Takie zmiany przewidują projekty ustawy o Służbie Celnej oraz rozporządzeń do tej ustawy. Obecnie część celników jest zaangażowana w stałe kontrole m.in. zakładów produkujących wino, piwo i papierosy. MF doszło do wniosku, że nieustanna obecność funkcjonariuszy w firmach, które funkcjonują prawidłowo, nie jest konieczna. Lepiej więc skierować ich tam, gdzie ryzyko nadużyć jest większe.

– Chcemy zmienić podejście do kontroli w ten sposób, by były oparte na analizie ryzyka wpisanej do ustawy. Będzie to dotyczyć nie tylko wyrobów akcyzowych, ale również rynku gier i zakładów wzajemnych oraz kontroli celnych – powiedział Witold Lisicki, rzecznik szefa Służby Celnej. MF chce zmodernizować tzw. szczególny nadzór, który będzie dynamiczną i bardziej mobilną formą kontroli. Ma to być grupa ponad 1000 osób działająca w sposób doraźny w tych obszarach, w których może dochodzić do nadużyć. Ministerstwo ma nadzieję, że te działania przyczynią się do zwiększenia wpływów budżetowych, ale nie podaje żadnych prognoz. Wycofanie stałego nadzoru z firm ma również ułatwić życie rzetelnym przedsiębiorcom.

Modernizacja Służby Celnej zakłada też inne zmiany, m.in. przywrócenie funkcjonariuszom prawa do prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych. Chodzi m.in. o uzyskiwanie i wykorzystywanie materiałów w sposób jawny i niejawny. Pozwoli to celnikom lepiej oszacować ryzyko nadużyć i skuteczniej walczyć z przemytem i szarą strefą.

– Naszym celem będzie wyeliminowanie nieuczciwej konkurencji. Chcemy się skupić m.in. na zwalczaniu podmiotów, które zajmują się organizowaniem przemytu papierosów zza wschodniej granicy i ich przerzucaniem w głąb kraju – mówi Witold Lisicki. Obszarów kontroli jest wiele, np. obrót paliwami, wykorzystywanie oleju opałowego do napędu pojazdów, nielegalna sprzedaż towarów na targowiskach czy nielegalny hazard.

Projektowane zmiany zakładają odejście od stałego nadzoru m.in. w firmach produkujących wino i papierosy. Kilka lat temu wprowadzono znaki akcyzy z tzw. kolejnym numerem ewidencyjnym. Pozwoliło to wyeliminować fałszywe banderole na sprzedawanych w sklepach wyrobach tytoniowych i winiarskich. Funkcjonariusze celni nie będą już stale obecni podczas oznaczania tych wyrobów znakami akcyzy. W zamian część celników ma być przesunięta do innych zadań.

Projekt przewiduje natomiast pozostawienie obligatoryjnych kontroli w formie stałego nadzoru w firmach wytwarzających, przerabiających i zużywających alkohol etylowy, w tym wyroby spirytusowe. Również skażanie alkoholu etylowego, np. produkcja denaturatu, będzie się odbywać w obecności funkcjonariusza. Stałą kontrolą mogą być objęte również firmy wytwarzające bioetanol.

Zmiany dotyczące kontroli mają wejść w życie 1 stycznia 2009 r., tak jak inne przepisy modernizujące działanie Służby Celnej

. MF przygotowało projekty czterech ustaw i jednej uchwały Rady Ministrów, które mają poprawić skuteczność działania tej służby. W planach jest także ponad 100 rozporządzeń wykonawczych. Będzie to największa od czasu wejścia Polski do UE zmiana w zakresie działań tej służby.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.pogroszewska@rp.pl

Wprowadzenie zasady, iż kontrole wyrobów akcyzowych mają być skoncentrowane na zwalczaniu szarej strefy, to generalnie dobry pomysł. Wiadomo, że stała obligatoryjna kontrola w zakładach produkcyjnych nie przynosi efektów, ponieważ to nie w tym obszarze dochodzi do nadużyć. Dlatego Służba Celna powinna skupić się w głównej mierze na zwalczaniu nielegalnych zjawisk, w tym przemytu papierosów i alkoholu zza wschodniej granicy. To dobrze, że Ministerstwo Finansów zdecydowało się na zmianę podejścia do kontroli. Mamy nadzieję, że przyniesie to rezultaty. Przedsiębiorcy od dawna wskazują, że celem kontroli powinno być wyeliminowanie nieuczciwej konkurencji.