[b]Jeszcze trzy, cztery lata temu ani fiskus, ani pracodawcy nie mieli wątpliwości, że w sytuacji, gdy nie wiadomo, kto i jak wysokie świadczenie uzyskał, nie należy naliczać podatku.[/b] Nikt nie pobierał więc pracownikom podatku z tego tytułu, że wzięli udział w imprezie integracyjnej. Po pierwsze zwykle nie wiadomo, kto rzeczywiście na nią przyszedł, a po drugie, ile zjadł i wypił.
[srodtytul]Urzędy zmieniają zdanie[/srodtytul]
Niestety fiskus czasem zmienia zdanie, mimo że brzmienie przepisów od lat jest takie samo. Tak było w przypadku przyznawanych pracownikom pakietów medycznych oraz organizowania przez pracodawcę dojazdu do pracy.
[b]Kolejny przykład to próba opodatkowania udziału pracowników w imprezie integracyjnej. Odpowiedzi takiej udzieliła Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 7 listopada 2008 r. (PPB2/415-1159/08-5/AK).[/b]
Firma, która wystąpiła z pytaniem, wyjaśniała, że bardzo często nie jest w stanie przypisać pracownikowi wartości świadczenia, które ten faktycznie otrzymał podczas imprezy integracyjnej o charakterze rekreacyjnym. Jej zdaniem sytuacja taka na miejsce nawet wtedy, gdy kalkulacja ogólnej ceny imprezy organizowanej przez firmę zewnętrzną polega na pomnożeniu przewidywanej liczby uczestników oraz stawki za osobę. To dlatego, że nie przekłada się na faktycznie otrzymany przez pracownika przychód. Jeden z pracowników może przecież skorzystać z kupionych świadczeń ponad ustaloną kwotę na osobę, a inny otrzyma tylko część tej kwoty.
Zdaniem wnioskodawcy nie można wtedy ustalić przychodu poprzez proste podzielenie kwoty poniesionych wydatków na liczbę uczestników. Oznaczałoby to bowiem ustalenie przychodu „wirtualnego”, a nie rzeczywistego.
Pracodawca argumentował, że możliwość skorzystania z tych świadczeń nie jest równoważna z faktycznym skorzystaniem, a tym samym uzyskaniem przychodu. To oznacza, że na zakładzie pracy nie ciąży obowiązek poboru zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. Nie jest bowiem w stanie ustalić wartości przychodu uzyskanego przez pracownika.
[srodtytul]Gdy jest korzyść [/srodtytul]
Izba skarbowa nie zgodziła się z tym stanowiskiem. Powołała się na art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ustawy o PIT. Zgodnie z tym pierwszym przepisem przychodami są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartości otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń. Natomiast zgodnie z art. 12 ust. 1 [b]za przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń. [/b]
Przepis ten precyzuje, że chodzi m.in. o: wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty, niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych.
Według fiskusa tak szerokie zdefiniowanie pojęcia przychodu pracownika wskazuje, że w każdej sytuacji, w której pracownik uzyska jakąś realną korzyść, będzie to rodzić obowiązek zwiększenia jego przychodu. Wyjątkiem są jedynie świadczenia określone w katalogu zwolnień zawartym w art. 21 ustawy o PIT.
[srodtytul]Na początku sprawdź listę[/srodtytul]
Zdaniem izby skarbowej oznacza to, że pracodawca musi pobrać i odprowadzić podatek od przychodu powstałego u pracownika z tytułu uczestniczenia w spotkaniu integracyjnym organizowanym w formie imprezy rekreacyjnej.
Jak ma go obliczyć? Izba podpowiada, że [b]skoro jest to impreza zamknięta, skierowana do konkretnej grupy osób (pracowników), to firma może ustalić faktyczną liczbę osób biorących udział w spotkaniu (chociażby poprzez stworzenie ich listy)[/b].
Według niej to wystarczy, bo [b]bez znaczenia pozostaje fakt, ile dany pracownik skonsumował posiłków, a także czy skorzystał z organizowanych gier, konkursów i czy otrzymał nagrodę dla zwycięzcy[/b]. Wartość przychodu pracownika należy bowiem obliczyć, dzieląc ogólny koszt imprezy wynikający z wystawionych przez dostawców faktur i rachunków przez liczbę pracowników biorących udział w spotkaniu integracyjnym.
Wartość świadczeń opłaconych za pracownika firma ma obowiązek doliczać do wynagrodzenia wypłaconego w danym miesiącu i od łącznej wartości obliczyć, pobrać i odprowadzić zaliczkę na podatek dochodowy.
W taki sam sposób nakazuje postępować[b] Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 22 lutego 2008 r. (nr ITPB1/415-604/07/DP)[/b]. Firma zapytała, czy powinna pracownikom naliczać podatek z tytułu ich uczestniczenia w spotkaniu wigilijnym zorganizowanym w restauracji oraz kateringu udostępnionego podczas imprezy integracyjnej w kręgielni.
Zdaniem fiskusa pracodawca powinien pobrać i odprowadzić podatek.[b] W tym celu ma ustalić listę osób biorących udział w spotkaniu i następnie podzielić przez nią ogólny rachunek.[/b]
[srodtytul]Kryzys w zakładzie przyczyną spotkania[/srodtytul]
Zwykle impreza dla pracowników organizowana jest z okazji świąt lub jubileuszu powstania firmy. Wtedy pracodawca, po wykazaniu jej integracyjnego charakteru, bez przeszkód może zaliczyć poniesione wydatki do kosztów uzyskania przychodów. Może się jednak zdarzyć, że przyczyna spotkania jest zupełnie inna. Sytuacją taką zajmowała się[b] Izba Skarbowa w Katowicach w interpretacji z 4 lutego 2009 r. (nr IBPBI/2/4240-2/09).[/b]
Z pytaniem wystąpiła firma, w której doszło do pożaru. W jego wyniku ranne zostały dwie osoby. Ponadto zniszczona została jedna z linii produkcyjnych. W związku z tym pojawiły się plotki, że sytuacja spółki jest zagrożona, a część pracowników zaczęła myśleć o poszukiwaniu nowej pracy. Firma postanowiła więc zorganizować imprezę dla pracowników i ich rodzin. Celem była poprawa nastrojów wśród pracowników. Jednym z jej elementów było przemówienie prezesa, w którym odnosił się on do problemów.
Podatnik spytał, czy wydatki poniesione w związku ze zorganizowaniem tego spotkania mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów.
W pierwszej odpowiedzi izba skarbowa odpowiedziała, że kosztem są tylko wydatki związane z udziałem w spotkaniu pracowników, ale już nie ich rodzin.
Spółka nie zgodziła się z tym stanowiskiem. Wystąpiła z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Gdy to nie pomogło, skierowała sprawę do sądu. Do rozprawy jednak nie doszło, ponieważ w odpowiedzi na skargę izba skarbowa zmieniła zdanie i przyznała rację podatnikowi. Dopiero po trzecim przeanalizowaniu sytuacji zgodziła się z nim, że wszelkie wydatki są kosztem podatkowym.
Jakie argumenty przekonały fiskusa? W piśmie tym czytamy, że zaliczenie wydatków na zorganizowanie spotkania integracyjnego w części przypadającej na członków rodzin zostało błędnie zakwalifikowane do kosztów reprezentacji. To dlatego, że w spotkaniu udział wzięły osoby ściśle związane ze spółką, tj. władze oraz pracownicy z rodzinami, i nie było na nim uczestników z zewnątrz, np. kontrahentów.
[srodtytul]Zaproszenia dla byłych pracowników[/srodtytul]
Fiskus akceptuje możliwość zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów wydatków związanych z udziałem w spotkaniach byłych pracowników firmy, którzy przeszli na emeryturę. Potwierdza to [b]pismo Izby Skarbowej w Katowicach z 28 lutego 2008 r. (IBPB3/423-352/07/MS).[/b] Dotyczyło ono spotkań organizowanych w związku z obchodami święta branżowego (Dnia Energetyka).
[ramka][b]Jeśli uczestniczą kontrahenci, to już jest reprezentacja[/b]
[b]Interpretacje fiskusa nie pozostawiają wątpliwości, że nie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatków związanych z organizowaniem imprez dla kontrahentów.[/b]
Potwierdza to m.in.[b] odpowiedź Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 29 sierpnia 2008 r. (ITPB1/415-306a/08/AK)[/b]. Czytamy w niej, że do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć tylko wydatki na organizację spotkań, których uczestnikami są jedynie pracownicy firmy, a osoby trzecie nie biorą w niej udziału. Ze względu na to, że uczestnikami poza pracownikami byli również kontrahenci, czyli osoby trzecie, nie ma podstaw do przyjęcia, że głównym celem tej imprezy była integracja załogi. Z art. 23 ust. 1 pkt 23 ustawy o PIT wynika bowiem, że nie uważa się za koszty uzyskania przychodów kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych. Zwrot „w szczególności” oznacza, że nie jest to katalog zamknięty, a tylko przykładowo ustawodawca wymienia niektóre wydatki związane z reprezentacją firmy, które są wyłączone z kosztów uzyskania przychodów.
Jednocześnie przepisy podatkowe nie definiują pojęcia reprezentacji. W związku z tym należy się posłużyć słownikową definicją tego pojęcia. Zgodnie z nią „reprezentacja” to „okazałość, wystawność w czyimś sposobie życia, związana ze stanowiskiem, pozycją społeczną”.
Przenosząc to na grunt ustawy o PIT, stwierdzić trzeba, że reprezentacja obejmuje zarówno działania zmierzające do stworzenia oczekiwanego wizerunku pozycji podatnika jako podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, jak i stworzenia korzystnych warunków w celu nawiązania nowych lub też podtrzymania (rozszerzenia) dotychczasowych kontaktów.[/ramka]
[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=k.pilat@rp.pl]k.pilat@rp.pl[/mail][/i]