Organy podatkowe konsekwentnie wskazują, że to właśnie na spółkach ciąży ten obowiązek. Jednak konstrukcja przepisów podatkowych sprawia, że są wątpliwości co do ich prawidłowej interpretacji. Niestety, również sądy administracyjne mają problem z jednoznacznym zajęciem stanowiska w tej sprawie. Świadczą o tym chociażby ostatnie wyroki.

[srodtytul]Obowiązki płatnika[/srodtytul]

Stosownie do treści art. 24 ust. 5 oraz art. 30a ust. 1 pkt 4 ustawy o PIT dochód (przychód) uzyskany z odpłatnego zbycia udziałów (akcji) na rzecz spółki w celu umorzenia tych udziałów (akcji) jest traktowany dla celów ustawy o PIT jako dochód (przychód) z udziału w zyskach osób prawnych. Zgodnie natomiast z art. 41 ust. 4 ustawy o PIT „płatnicy, o których mowa w ust. 1, są obowiązani pobierać zryczałtowany podatek dochodowy od dokonywanych wypłat (świadczeń) lub stawianych do dyspozycji podatnika pieniędzy lub wartości pieniężnych z tytułów określonych w art. 29, art. 30 ust. 1 pkt 2, 4, 4a, 5 i 13 oraz art. 30a ust. 1, z zastrzeżeniem ust. 5”.

Odpowiednikiem tych przepisów w ustawie o CIT są art. 10 ust. 1 pkt 2 i art. 26 ust. 1.

Pojawia się zatem pytanie, czy podmiotem „dokonującym wypłaty” jest faktycznie spółka umarzająca akcje, a jeśli tak, to czy wskazując jako płatnika właśnie spółkę, ustawodawca brał pod uwagę możliwość prawidłowego wypełnienia przez nią obowiązków płatnika?

[srodtytul]Spółka czy biuro maklerskie[/srodtytul]

Zacznijmy od ustalenia, czy podmiotem „dokonującym wypłaty”, na który wskazuje ustawodawca, jest spółka ponosząca ekonomiczny koszt transakcji, czy biuro maklerskie, które w sensie „technicznym” dokonuje tych wypłat na rzecz właścicieli akcji.

Organy podatkowe twierdzą, że to spółki giełdowe w tej sytuacji pełnić powinny funkcję płatnika przy umarzaniu akcji. Odnoszą się przy tym do pojawiającego się w przepisach podatkowych zwrotu „dokonujący wypłaty”, wskazując, że ustawodawca miał na myśli spółkę realizującą ciążące na niej zobowiązanie w sensie ekonomicznym, a nie podmiot pośredniczący.

[srodtytul]Obowiązek, który trudno spełnić[/srodtytul]

Spółki nabywające własne akcje na giełdzie w celu ich umorzenia wskazują jednak, że nie mają rzeczywistych możliwości spełnienia obowiązków płatnika. Przede wszystkim nie wiedzą, kto jest zbywcą akcji, a zatem kto jest podatnikiem, gdyż należności z tytułu zbycia akcji wypłaca tej osobie (byłemu akcjonariuszowi) obsługujące go biuro maklerskie, a nie spółka. Ponieważ w trakcie sesji giełdowej wiele osób zawiera transakcje kupna/sprzedaży akcji spółki, nie jest – zarówno prawnie, jak i fizycznie – możliwe wzajemne przyporządkowanie sprzedawcy i nabywcy akcji.

Bez indywidualizacji podatnika płatnik nie może właściwie pobrać podatku. Nie może bowiem ustalić podstawy opodatkowania, gdyż nie są mu znane poniesione przez podatnika koszty związane z nabyciem akcji (podatek od zbycia akcji w celu umorzenia pobiera się z uwzględnieniem kosztów). Nieznajomość tożsamości podatnika (rezydent, nierezydent, fundusz inwestycyjny czy emerytalny) powoduje też, że nie wiadomo, czy w danym przypadku wystąpiły przesłanki np. zastosowania zwolnienia podmiotowego bądź przedmiotowego.

Wszystkie te argumenty przemawiają za objęciem funkcji płatnika przy zbywaniu akcji w celu umorzenia przez biuro maklerskie, które jest w stanie prawidłowo obliczyć wysokość podatku.

[srodtytul]Rozbieżne orzecznictwo[/srodtytul]

Niemożność uzyskania przez spółkę informacji niezbędnych do pełnienia funkcji płatnika potwierdził[b] Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 18 lipca 2007 r. (III SA/Wa 759/07)[/b]. Mimo to stwierdził, że to spółka jest płatnikiem zarówno podatku dochodowego od osób prawnych, jak i podatku dochodowego od osób fizycznych z tytułu dochodu (przychodu) uzyskanego przez osobę zbywającą akcje. W konsekwencji, zdaniem sądu, mając świadomość niemożności należytego spełnienia obowiązków płatnika, spółka nie powinna dokonywać takiego obrotu na rynku regulowanym, tylko nabyć akcje poza tym rynkiem, tj. za pośrednictwem firmy inwestycyjnej, co zapewni możliwość bezbłędnej identyfikacji osób zbywających akcje.

Ta teza została podana w wątpliwość w [b]wyrokach WSA we Wrocławiu z 19 czerwca 2009 r. (I SA/Wr 305/09, I SA/Wr 306/09)[/b]. Sąd przychylił się co prawda do tego, że spółka nabywająca własne akcje na giełdzie w celu ich umorzenia jest płatnikiem, niemniej uznał, że nie ma podstaw prawnych pogląd, iż w celu wywiązania się z powinności płatnika powinna skupić akcje poza rynkiem regulowanym (poza giełdą). Stwierdził, że byłoby to ograniczenie zasady swobody działalności gospodarczej.

[srodtytul]Wystarczy zwrócić się do KDPW[/srodtytul]

WSA przyjął jednak, że spółka nabywająca na giełdzie własne akcje w celu ich umorzenia ma możliwość wypełnienia obowiązków płatnika. Wskazał na § 81 regulaminu Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych (dalej KDPW), który mówi, że KDPW organizuje proces realizacji zobowiązań emitentów wobec właścicieli papierów wartościowych, w sposób umożliwiający wykonywanie obowiązków ciążących na podatnikach i płatnikach właściwych podatków, powstających w związku z realizacją tych zobowiązań.

Sąd stwierdził też, że z § 100 załącznika do uchwały zarządu KDPW nr 79/98 z 29 stycznia 1998 r. wynika, że KDPW na zasadach określonych w odrębnej umowie z emitentem może wykonywać na rzecz emitenta usługi mające na celu umożliwienie mu wykonania obowiązków płatnika w zakresie podatku dochodowego od dochodów z tytułu udziału w zyskach osób prawnych innych niż dywidenda. W związku z tym, zdaniem WSA we Wrocławiu, spółka może skorzystać z usług KDPW, ponieważ dane dotyczące obrotu giełdowego przekazywane są emitentom papierów wartościowych, a spółka skupując akcje własne, nie traci przymiotu emitenta.

[srodtytul]Co z tego wynika[/srodtytul]

Dla rozstrzygnięcia wątpliwości, kto jest zobowiązany do pełnienia funkcji płatnika, kluczowe jest ustalenie rzeczywistej możliwości uzyskania odpowiednich informacji z KDPW przez spółki nabywające na giełdzie własne akcje w celu ich umorzenia.

Jeśli uzyskanie tych informacji nie jest możliwe, kolejną istotną kwestią jest stwierdzenie, czy rzeczywiście konieczność nabywania w takich przypadkach przez spółki giełdowe własnych akcji poza tym rynkiem narusza zasadę swobody działalności gospodarczej. Wydaje się to prawdopodobne, tym bardziej że zasada wolności działalności gospodarczej jest zasadą konstytucyjną, a nieuzasadnione – jak w tym wypadku – zawężenie możliwości przeprowadzania zakupów na rynku regulowanym można by za takie ograniczenie swobody działalności gospodarczej uznać.

[i]Sławomir Głogowski jest starszym konsultantem ds. podatków w Gant Development SA

Jakub Boberski jest doradcą podatkowym w Taxa Group sp. z o.o., współpracownikiem Gant Development SA[/i]