W przeciwieństwie do Millenialsów, na temat których powstały już setki opracowań i badań, wciąż niewiele wiemy o pokoleniu Z, które zaczyna powoli zasilać firmowe szeregi. Tymczasem, jego przedstawiciele mogą stanowić dla pracodawców jeszcze większe wyzwanie niż Millenialsi.

„Generacja multitasking", „Generacja @", „Ciche pokolenie" – to tylko niektóre z przydomków, jakie zyskały osoby urodzone po 1995 r. Przedstawiciele pokolenia Z nie pamiętają czasu przed wielkimi zmianami społeczno-politycznymi – przykładowo Polska w Unii Europejskiej i NATO jest dla nich „od zawsze". Ponadto Zety wykazują się świetną znajomością nowych technologii, które towarzyszą im praktycznie od urodzenia. Świadomie wykorzystują więc dobra technologiczne niemal w każdym aspekcie swojego życia.

„Ciche pokolenie" jak ryba w wodzie porusza się w mediach społecznościowych, dbając przy tym starannie o swój publiczny wizerunek. To również osoby otwarte i ciekawe świata, mające poczucie misji i chęć realnego wpływu na swoje otoczenie. Według ekspertów, w porównaniu do Ygreków, przedstawiciele generacji Z są dużo bardziej zaradni i przedsiębiorczy – dążą do tego, by jak najwcześniej się usamodzielnić. Z drugiej strony, jako pokolenie wychowane w czasach prosperity, są też bardzo pewni siebie oraz mają duże wymagania wobec pracodawców. Jak więc współpracować z młodymi ludźmi?

Nowe formy komunikacji

Nowe technologie oferują wiele odmiennych kanałów komunikacji. Czat internetowy, streaming multimediów, czy też popularne ostatnio wiadomości wideo znikające po upływie 24 godzin to tylko niektóre z nich. W zestawieniu z nowoczesnymi formami komunikacji, umożliwiającymi kontakt w czasie rzeczywistym, tradycyjny e-mail – w oczach generacji Z – odchodzi do lamusa. Zwłaszcza wobec faktu, że coraz więcej młodych pracowników preferuje pracę zdalną, co wymaga od firmy wdrażania narzędzi ułatwiających komunikację pomiędzy członkami zespołu przebywającymi często poza biurem.

Dlatego też pracodawcy przyjmujący „na pokład" przedstawicieli młodego pokolenia powinni przygotować się na małą rewolucję w komunikacji wewnętrznej – począwszy od kanałów, a skończywszy na formie komunikacji. Zetki to pokolenie „insant", funkcjonujące w modelu „akcja-reakcja". Zamiast miesięcznych czy nawet rocznych ocen pracowniczych, wolą stałą, prostą informację zwrotną od swojego przełożonego oraz transparentny przepływ informacji.

Zapewnij work – life integration

Poprzednicy Zetek, czyli Millenialsi, to pokolenie dbające o zachowanie równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym. W ostatnich latach przełożyło się to na rozbudowaną ofertę pracodawców z zakresu work – life balance. Firmy otworzyły się na elastyczne godziny pracy i możliwość pracy zdalnej, wprowadziły szereg benefitów wspomagających rozwój duchowy i fizyczny poza pracą bądź Results Only Work Environment.

Pokolenie Z idzie o krok dalej, stawiając na tzw. work – life integration. Oznacza to koniec podziału na życie prywatne i zawodowe. Praca ma stanowić przedłużenie życia prywatnego oraz być przyjemnością, a nie przymusem. Wynika to pośrednio z faktu, że w dobie mediów społecznościowych przedstawiciele generacji Z wiedzą, że są oceniani nie tylko przez pryzmat życia prywatnego, ale i sukcesów zawodowych. Dlatego też starają się jak najlepiej zgrać cele zawodowe z osobistymi ambicjami.

Dane pokazują, że ludzie z pokolenia Z mogą zmienić pracę nawet 17 razy w ciągu życia. Rolą menadżera, który chce mieć zaangażowanego i lojalnego pracownika, jest więc pokazanie, jak praca w firmie pozwoli mu realizować się, osiągać swoje cele i – co bardzo istotne – rozwijać swoje zainteresowania. Należy też rozplanować wiele wariantów ścieżki kariery młodego podwładnego tak, by móc reagować na jego (często) zmieniające się aspiracje.

Unikatowość przyciąga

Pokolenie Z działa na co dzień w globalnej sieci, z uwagą śledząc nowinki, przetwarzając ogromne ilości danych oraz wyszukując rzeczy oryginalnych i kreatywnych. Przedsiębiorcy, którzy chcą przyciągnąć i utrzymać przy sobie przedstawicieli tego pokolenia, muszą więc zastosować się do tej samej reguły – wyróżnić się spośród innych i utrzymać zainteresowanie pracownika czymś ciekawym i niestandardowym.

Wejście na rynek pokolenia Z oznacza jeszcze większy nacisk na działania employer brandingowe, mające na celu przyciąganie uwagi obecnych i potencjalnych młodych pracowników. Mowa tu nie tylko o inwestycji w skuteczne i niestandardowe kampanie rekrutacyjne, ale i projekty wewnętrzne, mające na celu budowanie zaangażowania Zetek oraz ich stymulację do pracy. Przykładem takich działań są spersonalizowane, niesztampowe benefity pracownicze czy pomysłowe, zaskakujące integracje zespołowe. Oprócz atrakcji firmowych, unikatowość zapewnić można na wiele sposobów – np. poprzez niestandardowy, przyjazny wystrój miejsca pracy i aranżację biura zgodnie z potrzebami pracowników czy dodatkowe przedsięwzięcia, jak wolontariat pracowniczy.

Wiele firm z niepokojem patrzy w przyszłość, obawiając się nowego pokolenia pracowników – zwłaszcza w czasach, gdy rynek pracy coraz bardziej działa na korzyść zatrudnionych. Dlatego też istotne jest, by już teraz poznać i nauczyć się współpracy z pokoleniem Z oraz, co najważniejsze, otworzyć się na zmiany nadchodzące wraz z nową generacją.

Ada Stokowska - manager B2B w firmie Wyjątkowy Prezent