Niestety w miejsce problemów z kontrahentem pojawiają się wątpliwości dotyczące rozliczenia takiej transakcji. Organy podatkowe nie pozwalają, aby podatnicy przy obliczaniu straty ze zbycia wierzytelności uwzględniali całą zawartą w nich kwotę VAT. Powołują się na art. 23 ust. 1 pkt 34 ustawy o PIT oraz odpowiadający mu co do treści art. 16 ust. 1 pkt 29 ustawy o CIT. Zgodnie z tymi przepisami nie uważa się za koszty uzyskania przychodów strat z odpłatnego zbycia wierzytelności, chyba że uprzednio została ona zarachowana jako przychód należny.

Przykładem takiej interpretacji jest [b]pismo Izby Skarbowej w Warszawie z 10 marca 2008 r. (IP-PB3-423-554/07-2/AG)[/b]. Z pytaniem wystąpiła spółka z o.o., która od czasu do czasu sprzedaje przysługujące jej wierzytelności za świadczenie usług podlegających opodatkowaniu VAT. Oczywiście jako przychód należny ewidencjonuje tylko kwotę netto. Jej zdaniem nie oznacza to jednak, że sprzedając taką wierzytelność, może uwzględnić jako koszt tylko tę wartość. Oznaczałoby to bowiem, że sprzedając za 110 tys. zł wierzytelność o wartości nominalnej 122 tys. zł (wartość usługi 100 tys. zł powiększona o 22 tys. zł VAT), powinna wykazać dochód w wysokości 10 tys. zł, mimo że bezsprzecznie traci na tej operacji 12 tys. zł.

[srodtytul]Fiskus: trzeba liczyć proporcję[/srodtytul]

Izba skarbowa nie zgodziła się ze stanowiskiem spółki. Jednocześnie wskazała jeszcze inny sposób rozliczenia takiej transakcji. W interpretacji czytamy: „U zbywcy wierzytelności »własnej«, jeżeli wierzytelność została uprzednio zaliczona do przychodów należnych, odpłatność za zbytą wierzytelność nie zwiększa przychodów, bowiem w tym przypadku następuje jedynie spłata należności zaliczonej już wcześniej do przychodów. Jednocześnie zbywca takiej wierzytelności nie uwzględnia w kosztach uzyskania przychodów kwoty odpowiadającej wartości zbywanej wierzytelności, zaliczonej do przychodów. Transakcja taka powinna być wykazana dla celów podatkowych wynikowo. Zdaniem izby skarbowej w sytuacji gdy podatnik zbywa wierzytelność »własną«, zaliczoną uprzednio przez niego do przychodu należnego, strata na sprzedaży wierzytelności stanowi koszt uzyskania przychodów w takiej części, w jakiej pozostawał zarachowany uprzednio w kwocie netto przychód do kwoty wierzytelności brutto, w której zawarty był VAT niebędący przychodem należnym”.

Co to oznacza w praktyce? W opisanej sytuacji strata bilansowa ze sprzedaży wierzytelności wynosi 12 tys. zł. Jednak niecała ta kwota będzie kosztem uzyskania przychodów. Aby je obliczyć, trzeba pomnożyć 12 tys. zł przez 100 i podzielić przez 122. Stosując się do wskazówek izby skarbowej, należałoby więc uznać, że na tej transakcji firma poniosła stratę w wysokości 9836,06 zł.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Sąd: można uwzględnić cały VAT[/srodtytul]

Nie znaczy to, że podatnicy, którzy chcieliby uwzględnić przy ustaleniu straty całego VAT, są bez szans. Muszą się jednak liczyć ze sporem sądowym z organami podatkowymi. Jeśli do niego dojdzie, warto powołać się na dotychczasowe orzecznictwo, np. [b]wyrok NSA z 5 października 2006 r. (II FSK 1208/05). [/b]

Sąd uznał w nim, że fakt zarachowania wierzytelności jako przychodu należnego jest wyłącznie przesłanką, której spełnienie umożliwia zaliczenie w poczet kosztów uzyskania przychodów straty z tytułu sprzedaży wierzytelności. Nie determinuje on jednakże wysokości straty, którą można do tej kategorii zaliczyć. NSA podkreślił różnice znaczeniowe pomiędzy „wierzytelnością” a „przychodem należnym”. Wierzytelność obejmuje bowiem, oprócz przychodu należnego, podatek VAT. W konsekwencji NSA stwierdził, że dzielenie pojęcia „wierzytelność” na „przychód należny” i podatek VAT jest konstrukcją sztuczną i może prowadzić do zaniżenia rzeczywiście poniesionej przez podatnika straty. Dlatego zarachowana do przychodów wierzytelność podlega zaliczeniu w poczet straty w wysokości jej wartości nominalnej, a więc z podatkiem VAT.

[ramka][b]Rozliczenie zależy od statusu nabywcy [/b]

[b]Odpowiada Krzysztof Hejduk partner w KPT Doradcy Podatkowi[/b]

[b]Rz: Firmy, które mają problemy z egzekucją wierzytelności lub potrzebują pieniędzy przed upływem terminu zapłaty, często decydują się na ich sprzedaż.

Czy podlega ona VAT czy też podatkowi od czynności cywilnoprawnych (dalej PCC)?[/b]

Krzysztof Hejduk: Wszystko zależy od statusu pomiotu, który kupił wierzytelność. Gdy jest to firma, której przedmiotem działalności jest ich skupowanie, to dla niej jest to usługa finansowa w rozumieniu ustawy o VAT. Od transakcji tej nie trzeba jednak naliczać podatku, ponieważ jest ona od niego zwolniona. Taka sprzedaż wierzytelności nie będzie też podlegać PCC, ponieważ nabywca z tego tytułu jest podatnikiem VAT i nie zmienia tego fakt, że usługa jest zwolniona.

[b]A jak wygląda sytuacja, gdy wierzytelność nabywa inna firma, której podstawowy przedmiot działalności nie ma nic wspólnego z obrotem wierzytelnościami? Może się jej to opłacać, np. gdy ma zobowiązanie, które będzie mogła potrącić z nabytej wierzytelności?[/b]

Do takiej transakcji w ogóle nie mają zastosowania przepisy ustawy o VAT.

W praktyce oznacza to konieczność zapłaty 1 proc. PCC. Wspomniane zasady dotyczą typowej sprzedaży wierzytelności, kiedy to nabywca przejmuje prawo do jej dochodzenia i całe ryzyko z tym związane. Sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana, gdy dochodzi do zawarcia umowy faktoringu.

[b]Dlaczego?[/b]

Przepisy podatkowe nie definiują faktoringu. Najczęściej polega to na przejęciu wierzytelności przed terminem płatności. Z tego tytułu firma faktoringowa uzyskuje określone dyskonto, które najczęściej traktowane jest jako zwolniona od VAT usługa finansowa. Ponadto świadczy ona dodatkowe usługi związane z dochodzeniem należności. W większości wypadków tylko wynagrodzenie za te usługi jest opodatkowane według 22-proc. stawki. Wiele banków i firm faktoringowych w przeszłości uzyskało bowiem interpretacje, że taki sposób rozliczeń jest prawidłowy.[/ramka]