych.
Spółka nie zgodziła się z taką wykładnią i wygrała. Uwzględniając jej skargę kasacyjną, NSA nie miał żadnych wątpliwości, że w spornej sprawie nie chodziło o kreowanie wizerunku. Odwołał się do wyroku NSA wydanego w składzie siedmiu sędziów z 16 czerwca 2013 r. (II FSK 702/11).
Zasady współpracy
Jak tłumaczył sędzia NSA Tomasz Zborzyński, o reprezentacji można mówić, gdy jedynym celem wydatku jest tworzenie lub poprawa wizerunku firmy na zewnątrz. W sprawie skarżącej chodziło o uzgodnienie zasad współpracy z kontrahentami, a nie o kreowanie jej wizerunku. Wyrok jest prawomocny.