Tak orzekł WSA w Warszawie w wyroku z 21 marca 2013 r. (III SA/Wa 2877/12).

Spółka zawarła umowę dzierżawy, na mocy której otrzymała do używania i pobierania pożytków urządzenie zwane piecem rozpływowym. Spółka wydzierżawiająca wniosła do innej spółki aport w postaci zorganizowanej części przedsiębiorstwa, w tym wierzytelności wynikające z umowy dzierżawy zawartej ze spółką skarżącą.

Skarżąca zawarła ze spółką aneks do umowy, zgodnie z którym w miejsce dotychczasowego przedmiotu umowy wprowadzone zostało urządzenie w postaci nowego pieca. Przyczyną modyfikacji umowy było zużycie dotychczasowego pieca w stopniu uniemożliwiającym dalszą eksploatację.

Skarżąca zobowiązała się do zapłaty jednorazowego wynagrodzenia na rzecz wydzierżawiającego tytułem powstrzymania się od dalszego wydzierżawiania starego pieca. Wynagrodzenie miało odpowiadać wartości pozostałych do spłacenia rat. Na tle tak przedstawionego stanu faktycznego spółka zadała pytanie, czy może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów jednorazowe wynagrodzenie na rzecz spółki wydzierżawiającej odpowiadające wartości pozostałych do spłacenia rat.

Spółka stwierdziła, że celem takiego wynagrodzenia jest uniknięcie powstania w przyszłości potencjalnej straty spowodowanej niesprawnym funkcjonowaniem pieca, co wiąże się z zabezpieczeniem źródła przychodów.

Organ podatkowy uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe. Zaznaczył, że w jego ocenie decyzja o wypłacie wynagrodzenia nie była uwarunkowana chęcią zabezpieczenia źródła przychodów, a uniknięcia kosztów związanych z realizacją umowy. Nie jest to również wydatek poniesiony w celu osiągnięcia przychodów.

Sąd nie podzielił stanowiska organu. Stwierdził, że do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć również wydatki poniesione w celu ograniczenia powstania potencjalnej straty i w taki sposób należy interpretować art. 15 ust. 1 ustawy CIT.

—Michał Brągiel współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte

Jakub Podleśny menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Rzeszowie)

Jakub Podleśny menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Rzeszowie)

Komentuje Jakub Podleśny menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Rzeszowie)

Interpretacja przepisów ustawy o CIT dotyczących zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów jest podstawą częstych sporów między podatnikami a organami podatkowymi.

W prezentowanej sprawie spółka zwróciła się o interpretację indywidualną do organu podatkowego w sprawie zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów jednorazowego wynagrodzenia na rzecz spółki wydzierżawiającej, odpowiadającego wartości pozostałych do spłacenia rat za urządzenie, którego zużycie uniemożliwiało poprawne funkcjonowanie procesu produkcji.

W konsekwencji spółka nie wykorzystywała swoich pełnych mocy produkcyjnych, co narażało ją na straty. Podejmując się minimalizacji strat, wydzierżawiła nowe urządzenie, unikając tym samym kosztownych przestojów w produkcji. Organ podatkowy nie dopatrzył się jednak racjonalności działań spółki i uznał, że decyzja o włączeniu jednorazowego wynagrodzenia do kosztów uzyskania przychodów nie jest uwarunkowana zamiarem osiągnięcia przychodów lub zabezpieczenia jego źródeł.

Stanowiska tego – słusznie – nie podzielił WSA w Warszawie, uwzględniając postulowany ostatnio w doktrynie i orzecznictwie sposób interpretowania problematycznego przepisu. Zgodnie z nim, w celu zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów powinno się uwzględnić istotę i cel prowadzenia działalności gospodarczej, rekompensując negatywne dla podatnika skutki zdarzeń zachodzące nieuchronnie i niezależnie od jego woli. Zachowanie podatnika zabezpieczającego źródło swoich przychodów, poprzez eliminowanie czy też ograniczanie generowania strat, wpisuje się w tak interpretowany zakres tego przepisu.

W mojej ocenie taka interpretacja jest jak najbardziej prawidłowa. Koniecznością przedsiębiorcy funkcjonującego na rynku jest racjonalne działanie m.in. poprzez neutralizowanie sytuacji od niego niezależnych i uzyskiwanie przy tym możliwie jak najlepszego wyniku ekonomicznego. W razie braku takich działań zagrożone byłoby jego źródło przychodów – prowadzona działalność gospodarcza, co nawet mogłoby być zinterpretowane jako działanie nienakierowane na osiąganie przychodu.

Niestety, organy podatkowe nie zawsze dostrzegają racjonalność działań przedsiębiorców. Analizują bowiem określone wydatki w wąskiej perspektywie i tym samym utrudniają wielu firmom funkcjonowanie na rynku. Wydaje się oczywiste, że takie podejście nie wypełnia definicji przepisu ani też nie jest zgodne z celem regulacji. Należy rozważać poniesione koszty w znaczeniu szerszym niż przedstawiony przez organ podatkowy w zaskarżonej sprawie. Wyrok sądu daje więc dobre perspektywy na dalszą korzystną dla podatników praktykę orzeczniczą.