Nie da się bowiem obliczyć wysokości świadczenia przypadającego na daną osobę. Nie można też z góry określić, że je otrzymała, skoro nie wiadomo kto i w jakim zakresie korzystał z usług medycznych.

[b]Tak wynika z wyroku z 20 stycznia 2009 r. (III SA/Wa 1916/08)[/b]. To korzystne dla podatników stanowisko.

[b]Ale zaskakuje, gdyż 29 września 2008 r. (III SA/Wa 1356/08) warszawski WSA uznał, że wartość abonamentu jest przychodem pracownika nawet jeśli z niego nie korzysta.[/b]

Wtedy sąd stwierdził, że pracodawca, który przyznaje zatrudnionemu możliwość korzystania ze świadczeń medycznych przekazuje mu świadczenie w naturze. Jest to jego przychód ze stosunku pracy.

[b]To nie pierwsza ewolucja poglądów sądu. 20 sierpnia 2008 r. (III SA/Wa 625/08) WSA w Warszawie sąd stanął po stronie podatników.[/b]

Podkreślił, że przychód u pracownika powstaje tylko wtedy, gdy korzysta z postawionych do jego dyspozycji świadczeń medycznych. Jak czytamy w tym wyroku: „w przypadku świadczeń nieodpłatnych opodatkowaniu może podlegać tylko przychód rzeczywiście otrzymany, a nie możliwy do otrzymania”.

[b]Podobnie było w orzeczeniu z 11 września 2008 r. (III SA/Wa 475/08).[/b]

[b]Niekorzystne dla podatników stanowisko przedstawił z kolei WSA we Wrocławiu w wyroku z 4 lipca 2008 r. (SA/Wr 383/08)[/b].

Jak więc widać, sędziami targają wątpliwości. Konsekwentny jest za to fiskus. O ile jeszcze kilka lat temu podatnicy dostawali korzystne interpretacje, to ostatnio organy podatkowe ujednoliciły swoje poglądy i chcą podatku od medycznych pakietów. Nie dotyczy to tylko kosztów świadczeń zdrowotnych, które pracodawca musi sfinansować, np. wstępnych, okresowych i kontrolnych badań (art. 229 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link]).