Tak stwierdziła Izba Skarbowa w Łodzi w interpretacji z 30 lipca 2012r. (IPTPB3/423-142/12-4/IR).

Podczas organizacji walnego zgromadzenia akcjonariuszy (WZA) spółka ponosi wiele wydatków takich jak: koszty notarialne, koszty obsługi informatycznej, wydatki na wynajem sali, na zakup tablic informacyjnych, koszty ogłoszeń w prasie oraz Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz wydatki na usługi transportowe i usługi gastronomiczne. Według spółki, wydatki te powinny być potraktowane jako koszty pośrednie, ponieważ przyczyniają się do zabezpieczenia jej źródła przychodów.

Karolina Rutkowska konsultant w Dziale Prawnopodatkowym PwC

Karolina Rutkowska konsultant w Dziale Prawnopodatkowym PwC

Komentuje Karolina Rutkowska konsultant w Dziale Prawnopodatkowym PwC

Zgodnie z kodeksem spółek handlowych spółka akcyjna zobowiązana jest do zwoływania WZA w swojej siedzibie.

W konsekwencji, ponosi koszty zwołania samego zgromadzenia oraz inne koszty organizacyjne. Z punktu widzenia ustawy o CIT, zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 38, do kosztów uzyskania przychodów nie zalicza się wydatków związanych z dokonywaniem jednostronnych świadczeń na rzecz akcjonariuszy.

Stosownie natomiast do ust. 1 pkt 38a tego artykułu, do kosztów podatkowych nie zalicza się także wydatków na rzecz osób wchodzących w skład rad nadzorczych, komisji rewizyjnych lub organów stanowiących osób prawnych, z wyjątkiem wynagrodzeń wypłacanych z tytułu pełnionych funkcji. Dlatego też, organ podatkowy w swojej interpretacji stwierdził, że do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć tylko racjonalne i uzasadnione gospodarczo wydatki związane z organizacją WZA, które nie są świadczeniami na rzecz akcjonariuszy spółki lub na rzecz osób wchodzących w skład organu stanowiącego spółki.

W konsekwencji stwierdził, że koszty transportu nie mogą być zaklasyfikowane jako koszt uzyskania przychodów, ponieważ w tym przypadku brak jest świadczenia wzajemnego akcjonariusza wobec spółki. Co więcej, wydatki takie nie mogą być także uznane za wynagrodzenie wypłacone z tytułu pełnienia funkcji w organie spółki (które może zostać traktowane jako koszt podatkowy).

Także w przypadku kosztów związanych z poczęstunkami serwowanym uczestnikom WZA, organ podatkowy uznał, że wydatki te nie mogą być potraktowane jako koszty podatkowe.

Uzasadnił to tym, że zgodnie z art. art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT, nie uważa się za koszty uzyskania przychodów kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych. Powołując się na definicję pojęcia „reprezentacji” stwierdził, że o reprezentacji można mówić w odniesieniu do działań mających na celu stworzenie i utrwalenie jak najkorzystniejszego wizerunku firmy na zewnątrz.

Niestety, nie odniósł się on do powoływanego niejednokrotnie przez podatników argumentu, że pojęcie „reprezentacji” jako działań skierowanych na zewnątrz firmy, nie powinno się odnosić bezpośrednio do akcjonariuszy. Powinni być oni bowiem inaczej traktowani niż potencjalni kontrahenci spółki, a zatem regulacje dotyczące wyłączenia wydatków na reprezentację z kosztów podatkowych nie powinny tu mieć zastosowania. Co więcej, organy podatkowe w ostatnich interpretacjach stwierdzały, że sama reprezentacja nie powinna być utożsamiana z „wystawnością, okazałością”.

W konsekwencji, niemal wszystkie wydatki na zakup żywności, napojów oraz innych posiłków podawanych w trakcie spotkań biznesowych (np. z kontrahentami) niezależnie od miejsca spożywania zakupionych artykułów żywnościowych, napojów i innych posiłków, powinny być uznane jako koszty reprezentacji (interpretacja ministra finansów z 29 maja 2012r., DD6-033-33/SOH/PK-1655/09/10).

Omawiana interpretacja wskazuje niestety, że podejście organów podatkowych względem określonej grupy wydatków ulega coraz większemu zaostrzeniu. Stosując profiskalną wykładnię przepisów prawa podatkowego organy dążą bowiem do zakwestionowania coraz szerszej grupy wydatków jako będących kosztami podatkowymi, dokonując przy tym niepożądanej w prawie podatkowym wykładni rozszerzającej.

Najlepszym przykładem obrazującym takie działania jest bardzo szeroka interpretacja pojęcia „reprezentacja”, której desygnatami (według organów podatkowych) jest coraz większa grupa wydatków.

Początkowo bowiem, wyłącznie wydatki na posiłki, które miały znamiona wystawności, nie mogły być traktowane jako koszt podatkowy. Obecnie jednak każdy serwowany posiłek zaczyna być tak traktowany, co prowadzi do dużych problemów praktycznych.

To, co w zagranicznych stosunkach handlowych jest normą i poczęstunkiem zwyczajowo przyjętym, w Polsce zaczyna nosić znamiona reprezentacji i w konsekwencji polscy przedsiębiorcy nie mogą obniżać dochodu podlegającego opodatkowaniu o takie wydatki.