Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt nowelizacji kodeksu karnego skarbowego, który ma usprawnić i poprawić efektywność prowadzonych postępowań. Celem jest też dalsze uszczelnienie przepisów podatkowych.
W projekcie można spotkać wiele rozwiązań, które nastawione są przede wszystkim na odzyskanie należności publicznoprawnych – czytamy w uzasadnieniu.
Powstaje jednak wiele wątpliwości, m.in. czy jest to właściwy czas na taką nowelizację.
– Projekt wprowadza restrykcyjne zmiany, po których prowadzenie działalności gospodarczej stanie się jeszcze bardziej ryzykowne. Obecna sytuacja, przede wszystkim wojna w Ukrainie, a także niejasności wynikające z przepisów Polskiego Ładu, nie jest dobrym momentem na wprowadzanie tego typu zmian – mówi Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG w Polsce.
W projekcie zaproponowano zasadę separacji postępowania administracyjnego, w tym podatkowego, od postępowania w przedmiocie odpowiedzialności za przestępstwo lub wykroczenie karnoskarbowe.
Nie ma powodu, aby sąd zawieszał postępowanie do czasu zakończenia postępowania przed organami podatkowymi lub sądem administracyjnym – czytamy w uzasadnieniu.
Według Dariusza Malinowskiego takie rozwiązanie może prowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji.
– Można sobie wyobrazić, że sąd karny, nie czekając na rozstrzygnięcie sądu administracyjnego, uzna podatnika za winnego uszczuplenia podatkowego. Następnie Naczelny Sąd Administracyjny orzeknie, że nie doszło do takiego uszczuplenia. W efekcie w tej samej sprawie zostaną wydane dwa sprzeczne orzeczenia. Projekt nie wskazuje, jak zostałaby rozwiązana podobna sytuacja. Trudno zrozumieć ideę tej propozycji – mówi.
Projektowane przepisy zakładają też wydłużenie terminu przedawnienia.
– Problem w tym, że trudno określić, ile w wyniku nowelizacji przepisów k.k.s. będzie wynosił termin przedawnienia – ostrzega Dariusz Malinowski.
Inna zmiana ma dotyczyć czynnego żalu. Resort sprawiedliwości uzasadnia, że często brakuje możliwości ścigania sprawców przestępstw skarbowych i wykroczeń ujawnionych w trakcie kontroli przeprowadzonej co prawda przez uprawniony organ, jednak inny niż organ ścigania. Sprawcy mogą skutecznie uchylić się od odpowiedzialności, wyrażając, również w trakcie prowadzonej kontroli, czynny żal. Jest to niemożliwe, gdy czynności służbowe rozpocznie organ ścigania. Zgodnie z projektem sprawca czynu zabronionego uwolni się od odpowiedzialności, jeśli ujawni nieprawidłowości, zanim zrobi to uprawniony organ. Nie ma znaczenia, czy będzie to organ ścigania, czy też inny uprawniony organ.
– Podatnik będzie pozostawał w niepewności, czy złożył czynny żal skutecznie. Nie ma bowiem dostępu do informacji, czy zostały rozpoczęte jakieś czynności służbowe – wskazuje Dariusz Malinowski.
Projekt zakłada podwyższenie sankcji, jaka grozi za uporczywe niewpłacanie podatku w terminie. Obecnie górna granica kary grzywny za tego typu wykroczenie wynosi dwudziestokrotność minimalnego wynagrodzenia. Po wprowadzeniu proponowanych zmian maksymalna wysokość grzywny w tym przypadku wynosiłaby do 720 stawek dziennych.
Również nawet do 720 stawek dziennych ma grozić za niezgłoszenie przywozu do kraju albo wywozu za granicę wartości dewizowych lub krajowych środków płatniczych.
Do dobrych zmian należy natomiast zaliczyć rozszerzenie możliwości stosowania instytucji dobrowolnego poddania się odpowiedzialności, a także instytucji skazania bez rozprawy. Nie będzie bowiem wymogu, aby sprawca przestępstwa lub wykroczenia uiścił w całości należność publicznoprawną uszczuploną czynem zabronionym.
Zgodnie z projektem zmiany mają wejść w życie po upływie miesiąca od dnia ogłoszenia.
Etap legislacyjny: opiniowanie