Jest to rozwiązanie niezwykle dotkliwe dla firmy. Stąd częste pytanie, czy jego zastosowanie było konieczne i uzasadnione. Organ podatkowy z reguły uznaje, że egzekucja była słusznym, właściwym i zgodnym z prawem krokiem. Przedsiębiorca natomiast twierdzi, że egzekucja była przedwczesna, nie dała mu możliwości obrony, a prawo nie chroni jego interesu. Dlatego każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie i trudno wydawać uniwersalny werdykt. Obie strony powinny jednak zdawać sobie sprawę z konsekwencji postępowania egzekucyjnego, przede wszystkim po to, aby go uniknąć.
Omawiając postępowanie egzekucyjne w kontekście stwierdzonej niedopłaty podatku od nieruchomości, powinniśmy sięgnąć do trzech aktów prawnych, tj. :
- ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji
W postępowaniu egzekucyjnym uprawnionym do żądania wykonania obowiązków w drodze egzekucji administracyjnej jest m.in. właściwy do orzekania organ I instancji. Obowiązki podlegające wykonaniu określa art. 2 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Są to m.in. podatki, opłaty i inne należności, do których stosuje się przepisy ordynacji podatkowej.
Zasady prowadzenia egzekucji określają art. 26 – 55a ustawy, a słownik z art. 1a w pkt 12 definiuje środki egzekucyjne, jakie organy mają do wyboru wtedy, gdy przedsiębiorca nie uregulował zobowiązania podatkowego lub zrobił to w niepełnym wymiarze. Najprostszą do uruchomienia metodą jest egzekucja z rachunków bankowych. Urzędy gmin i miast często sięgają po ten środek (zwłaszcza pod koniec roku), bo jest on nieskomplikowany i szybki do realizacji. Na czym polega jego łatwość? Ustawodawca wyjaśnia to w art. 15 § 1 ustawy.
Przepis ten mówi, że egzekucja administracyjna może być wszczęta, jeżeli wierzyciel, po upływie terminu wykonania przez zobowiązanego obowiązku, przesłał mu pisemne upomnienie, zawierające wezwanie do wykonania obowiązku z zagrożeniem skierowania sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego, chyba że przepisy szczególne inaczej stanowią. W praktyce przepis ten okazuje się często groźny dla przedsiębiorców w postępowaniu z gminą. Dlaczego?
Postępowanie egzekucyjne może być wszczęte dopiero po upływie siedmiu dni od dnia doręczenia upomnienia. Od zasady tej są jednak wyjątki. Określa je § 13 rozporządzenia w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Jego pkt 1 mówi, że postępowanie egzekucyjne może być wszczęte bez uprzedniego doręczenia upomnienia, gdy należność pieniężna została określona w orzeczeniu. Z taką właśnie sytuacją będzie miał do czynienia przedsiębiorca, który otrzymał w wyniku przeprowadzonej kontroli podatkowej decyzję określającą wysokość zobowiązania podatkowego (stwierdzającego np. zaległość podatkową, wynikającą z nieprawidłowego wskazania podstawy opodatkowania i w konsekwencji zaniżenia kwoty podatku). Decyzja ta, zgodnie z postanowieniami ordynacji podatkowej, mimo że nie jest ostateczna, podlega wykonaniu. Określa ona – zdaniem organu podatkowego – prawidłową wysokość zobowiązania podatkowego, które powstało z mocy prawa, a jednocześnie było uprzednio nieprawidłowo określone przez stronę, na której spoczywał obowiązek samoobliczenia podatku.
Decyzja ta wystarczy, by postępowanie egzekucyjne nie było poprzedzone skierowaniem pisemnego upomnienia do zobowiązanego.
Egzekucja prowadzona jest na podstawie wystawionego przez wierzyciela tytułu egzekucyjnego (art. 26 § 1), a w sytuacji omówionej wcześniej, jeżeli wierzyciel jest jednocześnie organem egzekucyjnym, przystępuje z urzędu do egzekucji na podstawie tytułu wykonawczego przez siebie wystawionego (art. 26 § 4). Stąd też zastosowanie takiego sposobu egzekucji jest dla gmin dość łatwe, a przedsiębiorca w zasadzie nie ma możliwości obrony. Jednocześnie jest to narzędzie stosowane czasem jako sposób na poprawienie stanu budżetu gminy tuż przed zakończeniem okresu rozliczeniowego. Wystawienie tytułu egzekucyjnego podatnikowi np. 29 grudnia praktycznie uniemożliwia dochodzenie swoich praw przez firmę w tym samym roku.
Aby bronić się przed postępowaniem egzekucyjnym, przedsiębiorca powinien przede wszystkim właściwie wyliczać zobowiązania podatkowe oraz terminowo je wpłacać – dzięki temu spełni swój ustawowy obowiązek. Jeśli jednak zdarzy się, że w wyniku przeprowadzonej kontroli podatkowej zostanie wydana decyzja, musi wiedzieć, jaka jest jej treść. Dopiero zapoznanie się nią pozwoli ocenić, czy postępowanie egzekucyjne może się mu przytrafić.
Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić, czy decyzje są dla nas pozytywne, np. stwierdzają nadpłatę w podatku od nieruchomości, czy wręcz przeciwnie – stwierdzają niedopłatę. Jeśli organ stwierdził w postępowaniu kontrolnym nadpłatę, to nie mamy czym się martwić, nasze konto może posłużyć jedynie jako miejsce docelowe wpływu nadpłaconych środków. Jeśli jednak decyzja określa wyższe zobowiązanie od uiszczanego przez nas podatku, to jest to pierwszy sygnał, że możemy spodziewać się dalszych – tu już niekorzystnych dla nas – ruchów ze strony organu podatkowego. Rozpoznanie takiego sygnału nie będzie trudne, bo organ w decyzji określi np. że „zaniżono zobowiązanie podatkowe z tytułu podatku od nieruchomości w wysokości (kwota) zł”. Dodatkowo uzupełni decyzję o wyjaśnienie, powołując się na odpowiedni przepis prawa.
W myśl art. 21 § 3 ordynacji podatkowej, jeżeli w postępowaniu podatkowym organ podatkowy stwierdzi, że podatnik pomimo ciążącego na nim obowiązku nie zapłacił w całości lub w części podatku, nie złożył deklaracji albo też zadeklarował inną kwotę podatku niż faktyczna wysokość zobowiązania, organ podatkowy wydaje decyzję, w której określa wysokość zobowiązania podatkowego.
W tak sformułowanej decyzji otrzymujemy informacje, które wskazują, że prawdopodobne jest wszczęcie wobec nas postępowania egzekucyjnego.
Art. 210 § 1 pkt 7 ordynacji podatkowej mówi, że decyzja zawiera pouczenie o trybie odwoławczym, jeżeli służy od niej odwołanie. Pamiętajmy jednak, że co do zasady wniesienie odwołania od decyzji organu podatkowego nie wstrzymuje jej wykonania (art. 224 § 1 ordynacji podatkowej). Przepis ten nie pozostawiałby wyboru ani przedsiębiorcy, ani organowi podatkowemu, gdyby nie § 2, który mówi, że organ podatkowy, z urzędu lub na wniosek strony, wstrzymuje w drodze postanowienia wykonanie decyzji w całości lub w części w przypadku uzasadnionym ważnym interesem strony lub interesem publicznym.
Istnieją zatem dwie drogi prowadzące do wstrzymania wykonania decyzji: z inicjatywy urzędu lub na wniosek samego zainteresowanego. Dla przedsiębiorcy bezpieczniejszym rozwiązaniem jest złożenie wniosku, bo organ podatkowy niekoniecznie musi orientować się w jego sytuacji. Lepiej zatem zawczasu zadbać o korzystne postanowienie.
Organ wstrzyma wykonanie decyzji w wypadku uzasadnionym ważnym interesem strony lub interesem publicznym. Co to oznacza? W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 12 lutego 2007 r. (III SA/Wa 3879/06) czytamy, że „w znaczeniu ważnego interesu strony należy pojmować m.in. obawę utraty pracy przez podatnika, także przez jego pracowników, również prawdopodobieństwo zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej w wyniku utraty płynności finansowej, możliwość utraty źródła utrzymania podatnika i jego rodziny, niebezpieczeństwo utraty rynku, konkurencyjności, prawdopodobieństwo wyrządzenia znacznej szkody podatnikowi oraz inne okoliczności mogące mieścić się w pojęciu uzasadnionego ważnego interesu strony”.
W uzasadnieniu wniosku przedsiębiorca musi zatem wykazać i przekonać organ podatkowy, że wykonanie decyzji pociągnie za sobą głębsze skutki, niż mogłoby się to wydawać.
Przedsiębiorca wytwarza tłumiki samochodowe. Organ podatkowy przeprowadził u niego kontrolę w zakresie prawidłowości opodatkowywania podatkiem od nieruchomości. Jej efektem była decyzja o niedopłacie podatku za ostatnie kilka lat w wysokości 500 tys. zł. Suma ta jest wyższa niż cały roczny podatek od nieruchomości. W wyniku spadku w dłuższym okresie rentowności produkcji przedsiębiorca nie dysponuje taką kwotą. Roszczenie podatkowe organu jest sporne, tj. decyzja nie jest ostateczna (przedsiębiorca odwołał się do II instancji).
Ewentualne postępowanie egzekucyjne mogłoby doprowadzić do utraty płynności finansowej przedsiębiorcy. Dalszą konsekwencją byłaby konieczność zastosowania się do przepisów prawa upadłościowego i naprawczego i zgłoszenie wniosku o upadłość. Wbrew pozorom przedstawiona sytuacja nie jest trudna do wyobrażenia, ponieważ zobowiązania podatkowe z reguły są bardzo wysokie, a trafienie na niezbyt dobry okres w rozwoju spółki stosunkowo łatwe.
Dalsze konsekwencje przeprowadzenia egzekucji np. z konta podatnika są łatwe do przewidzenia. Jednak oprócz tego, że przedsiębiorca w wyniku niekorzystnych dla niego decyzji będzie zmuszony zamknąć działalność, to przy okazji odbije się to na organie podatkowym i gminie/mieście, które wójt/burmistrz/prezydent reprezentują. Bezpośrednie konsekwencje dla organu to brak chociażby wpływu podatku od nieruchomości, który jest w całości dochodem gminy. Kolejne to zwiększenie bezrobocia na terenie gminy oraz pogorszenie się wizerunku gminy w oczach innych (w tym potencjalnych) przedsiębiorców.
W konsekwencji traci zarówno gmina, jak i przedsiębiorstwo. W związku z tym wydawanie przez organy podatkowe postanowień o wstrzymaniu wykonania decyzji o egzekucji wydaje się rozwiązaniem korzystnym dla obu stron.
Przedsiębiorca powinien:
- właściwie obliczać zobowiązanie podatkowe,
- terminowo regulować należności,
- uważnie czytać decyzje organów podatkowych,
- składać wniosek o wstrzymanie wykonania decyzji, ze szczegółowym uzasadnieniem jego ważnego interesu lub interesu publicznego.
O możliwości wszczęcia postępowania egzekucyjnego przeciwko przedsiębiorcy świadczy decyzja organu podatkowego stwierdzająca niedopłatę podatku i zawierająca m.in.
- określenie wysokości zobowiązania podatkowego wyższego niż deklarowane,
- informację o konieczności naliczenia odsetek.
Autorka jest menedżerem Działu Badań i Rozwoju w Alma Consulting Group Polska