– Od 1 stycznia 2011 r. w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=172827]ustawie o VAT[/link] znajdzie się cała grupa usług edukacyjnych, które po

spełnieniu określonych warunków są zwolnione z podatku – mówiła Hanna Kozłowska, doradca podatkowy, podczas VI Dorocznej Konferencji Rachunkowości zorganizowanej przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce.

Zwracała uwagę, że [b]będzie jednak dużo trudności z ustaleniem, kiedy dana forma kształcenia (a także związane z nią świadczenia) jest objęta zwolnieniem[/b]. Tłumaczyła, że jest to kłopot też dla odbiorcy usługi. Jeśli wystawca faktury nieprawidłowo naliczy 23 proc. VAT, to kontrahent nie ma prawa do odliczenia. – Nie wystarczy bowiem, co podkreślał także Europejski Trybunał Sprawiedliwości, samo opodatkowanie danej czynności, musi to być zrobione prawidłowo. A przecież nikt nie sprawdza statusu organizatora szkolenia i nie zastanawia się, czy zasadnie zastosował podstawową stawkę podatku – wyjaśniała.

Jakie usługi edukacyjne będą zwolnione z VAT? Przykładowo świadczone przez uczelnie. Zwolnienie obejmuje też ściśle z nimi związane dostawy towarów i wykonywane usługi.

– Jeśli więc student kupi kawę albo obiad na uczelni, to wydaje się, że nie powinien płacić podatku – mówiła Hanna Kozłowska. – Identycznie będzie z opłatą za skserowanie skryptu. Ta sama zasada dotyczy nauczania języków obcych. Ponieważ sama usługa będzie zwolniona, nieopodatkowany powinien być także zakup płyty z materiałami do nauki.

Kolejna grupa usług zwolnionych z VAT to kształcenie lub przekwalifikowanie zawodowe. Najczęściej będą świadczone przez podmioty, które uzyskały akredytację wymaganą przez przepisy o systemie oświaty. Należy tylko sprawdzić, czy obejmuje wszystkie oferowane kursy i szkolenia. Akredytacji nie wymaga się wówczas, gdy kształcenie jest w całości finansowane ze środków publicznych (np. z urzędu pracy).

Zwolniona też będzie obowiązkowa edukacja prywatna (m.in. na poziomie przedszkolnym czy gimnazjalnym), ale tu już bez zastrzeżenia, że obejmuje to towary i usługi ściśle z nią związane. Można więc sobie wyobrazić sytuację, w której te same transakcje będą inaczej rozliczane w zależności od tego, kto jest ich stroną – szkoła państwowa czy prywatna.

„Rzeczpospolita” sprawuje patronat prasowy nad konferencją.