To już drugie podejście resortu do planu ukrócenia prób optymalizacji podatków dochodowych przez przedsiębiorców. W ubiegłym roku MF ogłosiło projekt zmian w ustawach o tych podatkach, nakładający podatek na zysk wspólników spółki komandytowo-akcyjnej. Projekt jednak odłożono na półkę po zastrzeżeniach rządowych legislatorów, że przepisy wchodziłyby w życie z początkiem 2013 r., czyli w środku roku podatkowego wielu spółek (może on być inny niż kalendarzowy).
34 proc. podatku
Teraz MF ogłosiło nową wersję. Dopisano przepisy przejściowe, gwarantujące niezmienność zasad opodatkowania w ciągu roku podatkowego. Konkretnie: że nowych przepisów nie stosuje się do roku podatkowego rozpoczętego przed 1 stycznia 2014 r., który zakończy się po tej dacie. Równocześnie jednak projekt zakłada objęcie CIT już nie tylko spółek komandytowo-akcyjnych, ale także komandytowych. Innymi słowy, potraktowano je podobnie jak np. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W konsekwencji zapłaci ona od swoich dochodów 19-proc. CIT.
– Wspólnicy takich spółek będą musieli realnie zapłacić podatek na poziomie 34 proc., biorąc pod uwagę, że zysk będzie opodatkowany zarówno CIT, jak i PIT – oblicza Marek Kolibski, doradca podatkowy i radca prawny w kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec i Partnerzy.
MF uzasadnia zmiany koniecznością zapewnienia sprawiedliwości podatkowej. Zauważa, że takie działania wpisują się w strategię walki z „agresywną optymalizacją" z wykorzystaniem struktur międzynarodowych.
Ale eksperci widzą to inaczej. – To po prostu podwyżka podatków, i to o prawie 100 proc., a to kłóci się z zapowiedzią z exposé premiera, jakoby rząd nie planował takich podwyżek – zauważa Kolibski.
Dodatkowe koszty
Przewiduje on, że skutkiem będzie masowe przekształcanie spółek komandytowych w cywilne albo jawne, których udziałowcy są opodatkowani jedynie 19-proc. PIT. Takie zabiegi pozwolą na uniknięcie CIT, ale mogą pociągnąć za sobą dodatkowe koszty dla przedsiębiorców. Według MF, obecnie w kraju działa 10,6 tys. spółek komandytowych. W ostatnich latach ich liczba dynamicznie rosła (w 2010 r. było ich 6,5 tys., a w 2011 – 8,3 tys.). Podobnie rosła liczba spółek komandytowo-akcyjnych, choć ogólnie jest ich znacznie mniej (około 2,9 tys.).
Wśród zmian przewidzianych w projekcie jest też wyłączenie z kosztów uzyskania przychodów odsetek od pożyczek udzielanych przez spółki pośrednio powiązane z pożyczkobiorcą. Dotychczas takie wyłączenie (tzw. niedostateczna kapitalizacja) dotyczyło tylko podmiotów bezpośrednio powiązanych, zazwyczaj spółek-matek.
Resort szacuje, że w pierwszym roku obowiązywania zmiany przewidziane w tym projekcie przyniosą 320 mln zł dodatkowych dochodów dla sektora finansów publicznych. Samo tylko objęcie CIT spółek komandytowo-akcyjnych ma dać fiskusowi 294 mln zł. Resort przewiduje w efekcie „poprawę warunków rozwoju przedsiębiorczości".
etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe
Justyna Bauta-Szostak, doradca podatkowy, radca prawny partner w MDDP
Pozytywnie należy ocenić wczesne opublikowanie projektu, czyli ponad dziesięć miesięcy przed planowanym wejściem w życie nowych przepisów. Dobrze, że zachowano zasadę niewprowadzania zmian w ciągu roku podatkowego obranego przez spółkę. Brak takiego zapisu był poważną wadą poprzedniej wersji projektu. Zmiany dotyczące uznania spółek komandytowych za podatników CIT będą miały negatywne konsekwencje dla przedsiębiorców. Zgodnie z projektem, spółka komandytowa od swoich dochodów zapłaci 19 proc. CIT, a jej komandytariusze dodatkowo 19 proc. PIT, co uczyni tę formę nieatrakcyjną podatkowo dla osób fizycznych pełniących funkcję komandytariuszy.