Tak twierdzi Ministerstwo Finansów. W odpowiedzi na pytania “Rz” w związku z naszym artykułem [link=http://www.rp.pl/artykul/209265.html]“Koniec z ryczałtem dla tysięcy małych firm”[/link], ministerstwo zapewnia, że jego stanowisko w tej sprawie się nie zmieniło.
Jak napisaliśmy, kłopoty może mieć prawie 650 tys. małych firm, które płaciły i wciąż płacą ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Wszystko dlatego, że od 1 stycznia 2003 r. zmieniły się przepisy o wyborze form opodatkowania. Podstawową formą stały się zasady ogólne, a ryczałt podatnik wybiera, składając stosowne oświadczenie. Nie musi go już składać co roku, lecz jedynie wtedy, gdy chce zmienić formę opodatkowania.
“Mając na uwadze przyjęte w tej ustawie domniemanie, że podatnik, który nie zawiadomił o zmianie formy opodatkowania, prowadzi działalność na dotychczasowych zasadach, minister finansów w piśmie z 12 grudnia 2002 r. [b]nr PB2/MW-033-0562-2684/02[/b] adresowanym do izb, urzędów skarbowych i urzędów kontroli skarbowej wyjaśnił, że w przypadku kontynuowania w roku podatkowym 2003 działalności, z której osiągane przychody opodatkowane są na zasadach analogicznych jak w roku podatkowym 2002, podatnicy nie są obowiązani do składania żadnych oświadczeń w omawianym zakresie. Obowiązek złożenia pisemnego oświadczenia w terminie do dnia 20 stycznia 2003 r. dotyczy podatników, którzy wybierając w roku podatkowym 2003 opodatkowanie ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, zmienią formę opodatkowania”. Jak zapewnia ministerstwo, stanowisko zajęte w urzędowej interpretacji nie zostało zmienione. “Natomiast powołany wyrok NSA z 15 grudnia 2006 r. wydany został w indywidualnej sprawie, a rozstrzygnięcie w nim zawarte wiąże organ podatkowy i podatnika w konkretnej sprawie” – czytamy w odpowiedzi MF.
Jednocześnie ministerstwo zapewnia, że nie przekazywało żadnych poleceń przeprowadzania kontroli podatników w kontekście przytoczonego wyroku NSA z 15 grudnia 2006 r. Nie zaplanowało także “akcji kontrolnej” ukierunkowanej szczególnie na tę grupę podatników. Jak twierdzą urzędnicy, do MF nie wpłynęły żadne sygnały wskazujące na zakrojone na szeroką skalę działania urzędów skarbowych tego rodzaju.
– Wbrew temu, co twierdzi MF, stanowisko to nie pozostaje aktualne. Organy podatkowe bowiem nie zastosowały się do niego, skoro wymierzyły podatek i sprawa trafiła do sądu administracyjnego. Nadzór MF nad organami podatkowymi nie może polegać tylko na tym, że kieruje zalecenia do organów. Powinno też wymagać ich stosowania. Takie działanie nie naruszałoby zasady praworządności, skoro ministerstwo uważa swoje stanowisko za zgodne z prawem, a z pewnością realizowałoby zasadę zaufania obywateli do organów państwa – uważa Ireneusz Krawczyk, radca prawny, partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
Co ciekawe, odpowiedź MF zupełnie pomija fakt, iż NSA wyraźnie wskazał w wyroku na kwestię sporną w sprawie, a mianowicie, według jakich zasad powinni być opodatkowani podatnicy prowadzący działalność gospodarczą w 2003 r., gdy w 2002 r. prowadzili działalność opodatkowaną w formie ryczałtu, a do 20 stycznia 2003 r. nie złożyli wymaganego przez prawo oświadczenia.
NSA nie miał też wątpliwości, że wobec braku przepisów przejściowych osoby te powinny płacić podatek dochodowy na zasadach ogólnych (czyli według skali). Ministerstwo nie musiało też wcale zlecać kontroli ryczałtowców. Wystarczyło, że przekazało wyrok podległym służbom, a te już wiedziały, jak go wykorzystać. Potwierdzają to kolejne przypadki podatników, którzy otrzymali decyzje. Twierdzenie zaś, że “MF nie otrzymało żadnych sygnałów”, jest stałym dopiskiem w każdej trudnej sprawie.
Przeczytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/209586.html]pełną odpowiedź MF [/link]