Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki, która spierała się z fiskusem o prawo do korekty podstawy opodatkowania akcyzą samochodów osobowych oraz jej zwrotu.

We wniosku o interpretację ze stycznia 2019 r. podatniczka wyjaśniła, że jest głównym, choć niewyłącznym dystrybutorem w Polsce samochodów oraz części zamiennych. Zgodnie z umową generalny dystrybutor sprzedaje jej samochody, które ona następnie odsprzedaje autoryzowanym dealerom.

Z wniosku wynikało, że zakup i sprzedaż samochodów osobowych co do zasady podlegają opodatkowaniu podatkiem akcyzowym w Polsce. Ich zakup następuje w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia towaru i jest dokumentowany fakturami VAT, na których wskazywana zostaje cena transakcyjna.

Podatniczka zauważyła jednak, że w wyniku błędu w fakturowaniu lub omyłki przy wyliczeniu należnego rabatu niezbędna bywa korekta faktury VAT wystawionej przez sprzedawcę. Korekta cen powstaje np. przy zakupie aut z edycji specjalnych, gdy pierwotnie ustalone warunki zakupowe odbiegają od rzeczywistych.

Czytaj więcej

Polacy nie znają się na podatkach. Większość myśli, że nie płaci VAT i akcyzy

Zwrot akcyzy

Spółka uważała, że jeśli otrzyma faktury korygujące pierwotną cenę transakcyjną, ma prawo do zmniejszenia podstawy opodatkowania. Może więc wystąpić o zwrot akcyzy od aut zapłaconej w nadmiernej wysokości.

Fiskus odpowiedział, że nie. Wskazał, że w art. 104 ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku akcyzowym wskazana jest jedynie „kwota, jaką podatnik jest obowiązany zapłacić” za samochód osobowy – a nie „będzie”. W konsekwencji przepis ten nie uwzględnia żadnych obniżek lub rabatów.

Jak tłumaczył fiskus, miarodajnym momentem prawidłowego określenia podstawy opodatkowania jest dzień powstania obowiązku podatkowego. Późniejsze działania nie mają wpływu na jej wysokość.

Akcyza jest jednofazowa

Urzędnicy podkreślili, że akcyza, w przeciwieństwie do VAT oraz innych podatków obrotowych, jest jednofazowa. W konsekwencji nie można korygować ustalonego już zobowiązania podatkowego z powołaniem się na obniżenie ceny przez tego, który sprzedał pojazd nabywcy.

Spółka zaskarżyła interpretację, ale nic nie wskórała. Najpierw racji nie przyznał jej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Ostatecznie stanowisko fiskusa potwierdził NSA. Zauważył, że pytania spółki nie były zbyt precyzyjne. Z wniosku spółki nie wynika bowiem jasno, czy pyta o możliwość dokonania korekt jako takich, czy o skorygowanie podstawy opodatkowania na skutek rabatów.

Fiskus w sprawie akcyzy miał rację

Niemniej już zarzuty spółki wskazują, że chodzi o drugą opcję, ale racji co do wykładni prawa materialnego jej nie przyznał. NSA zgodził się z fiskusem, że charakter akcyzy jako podatku jednofazowego sprzeciwia się stosowaniu analogii z VAT w zakresie reguł korygowania faktur. Żaden przepis akcyzy do tego nie uprawnia.

Ponadto przeczy temu sama konstrukcja akcyzy, bo za podstawę opodatkowania bierze się przede wszystkim cenę transakcyjną.

Sąd opowiedział się za utrwaloną linią orzeczniczą, że brak jest możliwości korygowania faktur w sposób prowadzący do obniżenia podstaw opodatkowania podatkiem akcyzowym na skutek udzielonych rabatów.

NSA nie dopatrzył się, że w sprawie doszło do naruszenia zasad konstytucyjnych. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: I GSK 429/20.