Obserwując rynek nieruchomościowy w Polsce, można zauważyć, że coraz większa część istotnych transakcji w tym sektorze dokonywana jest w ramach holdingów międzynarodowych. Atrakcyjność międzynarodowych struktur polega z jednej strony na perspektywie większej elastyczności prawnej i administracyjnej, a z drugiej na oszczędnościach podatkowych.

[srodtytul]Po pierwsze elastyczność[/srodtytul]

Dla przedsiębiorcy perspektywa możliwości bardziej swobodnego ułożenia swoich praw i obowiązków przy jednoczesnym zmniejszeniu ciężaru administracyjnego może być kusząca. W Europie różne kraje już stworzyły przepisy sprzyjające przedsiębiorcom w tym zakresie.

Znajduje to swoje odzwierciedlenie w systemie administracyjnym (możliwość szybkiego rozpoczęcia działalności, uzyskania zezwoleń), podejściu samej administracji (negocjacje z władzami skarbowymi) oraz specyficznych regulacjach prawnych, które dają bazę do bardziej elastycznego ułożenia swoich praw/obowiązków w spółce.

Tytułem przykładu niekiedy szczególnie istotną kwestią jest większa dowolność w zakresie zastosowania niestandardowego sposobu podziału zysków (zarówno co do jego podziału między wspólników, jak i rozłożenia w czasie). Polskie prawo handlowe nie daje w tym zakresie wystarczającego pola manewru dla spółek kapitałowych, a przecież spora część inwestycji prowadzona jest przez dwóch lub więcej partnerów (na zasadzie joint venture), z których niektórzy w mniejszym stopniu angażują się w bieżącą działalność.

W niektórych krajach można uzgodnić kaskadową strukturę podziału zysku zakładającą na przykład, że do pewnego jego poziomu całość przypadnie jednemu wspólnikowi, a dopiero nadwyżki przeznaczone będą do podziału zgodnie z proporcją udziałów. Taka elastyczność pozwala na właściwe odzwierciedlenie w umowie spółki uzgodnień partnerów.

Do najpopularniejszych wśród firm jurysdykcji należą Holandia, Luksemburg, Cypr, kraje, które oprócz rozwiniętych instytucji charakteryzują się relatywnie dużą stabilnością finansową i gospodarczą. Co istotne, są to jurysdykcje, które cieszą się popularnością nie tylko wśród polskich przedsiębiorców, międzynarodowy biznes również zidentyfikował je jako przyjazne dla lokowania kapitału.

[srodtytul]Po drugie mniejsze obciążenia fiskalne[/srodtytul]

Biorąc pod uwagę podatki, odpowiednia struktura holdingowa powinna z jednej strony ograniczyć obciążenia związane z wyjściem z inwestycji, z drugiej – jednocześnie eliminować ewentualne ciężary związane z bieżącymi przepływami (np. opodatkowanie dywidendy).

Warto w tym kontekście wskazać, że w krajach Wspólnoty – będących niejako naturalnym wyborem biznesowym dla dużej części przedsiębiorców z Polski – elastyczność i stabilność mechanizmów prawnych, administracyjnych i finansowych idzie w parze z przewidywalnością w zakresie przepisów podatkowych. Co więcej część przepisów wynika z dyrektyw wspólnotowych, a więc jest jeszcze mniej podatna na szybkie zmiany.

[srodtytul]Ważne, gdzie siedziba holdingu [/srodtytul]

Na czym konkretnie może polegać korzyść podatkowa?

Rozważmy to na przykładzie polskiej spółki sprzedającej projekt (nieruchomość) lub udziały w spółce celowej posiadającej nieruchomość. W Polsce zapłaci podatek dochodowy na poziomie 19 proc., co spowoduje, że efektywnie tylko 81 proc. zysku (ceny sprzedaży) może być dalej reinwestowane.

Przedsiębiorcy są zatem zainteresowani zwiększeniem środków, które po sprzedaży projektu mogą być reinwestowane, a działanie poprzez zagraniczny holding może w tym pomóc.

Sprzedaż udziałów w polskiej spółce celowej posiadającej inwestycję nieruchomościową może być opodatkowana w kraju holdingu, zarówno w Polsce, jak i w drugim państwie. Decydować będą o tym w praktyce postanowienia umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej między Polską a krajem siedziby holdingu.

Umowy z Danią, Belgią, Szwecją, Francją czy Maltą wskazują, że zyski ze zbycia polskiej spółki posiadającej nieruchomości mogą być opodatkowane w Polsce. W takiej sytuacji cel zwiększenia ilości środków przeznaczonych na reinwestycję pozostaje więc niezrealizowany.

[srodtytul]Można zastosować zwolnienie [/srodtytul]

Jednak część umów, w tym z Holandią, Cyprem czy Luksemburgiem, przewiduje, że zyski ze sprzedaży udziałów (niezależnie od majątku spółki sprzedawanej) mogą być opodatkowane wyłącznie w kraju sprzedającego (kraj holdingu). Wówczas przy zbyciu udziałów nie będzie polskiego podatku, a o ostatecznej efektywności podatkowej struktury zadecydują lokalne przepisy w kraju holdingu.

Aby osiągnąć cel, tj. możliwość reinwestowania całości kwot ze sprzedaży, lokalne przepisy powinny zwalniać zyski kapitałowe (np. ze zbycia udziałów) od opodatkowania. Takie przepisy – zwane zwolnieniem partycypacyjnym – wprowadziły m.in. Luksemburg czy Holandia.

Zwolnienie to nie jest oczywiście bezwarunkowe, bo jak sama nazwa wskazuje, wymaga posiadania pewnego udziału kapitałowego (odpowiednio 10 proc. w Luksemburgu i 5 proc. w Holandii) przez wskazany czas (np. rok). Nieco łatwiejsze kryteria zwolnienia dla zysków kapitałowych przewidują przepisy cypryjskie; w praktyce nie dotyczy ono głównie sytuacji, gdy spółka, której udziały są zbywane, posiada nieruchomości cypryjskie.

Tak więc zbycie polskiej spółki z poziomu zagranicznego holdingu zlokalizowanego np. w Luksemburgu może pozwolić na wykorzystanie do kolejnych inwestycji pełnej kwoty pochodzącej ze sprzedaży projektu.

[srodtytul]Neutralne przekazywanie zysków[/srodtytul]

Także dystrybucja zysków (zarówno bieżących zysków operacyjnych, jak i pochodzących ze sprzedaży udziałów w spółce celowej) z zagranicznego holdingu odbywać się może w efektywny sposób.

Przepisy dyrektywy w sprawie wspólnego systemu opodatkowania między spółkami matkami i spółkami córkami (dyrektywa dywidendowa) zwalniają z podatku dochodowego wypłaty i otrzymanie dywidendy pomiędzy spółkami kapitałowymi z Unii, jeżeli otrzymujący posiada (lub będzie posiadać) minimum 10 proc. udziału kapitałowego przez okres dwóch lat.

Oznacza to, że w ramach spółek kapitałowych przepływ zysków odbywać się będzie bez podatku, także przy wypłatach z holdingu do polskiej spółki.

[srodtytul]Mniejsze obciążenie osób fizycznych [/srodtytul]

Opodatkowanie pojawi się jednak wtedy, gdy beneficjentem dywidendy będzie osoba fizyczna (np. jest przekazywana z holdingu do inwestora w Polsce). Zasadniczo dywidenda otrzymana przez polskiego inwestora będzie opodatkowana 19-proc. stawką. Niekiedy jednak postanowienia konkretnych umów mogą to modyfikować.

Przykładowo umowa polsko-luksemburska przewiduje metodę zwolnienia jako metodę unikania podwójnego opodatkowania, co w praktyce oznacza, że 15-proc. podatek u źródła zapłacony w Luksemburgu (wynikający z umowy) będzie ostatecznym obciążeniem.

Nieco większe oszczędności można osiągnąć na gruncie umowy polsko-cypryjskiej. Zgodnie bowiem z jej postanowieniami dywidendy wypłacane z Cypru polskiej osobie fizycznej mogą być obciążone podatkiem u źródła na poziomie 10 proc.

Podatek ten jednak (na podstawie lokalnych przepisów) nie jest pobierany, a jednocześnie zapisy umowy dotyczące unikania podwójnego opodatkowania dopuszczają rozwiązanie (które potwierdzają interpretacje organów skarbowych), że podatek w Polsce można obniżyć o kwotę podatku, która mogłaby być zapłacona na Cyprze.

[b]W rezultacie możliwe jest opodatkowanie dochodu z dywidendy w Polsce przy zastosowaniu efektywnej stawki 9 proc. (pomimo tego, a jednocześnie dzięki temu że podatek na Cyprze nie został zapłacony)[/b] - czytaj artykuły [link=http://www.rp.pl/artykul/6,493636_Biznes_na_Cyprze__lepszy_niz_w_raju.html]"Biznes na Cyprze lepszy niż w raju"[/link] i [link=http://www.rp.pl/artykul/4,493644_Cypr__firmy_pytaja__fiskus_odpowiada.html]"Cypr: firmy pytają, fiskus odpowiada"[/link].

[srodtytul]Dogodne finansowanie[/srodtytul]

Innym istotnym czynnikiem, który ma wpływ na efektywność inwestycji, jest wysokość i sposób finansowania projektu. Niektóre kraje (takie jak Luksemburg) oferują szeroką paletę instrumentów finansowych korzystnych często pod kątem podatkowym.

Z kolei finansowanie inwestycji przez zagraniczną spółkę pozwala na wyeliminowanie kosztu 2-proc. podatku od czynności cywilnoprawnych, należnego co do zasady od umów pożyczek. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0788FC199FF9D8FB3843C5D634417688?id=185384]Ustawa o PCC[/link] przewiduje bowiem zwolnienie dla pożyczek udzielanych przez zagraniczne instytucje finansowe.

Jednocześnie przy planowaniu struktury finansowej i lokalizacji spółki finansującej duże znaczenie może mieć sposób podatkowego traktowania odsetek od strony przychodowej (czyli otrzymywanych z Polski). Szczególnym przypadkiem w tym zakresie jest Belgia, której wewnętrzne regulacje wprowadzają tzw. notional deduction system.

Koncepcja ta zakłada, że spółka udzielająca pożyczek, finansując tę działalność z kapitałów własnych, ma prawo do odliczenia od przychodów tzw. ukrytego kosztu pozyskania kapitału (nawet jeżeli nie został on faktycznie poniesiony). Koszt ten do pewnego stopnia neutralizuje przychód wygenerowany w związku z otrzymywanymi odsetkami, a tym samym obniża należny podatek dochodowy, zwiększając ogólną efektywność finansowania.

Dodatkową korzyścią z międzynarodowej spółki finansującej w skali całej grupy kapitałowej może być ewentualna różnica w stawkach opodatkowania. Przykładowo jeżeli finansowanie zostanie udzielone z Cypru do Polski, to po stronie pożyczkodawcy dochody odsetkowe opodatkowane będą na poziomie 10 proc. (stawka na Cyprze), a z kolei pożyczkobiorca obniży – z tytułu kosztu odsetkowego – podatek dochodowy, oszczędzając 19 proc.

W razie finansowania inwestycji w innych krajach (o wyższej stawce podatku dochodowego) korzyść może być oczywiście wyższa.

[ramka][b]Korzyści mogą przewyższyć koszty[/b]

Często wskazywaną barierą przez inwestorów w Polsce są nadmiernie skomplikowane i niejasne przepisy. Jeśli chodzi o podatki, atrakcyjność stosunkowo niskiej stawki CIT często obniża brak zwolnienia od opodatkowania zysków kapitałowych w przypadku reinwestowania środków (a więc dalszego ich wykorzystywania w działalności gospodarczej).

Takie ułatwienia inwestycyjne funkcjonują w innych krajach europejskich i części z tych problemów można uniknąć, korzystając z zagranicznego holdingu. Wprawdzie inwestowanie za pośrednictwem spółki zagranicznej wiąże się często z dodatkowymi kosztami, ale zazwyczaj zwracają się one w dosyć szybkim tempie.

Warto więc zastanowić się, czy inwestowanie z wykorzystaniem spółki zagranicznej może przyczynić się do korzyści biznesowych i podatkowych. Co istotne, w praktyce te pierwsze (przyjazne przepisy administracyjne, różnorodne formy finansowania) mają równie duże znaczenie jak korzyści podatkowe.

Zebrane razem, ze względu na skalę inwestycji nieruchomościowych, mogą okazać się na tyle istotne, aby uzasadnić przygotowanie odpowiedniej struktury własnościowej i ewentualnie finansowej. Większe oszczędności oznaczają bowiem więcej środków, które mogą być przeznaczone na dalszą działalność gospodarczą. [/ramka]

[i]—Paweł Toński jest doradcą podatkowym, partnerem w Dziale Doradztwa Podatkowego Accreo Taxand

—Mateusz Stańczyk jest starszym konsultantem w Dziale Doradztwa Podatkowego Accreo Taxand[/i]