Od nowego roku zaczynają obowiązywać kolejne punkty rozporządzenia ministra finansów w sprawie rodzajów deklaracji, które mogą być składane za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Dzięki temu będzie można przesłać online w sumie 83 różne formularze.

Przypomnijmy, że podatnicy mogą składać e-deklaracje od 1 stycznia 2008 r. Na początku były to 32 druki wykorzystywane przez przedsiębiorców, m.in. VAT-7 (deklaracja dla podatku od towarów i usług) i CIT-8 (zeznanie o wysokości osiągniętego dochodu lub poniesionej straty w podatku dochodowym od osób prawnych).

[srodtytul]Coraz więcej druków[/srodtytul]

Stopniowo przez Internet udostępniane były nowe zeznania. Od 1 kwietnia możliwość rozliczania się online zyskały osoby fizyczne. Mogą składać tą drogą m.in. druki PIT-37 (rozliczenie dochodów z pracy) oraz PIT-36 (rozliczenie działalności gospodarczej).

1 lipca 2008 r. pojawiły się m.in. elektroniczne druki PIT-11 (informacje o dochodach i pobranych zaliczkach na podatek dochodowy) oraz SD-Z1 (zgłoszenie o nabyciu rzeczy lub praw majątkowych).

Od 1 stycznia 2009 r. przez Internet będzie można składać kolejne 22 deklaracje PIT, CIT i VAT. Będą to m.in. PIT-16 (wniosek o zastosowanie opodatkowania w formie karty podatkowej), PIT 28/A (informacja o przychodach podatnika z działalności prowadzonej na własne nazwisko oraz najmu i dzierżawy), CIT-6R (deklaracja o wysokości pobranego podatku dochodowego od dochodów z dywidend oraz innych przychodów z udziałów w zyskach osób prawnych).

Pojawi się możliwość składania online PIT-39, czyli zeznania o wysokości osiągniętego dochodu lub poniesionej straty przy sprzedaży nieruchomości. Będzie się odnosić do sprzedaży nieruchomości nabytych po 1 stycznia 2009 r. Będzie też można składać online VAT-7D, który obowiązuje od 1 grudnia 2008 r. po nowelizacji ustawy o VAT.

[srodtytul]Uciążliwe warunki[/srodtytul]

Podatnicy, którzy chcą się rozliczać przez Internet, muszą, po pierwsze, kupić bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany za pomocą certyfikatu, który kosztuje ok. 300 zł.

Uwaga! E-podpis jest przypisany do konkretnej osoby w firmie. W dużych może to powodować problemy organizacyjne, związane np. z urlopem takiego pracownika lub zwolnieniem z pracy. Dla osób fizycznych nie jest to z kolei opłacalne, ponieważ większość może wykorzystać e-podpis tylko raz w roku, składając PIT.

Po drugie, należy zawiadomić urząd skarbowy o zamiarze elektronicznego rozliczenia, składając papierowe zawiadomienie na druku ZAW-E1. Osoba upoważniona składa następnie zawiadomienie drogą elektroniczną na druku ZAW-E2, iż będzie przesyłać deklaracje w imieniu firmy. Czeka następnie na potwierdzenie urzędu skarbowego na druku ZAS-E.

[b]Podstawa prawna:[/b]

- [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=251214]rozporządzenie ministra finansów z 19 grudnia 2007 r. w sprawie określenia niektórych rodzajów deklaracji, które mogą być składane za pomocą środków komunikacji elektronicznej (DzU nr 246.,poz. 1817)[/link]

[ramka][b]Komentuje Tomasz Kassel, doradca podatkowy w Pricewater-houseCoopers[/b]

Zainteresowanie firm przesyłaniem deklaracji drogą elektroniczną nie jest na razie zbyt duże. Główna przeszkoda to konieczność posiadania kwalifikowanego e-podpisu. Jest on przypisany do konkretnej osoby fizycznej zatrudnionej w danej firmie, co oznacza konieczność zakupu zestawu do generowania e-podpisu dla każdej z osób uprawnionych do przesyłania e-deklaracji. Przedsiębiorcy nie widzą na razie zbyt wielu korzyści, poza zastąpieniem listonosza pocztą elektroniczną. Muszą za to dopełnić wielu formalności związanych z zawiadomieniem urzędów. Może zainteresowanie byłoby większe, gdyby pojawiły się dodatkowe zachęty do stosowania e-deklaracji, np. przedłużenie czasu na zapłatę podatku. [/ramka]