Coraz więcej członków zarządu jest związanych ze swoją firmą dwoma rodzajami umów. Po pierwsze, pełnią funkcje związane z jej reprezentowaniem na podstawie powołania lub umowy o pracę. Po drugie, jeśli mają np. wykształcenie informatyczne, doradzają firmie w tej dziedzinie na podstawie odrębnego porozumienia. Podobnie postępują menedżerowie, którzy zawierają ze spółką dodatkowe umowy poza kontraktami menedżerskimi.

Takie działania pozwalają im płacić niższe podatki. [b]Podstawowa korzyść, jaką daje dodatkowa umowa, to możliwość zastosowania liniowej 19-proc. stawki PIT. [/b]Dzieje się tak, gdy świadczą usługi doradcze w ramach własnej działalności gospodarczej. Mogą też zaliczyć do kosztów podatkowych wszystkie wydatki, jakie ponoszą w związku z tą działalnością.

[srodtytul]Jak udokumentować[/srodtytul]

Przypomnijmy, że pełniąc swoje zwykłe funkcje, prezesi i menedżerowie rozliczają się według skali, czyli zgodnie ze stawkami 18 i 32 proc. PIT. Nie mogą też odliczyć ponoszonych wydatków. Przysługują im zryczałtowane koszty uzyskania przychodu w takiej samej wysokości jak w umowie o pracę. [b]Dodatkowa umowa musi mieć natomiast zupełnie inny zakres niż zadania związane z wykonywaniem czynności reprezentacji i zarządzania. [/b]Chodzi o to, by wykonywanie czynności doradczych nie pokrywało się z obowiązkami członka zarządu wynikającymi z kodeksu spółek handlowych. Jeśli się pokrywa, urząd skarbowy może zakwestionować prawo członka zarządu do świadczenia usług w ramach działalności gospodarczej i korzystania z 19- proc. stawki podatkowej. Potwierdza to w [b]interpretacji dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach (sygn. IBPBI/1/415-830/08/ESZ)[/b].

O konsekwencjach braku takiego rozróżnienia przekonał się jeden z czytelników, któremu urząd nakazał dopłatę podatku wraz z odsetkami. Fiskus uznał, że dodatkowo zawarta przez niego umowa nie odbiega od czynności zarządzania.

[srodtytul]Zapłata rynkowa[/srodtytul]

Poza tym członek zarządu jest tzw. podmiotem powiązanym ze spółką, a więc transakcje z nim dokonywane podlegają regulacjom w zakresie cen transferowych. Oznacza to, że jego wynagrodzenie powinno zostać ustalone na poziomie rynkowym, czyli według takich zasad, jakie zostałyby przyjęte w rozliczeniu z podmiotami niezależnymi. Jeśli jest dużo wyższe, urząd skarbowy spróbuje je zakwestionować.[b] Spółkę czekają wówczas zarzuty, iż wypłacając zbyt wysokie wynagrodzenie, zawyżyła swoje koszty podatkowe. [/b]

Firmy, które chcą się uchronić przed tego typu problemami, muszą sporządzać dokumentację podatkową dotyczącą transakcji z podmiotami powiązanymi. Musi ona zawierać wiele elementów, m.in. określenie funkcji pełnionych przez oba podmioty, wskazanie ryzyka związanego z transakcją, określenie wszystkich przewidywanych kosztów z nią związanych, formę i termin zapłaty, metodę i sposób kalkulacji zysków.

Czynności doradcze są zaliczane do usług niematerialnych, które wzbudzają szczególne zainteresowanie organów podatkowych. Obowiązek sporządzania dokumentacji usług dotyczy sytuacji, gdy transakcje z podmiotem powiązanym przekroczą 30 tys. euro w roku podatkowym.

[ramka][b]Dorota Dąbrowska, prawnik w kancelarii Ożóg i Wspólnicy[/b]

Wszelkie umowy o świadczenie usług zawierane z członkami zarządu lub osobami zajmującymi się zarządzaniem spółką budzą szczególne zainteresowanie urzędów skarbowych. Po pierwsze, ich przedmiotem są głównie usługi niematerialne, na których wykonanie podatnik powinien posiadać materialne dowody (np. raport z wykonanych czynności, prezentacje oraz innego typu materialne efekty wyświadczenia usługi). Po drugie, tego typu transakcje wiążą się z określonymi obowiązkami spółki w zakresie cen transferowych, o czym bardzo często podatnicy zapominają. Są to głównie kwestie dotyczące ustalenia wysokości wynagrodzenia członka zarządu na poziomie rynkowym oraz stworzenia do tego typu transakcji dokumentacji podatkowej zgodnie z przepisami ustawy CIT. [/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=m.pogroszewska@rp.pl]m.pogroszewska@rp.pl[/mail]