Tylko 500 tys. osób prowadzących działalność i zarejestrowanych w CEIDG zyska na Polskim Ładzie. To mikroprzedsiębiorcy na skali podatkowej z dochodami do około 6 tys. zł miesięcznie. Nie stracą także liniowcy, pod warunkiem, że ich miesięczne dochody z działalności przekraczają 17 tys. zł. Pozostałych dotknie podwyżka danin. Wiceminister finansów Jan Sarnowski wyjaśnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą", jak tego uniknąć.
– Alternatywą dla podatku liniowego może być ryczałt lub przekształcenie działalności w spółkę – mówi.
Czytaj też:
Sarnowski: Kto zyska, kto straci na Polskim Ładzie PiS
Założenie spółki pozwoli uciec podwyżkom
„Polski Ład” PiS to cios w klasę średnią
Ryczałt ma być atrakcyjniejszy od podatku liniowego
Ład pełen sztuczek. Tak fiskus wyciągnie pieniądze
Rzecznik MŚP zbiera podpisy pod petycją ws. Polskiego Ładu PiS
Ryczałt dla wybranych grup przedsiębiorców będzie atrakcyjny dzięki obniżce części stawek, np. informatycy zapłacą tylko 12 proc. Nie jest to propozycja dla firm ponoszących wysokie wydatki. Na ryczałcie nie można ich odliczyć.
Sporo formalności
Drugim rozwiązaniem jest przekształcenie działalności w spółkę z o.o.
– Założenie spółki daje przedsiębiorcy większą ochronę, bo nie odpowiada za biznes całym swoim majątkiem. Dodatkowo będzie mógł wybrać estoński CIT, który stanie się bardziej dostępny – zachwala wiceminister.
Taka zmiana jest jednak nie tylko skomplikowana, ale i kosztowna. Na jej przeprowadzenie potrzeba też czasu.
– Plusem jednoosobowej działalności jest łatwość jej prowadzenia. Przekształcenie w spółkę oznacza więcej formalności administracyjnych i księgowych oraz co do zasady wyższe koszty – mówi Grzegorz Grochowina z KPMG w Polsce.
– Do stycznia pozostało niewiele czasu. Przedsiębiorcy, którzy chcą od 2022 r. działać w formie spółki z o.o., powinni już teraz podejmować czynności związane z przekształceniem – mówi Maciej Kubica, radca prawny w TLA.
Niewielu zyska
Sama zmiana formy prowadzenia działalności nie daje jeszcze korzyści. Ze spółki przedsiębiorca zapłaci 9 proc. (w przypadku małych podatników) lub 19-proc. CIT. Dodatkowo wspólnik zapłaci podatek według skali lub 19-proc. PIT. Korzystny ma być estoński CIT, który pozwala odroczyć zapłatę podatku do momentu wypłaty zysku, a poziom opodatkowania spółki i wspólnika (CIT i PIT) wyniesie 20 proc.
W ten sposób skorzysta na tym jednak tylko kilkadziesiąt tysięcy przedsiębiorców.
– Takie rozwiązanie powinny rozważyć spółki, które inwestują we własny rozwój – mówi Łukasz Szczygieł, doradca podatkowy w Legal Link.
Czy to rozwiązanie dobre dla każdego? Marta Paduszyńska z Kancelarii Ożóg Tomczykowski radzi, by najpierw przeanalizować korzyści i wady.