Z [b]wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 17 lipca 2009 r. (I SA/Kr 663/09)[/b] wynika, że fiskus nie może odmówić jego przyjęcia. Niestety, w świetle obecnych przepisów podatnik nie może już liczyć na to, że dzięki zabezpieczeniu należności jego zobowiązanie wobec fiskusa się przedawni.
[srodtytul]Urząd musi przyjąć[/srodtytul]
[b]Tak było jeszcze w 2008 r. Zabezpieczenie nie przerywało biegu terminu przedawnienia[/b] (tak jak zastosowanie środka egzekucyjnego). [b]Dlatego podatnicy sami wychodzili z inicjatywą i składali wnioski o zabezpieczenie wymierzonego w decyzji podatku i wstrzymanie jej wykonania, mając nadzieję, że nim stanie się ostateczna, zobowiązanie się przedawni.[/b]
Urzędy niechętnie jednak rezygnowały ze ściągania należności.
Spójrzmy na sprawę rozpatrzoną przez krakowski WSA. Spółka złożyła wniosek o przyjęcie zabezpieczenia w postaci depozytu gotówkowego. Jego wysokość odpowiadała kwocie zawyżenia VAT. Fiskus odmówił jednak przyjęcia zabezpieczenia i wstrzymania wykonania decyzji. Stwierdził, że nie ma takiego obowiązku. Poza tym groziło to przedawnieniem zobowiązania. Dobrowolne zabezpieczenie nie przerywało bowiem biegu terminu przedawnienia.
Spółka argumentowała, że organ podatkowy może jedynie zbadać, czy podmiot składający zabezpieczenie zrobił to prawidłowo. Jeśli wszystko jest w porządku, nie można odmówić jego przyjęcia. Spółka podkreśliła, że ustawodawca nie przewidział takiego kryterium oceny wniosku o zabezpieczenie jak ryzyko przedawnienia zobowiązania podatkowego.
Sąd przyznał jej rację. Przypomniał, że celem ocenianych przepisów było umożliwienie podatnikowi podjęcia działań, które uchronią go przed przymusowym wykonaniem decyzji do czasu jej uprawomocnienia się, przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesów Skarbu Państwa. Podkreślił też, że w ordynacji podatkowej nie zostały sformułowane przesłanki, których wystąpienie powinien brać pod uwagę organ podatkowy, rozpatrując wniosek o zabezpieczenie. Na pewno nie można uznać, że podstawą odmowy jego przyjęcia może być upływający termin przedawnienia. Wniosek podatnika nie może być rozpatrywany na podstawie tzw. uznania administracyjnego. Organ podatkowy może jedynie badać, czy załączone do wniosku dowody potwierdzają oferowane zabezpieczenie (np. zawarcie umowy gwarancji bankowej). Jeśli warunki formalne są zachowane i zabezpieczenie zostało złożone (np. w formie depozytu gotówkowego), urząd nie może odmowy jego przyjęcia tłumaczyć ewentualnym uszczerbkiem budżetu wskutek upływu przedawnienia.
Do podobnych wniosków doszedł[b] NSA w wyroku z 8 maja 2009 r. (I FSK 166/08)[/b]. Sąd podkreślił, że z art. 33d, 33f, 33g ordynacji podatkowej nie można wyprowadzić wniosku, że podstawą odmowy przyjęcia zabezpieczenia w gotówce może być upływający termin przedawnienia.
[srodtytul]Termin zostaje zawieszony [/srodtytul]
[b]Reasumując, przyjęcie zabezpieczenia to obowiązek wynikający z przepisów, a nie uznaniowa decyzja urzędników.[/b]
Czy ta zasada ma też zastosowanie w obecnym stanie prawnym? Tak, choć zmieniły się zasady wykonywania decyzji podatkowych.
Przypomnijmy, że [b]od 1 stycznia 2009 r. urząd może ściągać zaległość dopiero wtedy, gdy decyzja podatkowa stanie się ostateczna. Jeśli jednak uprawdopodobni (a więc nie musi udowadniać), że zobowiązanie wynikające z decyzji nie zostanie wykonane, wolno mu przystąpić natychmiast do egzekucji.[/b] Jest to możliwe wtedy, gdy zaistniała przynajmniej jedna z wymienionych w art. 239b ordynacji podatkowej okoliczności:
- urząd ma informacje, z których wynika, że wobec podatnika toczy się postępowanie egzekucyjne dotyczące innych należności pieniężnych, lub
- podatnik nie posiada majątku o wartości odpowiadającej wysokości zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę, na którym można ustanowić hipotekę przymusową lub zastaw skarbowy, które korzystałyby z pierwszeństwa zaspokojenia, lub
- podatnik zbywa majątek znacznej wartości, lub
- okres do upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego jest krótszy niż trzy miesiące.
Jednocześnie nadal w ordynacji podatkowej mamy art. 33d § 2 mówiący o dobrowolnym zabezpieczeniu. Ale art. 70 § 6 pkt 4 ordynacji podatkowej stanowi, że bieg terminu przedawnienia zostaje zawieszony z dniem doręczenia postanowienia o przyjęciu zabezpieczenia, o którym mowa w art. 33d § 2. Przepisu tego nie stosuje się do zobowiązań powstałych przed 1 stycznia 2009 r.
[ramka] [b]Gwarancja, poręczenie, weksel lub depozyt[/b]
Formy dobrowolnego zabezpieczenia wykonania decyzji podatkowej to:
- gwarancja bankowa lub ubezpieczeniowa;
- poręczenie banku;
- weksel z poręczeniem wekslowym banku;
- czek potwierdzony przez krajowy bank wystawcy czeku;
- zastaw rejestrowy na prawach z papierów wartościowych emitowanych przez Skarb Państwa lub Narodowy Bank Polski – według ich wartości nominalnej;
- uznanie kwoty na rachunku depozytowym organu podatkowego;
- pisemne, nieodwołalne upoważnienie organu podatkowego, potwierdzone przez bank lub spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową, do wyłącznego dysponowania środkami pieniężnymi zgromadzonymi na rachunku lokaty terminowej.[/ramka]
[ramka] [b]Zdaniem eksperta: Stanisław Walenta, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii Krawczyk i Wspólnicy[/b]
Obecnie fiskus może wyegzekwować podatek z nieostatecznej decyzji tylko po nadaniu jej rygoru natychmiastowej wykonalności. Wolno mu to zrobić, gdy uprawdopodobni, że wynikające z niej zobowiązanie nie zostanie wykonane. Może tak być np. wtedy, gdy do upływu terminu przedawnienia jest mniej niż trzy miesiące. Czy podatnik może w takiej sytuacji złożyć wniosek o zabezpieczenie zobowiązania? Tak, ale nie daje to już mu szansy na przedawnienie zobowiązania w trakcie zabezpieczenia. Od 1 stycznia 2009 r. przepisy wyraźnie bowiem mówią, że przyjęcie zabezpieczenia zawiesza bieg terminu przedawnienia. Warto jednak mimo to o nie wnioskować. Unikniemy bowiem egzekucji, a przecież spór z fiskusem może zakończyć się naszym zwycięstwem. Poza tym, korzystając z tej możliwości, podatnik sam wybiera zabezpieczenie, jakie mu najbardziej odpowiada.
Z orzecznictwa sądowego wyraźnie wynika, że urząd musi zgodzić się na proponowane przez podatnika zabezpieczenie (jeżeli przewiduje je ordynacja podatkowa). W obecnym stanie prawnym nie ma zresztą powodów, aby go nie przyjmować. Jak już wspomniałem, nie grozi to bowiem przedawnieniem zobowiązania. Tak więc jest spełniony cel przepisów o dobrowolnym zabezpieczeniu: chronią podatnika przed przymusowym wykonaniem decyzji do czasu jej uprawomocnienia się przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesów Skarbu Państwa. [/ramka]