Naczelny Sąd Administracyjny wydał korzystne dla fiskusa orzeczenia dotyczące dokumentowania wydatków zaliczanych do kosztów uzyskania przychodów. Sąd kasacyjny przypomniał, że wydatki zaliczane do kosztów podatkowych muszą być udokumentowane. W ocenie NSA tym dokumentem nie muszą być tylko faktury VAT (sygnatura akt: II FSK 288/11; II FSK 1598-1599/11).

– Jeśli faktura jest nierzetelna, to można wskazać na inny dowód – tłumaczył sędzia sprawozdawca Jan Grzęda.

Podkreślił jednak, że ciężar dowodu spoczywa na podatniku. To on powinien przedstawić fiskusowi odpowiednie dokumenty, które potwierdzają poniesienie danego wydatku. Co więcej, ten dowód musi być rzetelny i pełny, tj. zawierać takie dane, jak ilość towaru, koszt, cenę czy datę.

W sprawie chodziło o rozliczenia podatkowe małżonków W. za lata 2003–2005. A powodem ich kłopotów była firma pana W., która zajmowała się transportem  towarów pojazdami uniwersalnymi. Swoją działalność podatnik rozliczał na zasadach ogólnych z obowiązkiem prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Problemy z rozliczeniami rocznymi zaczęły się właśnie po kontroli jego działalności. Fiskus zarzucił, że bezpodstawnie wrzucał w koszty swojej działalności wydatki dokumentowane fakturami wystawionymi przez kilku kontrahentów. Jego zdaniem postępowanie dowiodło, że faktury te nie odzwierciedlają faktycznego przebiegu zdarzeń gospodarczych, tj. sprzedaży oleju napędowego. Tym samym nie mogą one stanowić dowodów księgowych będących z kolei podstawą do zaliczenia ich w ciężar kosztów uzyskania przychodów. W sumie za trzy lata podatkowe z kosztów firmy podatnika fiskus  wyrzucił kilkaset tysięcy złotych.

Jeżeli faktura jest nierzetelna, podatnik może sięgnąć po inny dowód

Znaczne zmniejszenie kosztów w rozliczeniu oznaczało znaczny wzrost dochodu, a  w konsekwencji podatku. Co prawda fiskus nie kwestionował, że paliwo było faktycznie dostarczane do firmy podatnika. Wskazywał jednak, że dostawcą paliwa nie były firmy wystawiające faktury. A że treść faktur nie odzwierciedla rzeczywistych zdarzeń gospodarczych, nie można uznać wydatków za koszt podatkowy.

Małżonkowie nie chcieli dopłacać gigantycznych kwot zaległości. W ich ocenie fiskus nie wykazał, że kontrahenci nie sprzedawali paliwa   firmie skarżącego ani że podpisy sprzedawcy wskazane w fakturach zostały sfałszowane lub złożone przez osoby nieuprawnione. Poza tym firmy te nie twierdziły, że nie były właścicielami sprzedawanego paliwa.

Dwa rozstrzygnięcia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi okazały się korzystne dla skarżących. Sąd zauważył m.in., że w aktach administracyjnych znajdują się dowody z zeznań świadków potwierdzających zakup paliwa przez podatnika. W jego ocenie jest to zasadnicza kwestia, prowadząca do prawidłowego ustalenia podstawy opodatkowania, dlatego fiskus powinien się do niej odpowiednio odnieść.

Przeciwnego zdania był inny skład sędziowski, który orzekał w trzeciej sprawie. Oddalając skargę podatników, uznał, że rację ma fiskus. Jego zdaniem materiał dowodowy  został  zgromadzony i oceniony w sposób wszechstronny oraz kompletny. Wojewódzki Sąd  Administracyjny nie miał także  żadnych wątpliwości, że organy podatkowe przeprowadziły wszelkie czynności niezbędne dla wyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych.

Ostatecznie spór podatników z fiskusem zakończył się   jednak dla nich kompletną porażką w sądzie kasacyjnym.

Wyroki są prawomocne.