W wyniku globalizacji wzrasta liczba transakcji zawieranych wewnątrz międzynarodowych korporacji i krajowych grup kapitałowych. Równocześnie wzrasta stopień ich skomplikowania. Sprawia to, że coraz istotniejszym czynnikiem staje się ryzyko zakwestionowania cen transferowych.

Może ono wynikać z kontraktów zawieranych między powiązanymi kontrahentami, w których bez dodatkowego uzasadnienia ekonomicznego stosowane są np. preferencyjne ceny towarów, wydłużone terminy płatności lub udzielane są nieoprocentowane pożyczki.

[srodtytul]Zasada długości ramienia[/srodtytul]

Ustalenie w transakcjach pomiędzy powiązanymi kontrahentami cen lub marż (lub innych warunków rozliczeń mających wpływ na wartość przedmiotu transakcji) w sposób odbiegający od warunków rynkowych podlega pod rygor przepisów o cenach transferowych.

Nakazują one firmom, które podpisują umowy z powiązanymi kontrahentami, stosowanie zasady zachowania warunków rynkowych. Zwana jest ona zasadą długości ramienia (ang. arm’s length principle). Reguła ta wprowadza wymóg kształtowania warunków transakcji przebiegających pomiędzy podmiotami powiązanymi w sposób, jaki wynikałby z umów zawartych przez kontrahentów niezależnych.

[srodtytul]Niektórych umów nie ma z czym porównać[/srodtytul]

Nie dla wszystkich transakcji można znaleźć „odpowiedniki” zawarte między podmiotami niepowiązanymi. Tak będzie np. przy umowach rzadko występujących lub niezawieranych w ogóle np. na danym rynku geograficznym lub w danej branży. Wtedy przy analizie należy wziąć pod uwagę również inne rynki lub podobne (np. technologicznie) branże.

Zdarzają się również transakcje unikatowe. W takich sytuacjach zastosowanie zasady zachowania warunków rynkowych polega na weryfikacji, czy można byłoby racjonalnie oczekiwać, że w określonych okolicznościach podmioty niezależne podpisałyby tego rodzaju kontrakt. Wynika to z tego, że każda transakcja powinna przynosić jej stronom rynkową korzyść (inaczej by do niej nie przystąpiły).

Chodzi o korzyść osiąganą w wyniku działania rynkowych sił popytu i podaży, z uwzględnieniem walorów i siły negocjacyjnej, jakimi dysponują obie strony transakcji. Przede wszystkim jednak transakcja powinna mieć uzasadnienie ekonomiczne.

[ramka][b]Przykład[/b]

Firma kupiła od spółki matki nowe oprogramowanie do obsługi kadr. Nie zostało ono jednak zainstalowane i nie jest wykorzystywane. To dlatego że wcześniej używany system informatyczny (o porównywalnych możliwościach i dużo tańszy) lepiej odpowiada wymaganiom firmy.

W takiej sytuacji (niezależnie od zapłaconej ceny) nie można uznać, że transakcja została zawarta na warunkach rynkowych. Nabywca oprogramowania działał bowiem w sposób nieracjonalny. Kupił coś, czego nie potrzebuje.[/ramka]

[srodtytul]Transakcje krajowe z ograniczeniami[/srodtytul]

Warto pamiętać, że zasadę arm’s length należy stosować także do umów zawieranych między polskimi firmami. Jej złamanie wpływa na wysokość dochodu deklarowanego przez te podmioty.

Może prowadzić do zaniżenia podstawy opodatkowania w jednej spółce i jednoczesnego jej zawyżenia w drugiej. W takiej sytuacji, w razie ewentualnej kontroli firmy, która zaniżyła dochód do opodatkowania, fiskus zwiększy jej podatek dochodowy.

W efekcie dojdzie do podwójnego opodatkowania zysku osiągniętego w takiej transakcji. W polskich przepisach nie ma regulacji, która rozwiązywałaby ten problem. Przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania dotyczą bowiem tylko transakcji z podmiotami zagranicznymi.

Tylko od woli organów podatkowych zależy przeprowadzenie kontroli w firmie, która była drugą stroną transakcji, i obniżenie w niej podstawy opodatkowania (takie powinny być konsekwencje podwyższenia dochodu osiąganego przez drugą firmę).

[srodtytul]Trzeba gromadzić dowody[/srodtytul]

Przy zarządzaniu ryzykiem podatkowym istotne jest ciągłe monitorowanie istniejących powiązań i transakcji podlegających rygorowi przepisów o cenach transferowych. Dobrym narzędziem jest utworzenie grupowej polityki ustalania cen w transakcjach z podmiotami powiązanymi oraz wprowadzenie struktur organizacyjnych, które odpowiadają za kontrolę jej stosowania.

Spisane zasady arm’s length mogą posłużyć jako wytyczne przy podpisywaniu kolejnych umów z podmiotami powiązanymi. Ważny jest umiejętny dobór metod kalkulacji i dokumentowanie cen stosowanych w transakcjach z powiązanymi kontrahentami.

Dzięki temu w razie ewentualnego sporu z fiskusem dużo łatwiej jest uzasadnić, że ceny zostały ustalone na poziomie rynkowym.

[ramka][b]Skąd się wzięła reguła arm’s length[/b]

Zasada zachowania warunków rynkowych została skonstruowana dla transakcji międzynarodowych. Celem było wyeliminowanie przerzucania dochodów z krajów o mniej korzystnych zasadach opodatkowania do państw atrakcyjniejszych pod tym względem.

Reguła ta znalazła swoje odzwierciedlenie w art. 9 modelowej konwencji oraz w wytycznych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) dla przedsiębiorstw międzynarodowych. Od 2001 r. zasada arm’s length jest również obecna w polskich przepisach podatkowych.

Wprowadzając ją do art. 11 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EC0892953EAF58605FEE453B6E7CBF6?id=115893]ustawy o CIT[/link], polski ustawodawca zdecydował o rozszerzeniu jej stosowania na transakcje zawierane między powiązanymi podmiotami krajowymi.[/ramka]

[i]Autorka jest doradcą podatkowym, szefem Zespołu Cen Transferowych w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy[/i]

[ramka] [b]Czytaj też artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/56068,567589-Kto-i-jak-dokumentuje-transakcje-z-powiazanymi-kontrahentami.html]Kto i jak dokumentuje transakcje z powiązanymi kontrahentami[/link][/b][/ramka]