Przyjrzyjmy się najczęściej spotykanym bonusom.

[srodtytul]Daj mieszkanie i oszczędź na podatku[/srodtytul]

Firmy często zatrudniają menedżerów spoza miejscowości, w których mają siedzibę. Członkami zarządu bywają obcokrajowcy, którzy przyjeżdżają do Polski na kilkuletni kontrakt. Pracodawcy wynajmują im mieszkania na własny kosz.

Płacą czynsz a nawet opłaty za media. Te świadczenia są dla pracownika przychodem do opodatkowania. Niekiedy jednak można skorzystać ze zwolnienia z podatku.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami (art. 21 ust. 1 pkt 19 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=346580]ustawy o PIT[/link]) zwolnienie obejmuje wartość świadczeń ponoszonych przez pracodawcę

- z tytułu zakwaterowania pracowników w hotelach pracowniczych (bez limitu) lub

- w kwaterach prywatnych wynajmowanych na cele zbiorowego zakwaterowania (do 500 zł miesięcznie na pracownika).

Warunkiem zwolnienia jest niestosowanie podwyższonych kosztów uzyskania przychodu z umowy o pracę.

Menedżerowie raczej nie korzystają z hoteli pracowniczych, przyjrzyjmy się więc zwolnieniu dla kwater prywatnych.

Ustawy podatkowe nie definiują pojęcia „kwatery prywatne wynajmowane na cele zbiorowego zamieszkania”, jednak w praktyce przyjęło się, że chodzi tu także o wynajęte mieszkanie, które zostanie przeznaczone do używania przez co najmniej dwóch pracowników. Każdy z pracowników będzie wówczas korzystał ze zwolnienia z PIT do wysokości 500 zł miesięcznie.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pracodawca wynajmuje mieszkanie dwupokojowe za 1500 zł miesięcznie.

Przychód każdego z dwóch mieszkających tam na stałe pracowników wynosi 750 zł miesięcznie, z czego opodatkowane jest jedynie 250 zł. [/ramka]

Udostępnianie jednego mieszkania co najmniej dwóm pracownikom jest raczej sporadyczne i zdarza się, gdy wykonują oni pracę poza miejscem stałego zamieszkania przez krótki okres, najwyżej kilka miesięcy. Warte podkreślenia jest więc, że ze zwolnienia nie korzysta pracownik, który otrzymał mieszkanie do wyłącznej dyspozycji, bez względu na to czy zamieszka w nim sam czy z rodziną.

Od 1 stycznia 2011 r. sytuacja zmieni się jednak na korzyść. Nowelizacja ustawy o PIT przewiduje bowiem, że zwolniona będzie wartość świadczeń ponoszonych przez pracodawców z tytułu zakwaterowania pracowników do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie 500 zł. Nie ma już warunku, by zakwaterowanie było zbiorowe.

Zwolnienie obejmie więc także pracowników, którzy otrzymają od pracodawcy mieszkanie tylko dla siebie.

[srodtytul]Wydatki osobiste[/srodtytul]

Kadra menedżerska korzysta również z innego rodzaju świadczeń, często określanych mianem wydatków osobistych, takich jak chociażby opłacenie przez pracodawcę abonamentu na siłownię czy basen. Najczęściej spotykane jest udostępnienie samochodu służbowego na cele prywatne. Mając na uwadze specyfikę rozliczeń, zagadnieniu temu poświęciliśmy odrębny artykuł (zob. PiP z 27 października 2010 r.).

W momencie pokrycia wydatków przez pracodawcę powstanie przychód u pracownika. Na ogół (choć są wyjątki) nie powstanie problem z określeniem jego wartości. Wartość świadczeń nabywanych przez pracodawcę na rzecz pracownika ustala się w wysokości ceny zakupu, a więc ceny, którą zapłacił pracodawca.

[srodtytul]Korzyść dla członków rodziny[/srodtytul]

Większe problemy powstają, w sytuacji gdy pracodawca pokrywa wydatki związane nie bezpośrednio z osobą menedżera, lecz z członkami jego rodziny, takie jak opłacenie czesnego w przedszkolu lub szkolenia dla dzieci pracownika czy sfinansowanie opieki medycznej.

Często dochodzi do sporów, czy dany wydatek jest przychodem ze stosunku pracy pracownika (od którego pracodawca powinien potrącić zaliczkę na podatek), czy też przychodem członków rodziny pracownika, a tym samym pracodawca powinien wystawić dla nich jedynie PIT-8C bez potrącania zaliczki z pensji menedżera.

Odpowiedź na to pytanie ustalimy, analizując podstawę przyznania określonych świadczeń członkom rodziny pracownika. Jest nią niewątpliwie stosunek pracy łączący pracodawcę z pracownikiem. Innymi słowy bez umowy o pracę pracodawca nie pokryłby żadnych wydatków za rodzinę pracownika, co naszym zdaniem przesądza, że tego typu świadczenia są przychodem pracownika, a nie przychodem członków jego rodziny, mimo że rzeczywiście oni także uzyskują korzyść z tego tytułu.

Wynagrodzenie za wykonaną pracę może być bowiem określone w różny sposób. Najczęściej jest to gotówka, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, aby było to świadczenie rzeczowe dla pracownika lub osoby wskazanej przez niego. Z tym stanowiskiem zgadzają się także organy podatkowe. Sporadycznie można spotkać odmienne poglądy.

Przykładowo w [b]wyroku z 10 sierpnia 2008 r. (III SA/Wa 625/08) Wojewódzki Sąd Administracyjny[/b] w Warszawie, odnosząc się do pakietów medycznych zakupionych dla rodziny pracownika, stwierdził, że „nie do zaakceptowania jest (...) stanowisko organów podatkowych, według którego skarżąca płacąc abonament za świadczenie usług medycznych na rzecz członków rodziny pracownika spełnia świadczenie pieniężne za swojego pracownika w rozumieniu art. 12 ust. 1 ustawy o PIT.

Słusznie pełnomocnik skarżącej wskazał, że pracownik nie ma obowiązku zapewnienia opieki medycznej członkom swojej rodziny, więc abonament za świadczenie usług medycznych na rzecz członków rodziny pracownika nie może być traktowany jako dochód pracownika”. Z wyżej opisanych przyczyn nie podzielamy tego punktu widzenia.

[ramka][b]Jest związek z przychodem firmy [/b]

Czy rzeczowe bonusy przekazywane pracownikom lub członkom ich rodziny są kosztem uzyskania przychodu pracodawcy? W przypadku czesnego za szkołę dla dziecka pracownika trudno doszukać się związku między tym wydatkiem i przychodem pracodawcy. Jednak takie wąskie spojrzenie na kwestię kosztów podatkowych jest niewłaściwe.

Niewątpliwie świadczenia w postaci opieki medycznej, czesnego za szkołę czy siłowni są elementami wynagrodzenia za wykonywaną pracę. Dlatego są one związane z przychodem pracodawcy, a tym samym są kosztem jego uzyskania. Coraz częściej organy podatkowe akceptują takie stanowisko, choć w przeszłości nie zawsze tak było.

Warto też wspomnieć o[b] wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 13 marca 2003 r. (III SA 2099/01)[/b], w którym sąd uznał, że z uwagi na brak związku sfinansowania określonych świadczeń za pracownika (np. opłat za przedszkole) z przychodami pracodawcy wydatek ten nie jest kosztem podatkowym.

Było to całkowicie błędne rozstrzygnięcie, na całe szczęście incydentalne, zaprezentowany pogląd nie został przyjęty przez inne składy sędziowskie.[/ramka]

[i]Jarosław Sawicki jest doradcą podatkowym, szefem Działu Doradztwa Prawnego i Podatkowego dla Pracodawców w Kancelarii Doradztwa Podatkowego Roberta Bema w Warszawie

Piotr Rydzewski jest doradcą podatkowym, szefem Działu Postępowań Podatkowychi Sądowych w tej kancelarii[/i]