Niewiele jest spraw, w których powszechna świadomość ekonomiczna obywateli zmieniłaby się na korzyść tak bardzo, jak w odniesieniu do kredytów zbiorczo określanych „frankowymi". Stało się to nie bez udziału takich zaangażowanych w sprawę instytucji, jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy bardzo aktywny w tej mierze Rzecznik Finansowy. Popularności sprawie nadali także politycy, niespełniając swoich obietnic przedwyborczych. W efekcie, nie licząc powstałego masowego ruchu społecznego niezadowolenia, istnieje spora grupa osób na bieżąco śledzących wiadomości ekonomiczne i pogłębiających swoją wiedzę z pogranicza prawa i ekonomii.