Wyrok siedmiu sędziów NSA to kolejna już odsłona sporu między podatnikami a organami podatkowymi dotyczącego możliwości zaliczania do kosztów podatkowych wydatków na catering, lunch z kontrahentem, drobny poczęstunek w siedzibie firmy lub podczas szkolenia.

Sądy administracyjne nie wypracowały dotychczas jednolitego stanowiska w tej kwestii, a najnowszy wyrok NSA niestety sporu nie rozwiązuje, chociaż ustne uzasadnienie może wpłynąć na wyroki wydawane w podobnych sprawach.

Układ graficzny pieczęci sądowej mógł wprowadzić w błąd zwykłego obywatela

NSA w poszerzonym składzie nie zgodził się ze stanowiskiem prezentowanym przez część orzecznictwa, że wydatki gastronomiczne zawsze powinny być wyłączane z kosztów podatkowych jako ze swej istoty zawsze ponoszone w celu reprezentacji. Sąd w analizowanej indywidualnej sprawie podatnika uznał, że wydatki na kolacje, obiady, lunche z kontrahentami na spotkaniach odbywających się w celach biznesowych mogą pomniejszyć przychód, niezależnie od tego, czy organizowane są one w firmie czy poza nią.

Podobnie kosztem może być drobny poczęstunek, np.: napoje, kawa, herbata dla kontrahentów w siedzibie firmy. Niestety, wyrok NSA wiąże jedynie w ten konkretnej sprawie. Sąd nie zdecydował się bowiem na wydanie uchwały, która byłaby wiążąca również dla innych składów orzekających. Należy mieć nadzieję, że takie rozstrzygnięcie będzie jednak w praktyce brane pod uwagę również przez inne sądy administracyjne.

Reklama
Reklama

Znaczenie wyroku osłabia niestety stwierdzenie, że każdy wydatek należy oceniać indywidualnie pod kątem jego związku z działalnością firmy i celowości. Liczy się, czy celem jest poprawa wizerunku firmy i tylko na to wydatki są ukierunkowane, czy też uzyskanie przychodu i tylko temu te wydatki towarzyszą.

Dlatego najprawdopodobniej spory o wydatki ponoszone przez przedsiębiorców na spotkania z kontrahentami nie znikną z wokandy sądowej.

—oprac. maj

Autorka jest radcą prawnym w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.