- Nasza spółka posiada elektrownię wiatrową. Od 2004 r. w deklaracji na podatek od nieruchomości wykazywaliśmy jedynie wartość linii energetycznej, budynek sterowni, fundament pod urządzeniem do wytwarzania energii. Pomijaliśmy natomiast całą wartość konstrukcji elektrowni wraz z urządzeniami, które przede wszystkim służą do przetwarzania energii wiatru na energię elektryczną. Poprawność naszej deklaracji została zakwestionowana. Wójt gminy żąda od nas zapłaty podatku od wartości całej elektrowni. Czy słusznie? - pyta czytelnik DF.

W zasadzie wątpliwości nie budzi opodatkowanie budynku sterowni. Jeżeli spełnia ona warunki pozwalające na sklasyfikowanie jej jako budynku w rozumieniu art. 1a ust. 1 pkt 1 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (uopol), powinna być opodatkowana według najwyższych stawek, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 2 lit. b), liczonych od metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. W przeciwnym razie sterownia podlega opodatkowaniu jako budowla, a podatek powinien być naliczony od jej wartości.

Jeśli chodzi o pozostałe elementy elektrowni wiatrowej, należy rozważyć, czy mieszczą się one w pojęciu budowli. Definicja z art. 1a ust. 1 pkt 2 uopol wskazuje, że jest to obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, a także urządzenie budowlane w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem. Wiążące dla oceny, czy na gruncie uopol dany obiekt jest obiektem budowlanym oraz czy obiekt ten jest budynkiem, czy budowlą, są więc przepisy prawa budowlanego.

Do 25 września 2005 r. zgodnie z art. 3 pkt 3 ustawy z 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 207, poz. 2016 ze zm.) przez budowlę należało rozumieć każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, jak: lotniska, drogi, linie kolejowe, mosty, wiadukty, tunele, przepusty techniczne, wolno stojące maszty antenowe, wolno stojące trwale związane z gruntem urządzenia reklamowe, budowle ziemne, obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne, zbiorniki, wolno stojące instalacje przemysłowe lub urządzenia techniczne, oczyszczalnie ścieków, składowiska odpadów, stacje uzdatniania wody, konstrukcje oporowe, nadziemne i podziemne przejścia dla pieszych, sieci uzbrojenia terenu, budowle sportowe, cmentarze, pomniki, a także części budowlane urządzeń technicznych (kotłów, pieców przemysłowych i innych urządzeń) oraz fundamenty pod maszyny i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową.

Analizując tę definicję, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w wyroku z 4 stycznia 2006 r. (I SA/Sz 882/04) stwierdził, że elektrownia wiatrowa jako całość techniczno-użytkowa podlega opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości od wartości wszystkich elementów takiego obiektu, a nie jedynie fundamentu, masztu wraz z montażem, dróg oraz połączeń energetycznych. Sąd argumentował, że każde pojedyncze urządzenie składające się na elektrownię wiatrową samo w sobie nie jest urządzeniem budowlanym, ale jako całość składają się one na budowlę - w rozumieniu prawa budowlanego oraz ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, którą jest elektrownia wiatrowa. Budowla ta, o ile jest związana z prowadzeniem działalności gospodarczej, podlega opodatkowaniu.

Prawdopodobnie organ podatkowy, który wezwał czytelnika do korekty deklaracji, kierował się właśnie tym orzeczeniem. Ale choć wyrok ten jest prawomocny (Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku IIFSK51/06 oddalił skargę kasacyjną, bo wobec braku zarzutów procesowych nie mógł podważyć ustaleń faktycznych poczynionych przez WSA), stanowisko wyrażone przez sąd jest dyskusyjne (patrz ramka).

Nawet jeśli uznać je za słuszne, to było aktualne tylko do 26 września 2005 r., kiedy to art. 3 pkt 3 prawa budowlanego uzyskał nowe brzmienie. Obecnie z przepisu tego wyraźnie wynika, że jako budowlę należy traktować jedynie części budowlane elektrowni wiatrowych, a więc np. słup, na którym umieszczony jest wirnik, ale już nie np. generator.

W pismach z 29 lipca 2005 r. (RZL/AM/Inn/023/219/05) oraz z 19 września 2005 r. (RZL/AM/Inn/023/219b/05) minister infrastruktury stwierdził, że "za budowlę nie można uznać całej elektrowni wiatrowej, a jedynie jej części budowlane (takie jak fundamenty, maszty, słupy), jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową. Natomiast urządzenia i instalacje technologiczne, przekształcające energię wiatru w energię mechaniczną przekazywaną do generatora, takie jak? wirniki z łopatkami, generator, skrzynia biegów, komputer sterujący, transformator, rozdzielnia elektryczna, instalacja alarmowa, instalacja zdalnego sterowania - nie są obiektami budowlanymi (tu? budowlą) ani urządzeniami budowlanymi w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, a jedynie stanowią wyposażenie techniczno-technologiczne elektrowni". Według MF nowelizacja prawa budowlanego, która weszła w życie 26 września 2005 r., ostatecznie usunęła wątpliwości interpretacyjne w tej sprawie. Identyczne stanowisko MF przedstawiło też w piśmie z 17 marca br. (PL-833/35/07/IP/34, opubl. w Biuletynie Skarbowym nr 3/2007 r.). Niestety, nie jest ono urzędową interpretacją przepisów podatkowych, do której zastosowanie się nie może podatnikowi szkodzić (MF podkreślił to wyraźne w ostatnim z pism, stwierdzając, że stanowi ono jedynie "opinię" i ma charakter "kierunkowy"). Mimo to podatnicy, którzy nie zgadzają się z decyzją organu podatkowego, mogą w skardze do samorządowego kolegium odwoławczego, a później w postępowaniu przed sądem administracyjnym powołać się na te wyjaśnienia. Skoro organy administracji interpretują sporne przepisy na ich korzyść, nie ma powodu, by podatnik był karany za przyjęcie takiej wykładni. Na marginesie dodajmy, że w odniesieniu do podobnej kategorii obiektów - sieci technicznych (np. telekomunikacyjnych), stanowisko ministerstwa jest zupełnie inne (zob. DF z 16 i 22 lutego br.). Według MF wszystko jest opodatkowane. W przypadku elektrowni wiatrowych problem jest ten sam, ale interpretacja MF odmienna.