Prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, zapytała o to resort 7 marca. Nierówna stawka VAT dla książek papierowych i e-booków (te pierwsze są objęte na polskim rynku stawką 5 proc., drugie – 23 proc.) powoduje zdaniem wydawców, że oferta elektroniczna jest niekonkurencyjna w porównaniu z tradycyjną. W związku z tym e-booki, mimo że do ich wytworzenia nie trzeba produkować papieru ani drukować książek, przy obecnych rozwiązaniach prawnych nie mogą być tańsze, czego nie rozumieją czytelnicy.
– Gdyby te stawki udało się zrównać ze stosowanymi do książek papierowych, ceny elektronicznych na pewno spadłyby – mówiła „Rz" Aldona Zawadzka, wiceprezes Polskiej Izby Książki.
W piśmie do Ministerstwa Finansów rzecznik sugerował, że obecna sytuacja prawna może być niezgodna z konstytucją. „Zróżnicowanie stawki podatku wyłącznie ze względu na nośnik, na którym zapisywana jest publikacja, nie jest uzasadnione żadnymi obiektywnymi względami. Należy zaś zauważyć, że wprowadzanie różnic w sytuacji prawnej podmiotów gospodarczych na podstawie arbitralnych i dyskryminacyjnych kryteriów stanowi naruszenie konstytucyjnej gwarancji równości" – napisała prof. Irena Lipowicz.
Sytuacja jest wynikiem harmonizacji podatków pośrednich w Unii Europejskiej, zgodnie z załącznikiem do dyrektywy 2006/112/WE w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej stawki obniżone mogą być stosowane w odniesieniu do książek i periodyków, ale tylko tych wydawanych na nośnikach fizycznych. Usługi świadczone drogą elektroniczną objęte są stawką podstawową.
Resort finansów nie planuje jednak żadnych zmian. „Ewentualna zmiana w zakresie opodatkowania podatkiem od towarów i usług e-booków będzie możliwa, o ile przepisy prawa unijnego nie będą sprzeciwiały się takiemu rozwiązaniu" – napisał Maciej Grabowski, podsekretarz stanu w MF, w odpowiedzi na apel RPO. Wyjaśnił, że Polska jest „bezwzględnie zobowiązana" do przestrzegania przepisów. „Wszelkie działania państw członkowskich, które nie znajdują oparcia w przepisach prawa unijnego, narażają te państwa na wszczęcie przez Komisję Europejską postępowania naruszeniowego w zakresie niezgodnego z postanowieniami prawa unijnego stosowania przepisów VAT, a w konsekwencji do nałożenia na dane państwo kar finansowych" – dodał.
RPO powoływał się na przykłady Francji i Luksemburga, które – mimo iż obejmują je te same przepisy unijne – zdecydowały się obniżyć VAT na e-booki, by nie hamować rozwoju tego rynku. MF pisze, że „trudno mu się odnieść" do tej decyzji. „Francja i Luksemburg jako jedyne z 27 państw członkowskich zdecydowały się na zastosowanie w tym zakresie stawek obniżonych. Pozostałe państwa niezmiennie stosują do sprzedaży e-booków stawkę podstawową" – napisał wiceminister Grabowski.