Firmy zatrudniające Ukraińców coraz częściej spierają się z fiskusem o ich rozliczenie bezpłatnego noclegu dla zleceniobiorców. Najważniejsze jest rozstrzygnięcie, kto na tym korzysta: firma czy sprowadzony z zagranicy pracownik. Skarbówka twierdzi uparcie, że bezpłatny nocleg to przychód Ukraińca, od którego polski przedsiębiorca musi pobierać zaliczki na podatek. Niejednokrotnie firmy decydują się zaskarżyć takie stanowisko do sądu.
Czytaj także: Fiskus chce PIT od noclegu ukraińskich pracowników
Niekorzystną interpretację otrzymała w podobnej sprawie podatniczka, która zatrudnia w swojej firmie pracowników fizycznych z Ukrainy. Zawarte z nimi umowy zlecenia przewidują świadczenie usług na terenie Polski, więc wnioskodawczyni zapewnia zleceniobiorcom miejsce zakwaterowania na swój koszt. Wykonawcy nie mają wpływu ani na wybór miejsca zakwaterowania, ani na dobór współlokatorów. Wykorzystują je tylko w celach związanych z pracą.
Podatniczka chciała potwierdzić, że wartość świadczenia nie będzie dla zleceniobiorców przychodem, a ona sama nie musi odprowadzać zaliczek na podatek. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był jednak innego zdania. Przypomniał, że za przychód należy uznać każdą formę przysporzenia majątkowego, w tym nieodpłatne świadczenia otrzymane przez podatnika. Kwestię nieodpłatnych świadczeń rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 8 lipca 2014 r. (sygn. K 7/13). Świadczenia są przychodem pracownika, jeśli: skorzystał z nich dobrowolnie, zostały spełnione w jego interesie (a nie w interesie pracodawcy) i przyniosły mu korzyść. Musi to być korzyść przypisana indywidualnemu pracownikowi.
Zgodnie z interpretacją świadczenia w postaci zapewnienia zleceniobiorcy zakwaterowania mają charakter osobisty. Według skarbówki, skoro przez okres wykonywania umowy zleceniobiorca będzie mieszkał w miejscu zapewnionym przez wnioskodawcę, to będzie wykorzystywał to miejsce przede wszystkim do celów osobistych (prywatnych). Kwatera będzie służyła zleceniobiorcy nie jako narzędzie pracy, miejsce pracy (służące wykonaniu umowy), lecz jego osobistym celom.
„Świadczenia będą spełnione w interesie zleceniobiorcy. Pozwolą mu uniknąć wydatku, który musiałby ponieść, aby wywiązać się z umowy zlecenia wykonywanego w miejscu oddalonym od miejsca zamieszkania. Korzyść ta jest wymierna i możliwa do przypisania konkretnemu zleceniobiorcy" – tłumaczy dyrektor KIS.
A to oznacza, że wartość zakwaterowania stanowi dla zleceniobiorców z Ukrainy przychód w rozumieniu art. 11 ust. 1 ustawy o PIT, od którego wnioskodawczyni jako płatnik ma obowiązek pobierania zaliczek na podatek dochodowy zgodnie z art. 41 ust. 1 ustawy o PIT.
Inne stanowisko zajął w podobnej sprawie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. W nieprawomocnym wyroku z sierpnia 2018 r. (sygn. I SA/Łd 406/18) uznał, że jeśli spółka nie mogła znaleźć pracowników na miejscu, to zleceniobiorcom z zagranicy nie musi doliczać do przychodów wartości darmowego noclegu. Bez sprowadzenia do pracy Ukraińców nie mogłaby się bowiem wywiązać z umów z kontrahentami. To ona sama, a nie Ukraińcy, ma z tego korzyści.
WSA przytoczył wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z sierpnia 2016 r. (II FSK 1970/14). Zgodnie z nim koszty zakwaterowania, zaplecza socjalnego i dojazdu do miejsc budowy są kosztami ponoszonymi w interesie pracodawcy.
Nie stanowią więc dla pracownika nieodpłatnych świadczeń.
Numer interpretacji: 0115-KDIT2-1.4011.115.2019.2.DW