Jeszcze pięć miesięcy temu fiskus uważał, że premia za polecenie kandydata do pracy jest przychodem z tzw. innych źródeł. Teraz twierdzi, że to przychód ze stosunku pracy. Ta ewolucja poglądów skarbówki nie ucieszy ani pracodawców, ani pracowników.
Dlaczego? – Pracodawca ma więcej obowiązków, bo musi potrącić zaliczkę na PIT. Zakwalifikowanie premii do przychodów ze stosunku pracy powoduje też, że trzeba pobrać od niej składki ZUS. Pracownik dostanie więc mniej na rękę. Oczywiście pracodawca musi też dodatkowo zapłacić część składek z własnej kieszeni – tłumaczy Jarosław Sekita, doradca podatkowy w kancelarii Meritum.
Czytaj więcej:
Premia za rekomendację przychodem z innych źródeł
Zacznijmy od przypomnienia wcześniejszej interpretacji, którą opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 17 sierpnia 2024 r. Wystąpiła o nią spółka szukająca kandydatów do pracy. Mogą ich polecić osoby, które są już w niej zatrudnione. Za zakończoną sukcesem rekrutację przysługuje im premia. Jej wysokość jest uzależniona od stanowiska, na jakie aplikował polecony kandydat.
Jak rozliczyć takie premie? Spółka zaliczała je do przychodów ze stosunku pracy, od których trzeba pobrać zaliczkę na PIT, przez to są też oskładkowane. Twierdzi jednak, że powinna zmienić zasady rozliczenia. Uważa, że premie są przychodem z innych źródeł. Argumentuje, że nie wiążą się z wykonywaniem określonej pracy. Nie można więc uznać ich za element wynagrodzenia. Wskazuje też, że program rekomendacji jest skierowany nie tylko do pracowników, ale także współpracowników (zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych). Jego zasady są określone w regulaminie i podane do wiadomości zainteresowanych w sposób zwyczajowo przyjęty w firmie (nie są wskazane w umowie o pracę czy też w umowie cywilnoprawnej).
Co na to fiskus? Zgodził się ze stanowiskiem spółki i potwierdził, że nagrody są przychodem z innych źródeł (interpretacja nr 0112-KDIL2-1.4011.595.2024.1.DJ). Taki przychód pracownik wykaże w zeznaniu rocznym i dopiero wtedy zapłaci podatek według skali.
Miesiąc później skarbówka wydała kolejną pozytywną dla podatników interpretację (nr 0112-KDIL2-1.4011.675.2024.1.DJ). Wydawało się więc, że sprawa jest przesądzona. Okazuje się jednak, że nie.
Premię za udaną rekomendację można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów pracodawcy. Funduje ją przecież po to, aby znaleźć dobrych kandydatów do pracy
Premia za rekomendację przychodem ze stosunku pracy
Spójrzmy na najnowszą interpretację fiskusa. Wystąpiła o nią spółka zatrudniająca około 150 osób. Funkcjonuje w niej program poleceń pracowniczych, tj. rekomendacji kandydatów do pracy. Jego celem jest wsparcie procesu rekrutacji. Jeśli kandydat zostanie przyjęty na umowę na czas nieokreślony, polecający go pracownik otrzymuje premię.
Jak ją rozliczyć? Spółka twierdzi, że nie jest to przychód ze stosunku pracy. Premia nie wiąże się z wykonywaniem określonej pracy na rzecz firmy, nie można więc jej uznać za formę wynagrodzenia. Należy ją zakwalifikować do przychodów z tzw. innych źródeł. Oznacza to, że spółka nie musi potrącać z premii zaliczki na PIT. Wykazuje ją tylko w przesyłanej skarbówce i podatnikowi w informacji PIT-11.
Fiskus miał jednak inne zdanie. Uznał, że premia za udaną rekomendację jest przychodem ze stosunku pracy. A nie z innych źródeł (interpretacja nr 0115-KDIT2.4011.528.2024.1.ŁS).
Czytaj więcej:
Fiskus: o kwalifikacji przychodu decyduje krąg uczestników programu
Skąd ta konkluzja skarbówki? Wygląda na to, że z powodu skierowania programu wyłącznie do pracowników. „Z uwagi na to, że system rekomendacji ma charakter wewnętrzny i do udziału w akcji naboru proszeni są tylko pracownicy spółki, wypłacana im premia stanowi przychód ze stosunku pracy” – czytamy w ostatniej interpretacji (wcześniejsze dotyczyły programów skierowanych też do współpracowników).
– Prawdopodobnie fiskus nie zmienił stanowiska co do istoty sprawy, w ostatniej interpretacji uznał jedynie, że decydującym elementem o sposobie rozliczenia jest krąg uczestników programu. Moim zdaniem jest to podejście błędne. Krąg adresatów programu rekomendacji nie powinien przesądzać o kwalifikacji przychodu – mówi Jarosław Sekita. Podkreśla, że pracodawcę może wiązać z pracownikiem także inny stosunek prawny (oczywiście nie może być pozorny). – Świadczenia wypłacane na jego podstawie powinny być rozliczane według właściwych dla niego zasad. I tak z reguły jest, skarbówka akceptuje np. darowizny na rzecz pracowników, wyłączając ich wartość z opodatkowania PIT i zgadzając się, że są rozliczane na podstawie ustawy o podatku od spadków i darowizn – tłumaczy ekspert.
– Także premie za udaną rekomendację powinno się oddzielić od przychodów ze stosunku pracy. Skoro zakres działań w tej sprawie, nawet wyłącznie pracowników, nie jest przedmiotem pracy (i nie może być, gdyż pracownik nie jest podporządkowany pracodawcy, co przecież cechuje stosunek pracy), premia powinna stanowić przychód z innych źródeł – podsumowuje Jarosław Sekita.