Upał to nie wymówka, gdy pracujemy ze swego domu

Brakuje określenia maksymalnej temperatury, w której dopuszczalne jest świadczenie pracy – mówi radca prawny Michał Syguła.

Aktualizacja: 27.06.2023 11:09 Publikacja: 27.06.2023 03:00

Upał to nie wymówka, gdy pracujemy ze swego domu

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z przepisami powinny, ale nie muszą być stosowane rozwiązania techniczne mające zmniejszyć temperaturę w miejscu pracy. Jakie zatem obowiązki spoczywają na pracodawcy, gdy klimatyzacja się zepsuje? Czy w trakcie naprawy pracownicy powinni iść do domu, czy jednak czekać, nawet jeśli warunki są szczególnie uciążliwe?

Przepisy kodeksu pracy oraz o bezpieczeństwie i higienie pracy nie regulują maksymalnej wysokości temperatury. Mówią jedynie, że pracodawca jest zobowiązany zapewnić pracownikom dostęp do wody pitnej. Wiadomo także, że gdy temperatura spadnie do 17 stopni Celsjusza, są to już nieodpowiednie warunki i pracownik może odmówić świadczenia pracy. Nie ma natomiast odpowiednich przepisów o maksymalnej temperaturze. Klimatyzacja sprzyja świadczeniu pracy, ale w razie awarii i temperatury powodującej dyskomfort pracownik nie ma prawa odmówić wykonywania swoich obowiązków. Oczywiście, konkretne zapisy mogą zostać ujęte w regulaminie wewnętrznym. Pozostaje to jednak decyzja pracodawcy, czy pracownicy pójdą wcześniej do domu.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo pracy
Zleceniobiorca też może być uczestnikiem PPK
Prawo pracy
Pracodawca skontroluje wykształcenie przyszłego pracownika. Spyta uczelnię
Prawo pracy
Przepisy o maksymalnych temperaturach w pracy nie tak szybko
Prawo pracy
Krótszy tydzień pracy. Eksperci: pilotaż z mankamentami
Prawo pracy
Zwolniona za unikanie szczepienia na Covid-19. Co odpowie SN?
Reklama
Reklama