Jak wynika z art. 144 ustawy z 9 czerwca 2011 roku prawo geologiczne i górnicze, właściciel nie może sprzeciwić się zagrożeniom spowodowanym ruchem zakładu górniczego, który jest prowadzony zgodnie z ustawą. Może on jednak żądać naprawienia wyrządzonej tym ruchem szkody, na zasadach określonych ustawą. Jednocześnie przepis stosuje się odpowiednio do innych podmiotów, których prawa majątkowe są zagrożone ruchem zakładu górniczego."

Powołany przepis stanowi wyjątek od zasady wskazanej w treści przepisu art. 439 k.c., a także wyłącza roszczenie negatoryjne właściciela określone w art. 222 § 2 k.c. (R. Mikosz, Odpowiedzialność za szkody ..., s. 73). Chodzi o to, że osoba, której wskutek zachowania się innej osoby, w szczególności wskutek braku należytego nadzoru nad ruchem kierowanego przez nią przedsiębiorstwa lub zakładu albo nad stanem posiadanego przez nią budynku, lub innego urządzenia, zagraża bezpośrednio szkoda, może żądać, ażeby osoba ta przedsięwzięła środki niezbędne do odwrócenia grożącego niebezpieczeństwa, a także właściciel nie może żądać zaprzestania naruszeń, ingerujących we własność jego nieruchomości. Takie uregulowania prawne w sposób daleko idący ingerują w zasadę własności nieruchomości.

Szkodę trzeba naprawić

Jednakże, mimo iż właściciele nieruchomości położonych na terenie objętym koncesją zakładu górniczego nie posiadają prawnych narzędzi do żądania zaprzestania prowadzenia eksploatacji górniczej przez zakład górniczy, to zakład górniczy jest zobowiązany (jak każdy sprawca szkody), do naprawienia następstw powstałych w wyniku jego działania.

Co jednak bardziej istotne dla właścicieli nieruchomości, oprócz następczego usuwania powstałych szkód, zakład górniczy zobowiązany jest również do zapobieżenia powstaniu szkód, zwanego również „profilaktyką", która ma uchronić przed ich powstaniem lub minimalizacją zakresu szkody. Ta „profilaktyka" przejawia się przede wszystkim w obowiązku zabezpieczenia budynków, które powinno nastąpić przed wystąpieniem wpływów tj. przed rozpoczęciem eksploatacji górniczej. Zabezpieczenie dotyczy każdego rodzaju budynku, a nie tylko budynków mieszkalnych, gdyż przepisy prawa nie wprowadzają jakichkolwiek rozróżnień w tym zakresie, bez względu na przeznaczenie budynku.

Odpowiedzialność projektanta

Zgodnie z przepisami prawa, nowopowstały budynek należy zabezpieczyć przed skutkami eksploatacji górniczej już na etapie jego wznoszenia. Aby móc wznieść nowy budynek należy w pierwszej kolejności uzyskać opinię geologiczno-górniczą, która określać będzie kategorię przewidywanych oddziaływań (szkód) górniczych na terenie nieruchomości gruntowej. Na tej podstawie projektant opracowuje inwestorowi stosowny sposób zabezpieczania budynku (np. w postaci płyty fundamentowej lub „rusztu"). Co istotne, to właśnie na projektancie ciąży odpowiedzialność za przyjęcie właściwego sposobu zabezpieczeń. Najczęściej przyjmowanym rozwiązaniem technologicznym jest posadowienie budynku na tzw. płycie fundamentowej, która co prawda jest jednym z droższych z możliwych do zastosowania rozwiązań, jednakże w większym stopniu zabezpiecza budynek przed skutkami eksploatacji górniczej.

Zakład górniczy jest obowiązany do zwrotu różnicy pomiędzy kosztem wzniesienia budynku przy zastosowaniu odpowiednich metod jego zabezpieczenia przed skutkami ruchu zakładu górniczego a kosztem jego wzniesienia bez zastosowania wymienionych rozwiązań, co obejmuje również inne koszty, takie jak te związane z wydatkami na inspektora nadzoru, czy też koszty adaptacji projektu na potrzeby szkód górniczych.

Nakłady na budynek

Zakład górniczy nie ma przy tym żadnych kompetencji do ingerowania w kwestie poniesionych nakładów na budynek, o ile zostały one przewidziane na wskazaną uprzednio kategorię szkód górniczych. Dlatego też, w przypadku zastosowania zabezpieczeń na kategorię wyższą niż przewidzianą w opinii górniczo-geologicznej, o której była mowa powyżej, do zwrotu należne są tylko wyłącznie nakłady na zabezpieczenie budynku w kategorii wskazanej w opinii.

Z praktyki wynika, że najczęściej spotykanym w praktyce problemem na gruncie omawianej wyżej kwestii zabezpieczania budynków, który często uniemożliwia zakończenie postępowania w trybie ugodowym przewidzianym przepisami prawa geologicznego i górniczego, jest rozbieżność stanowisk stron co do sposobu zabezpieczenia budynków, a w konsekwencji wysokości kosztów, których poniesienie jest niezbędne. Stąd tak istotna jest rola projektanta, który opracowuje inwestorowi stosowny sposób zabezpieczania budynku.

Wskazana jest więc zmiana rozwiązań prawnych w zakresie zabezpieczeń budynków, zobowiązując zakłady górnicze do pełnego stosowania tzw. „profilaktyki", tj. aby zabezpieczać wszelkie wznoszone budynkowi, w sytuacjach, kiedy tego typu rozwiązanie przewiduje projektant. Działania prewencyjne mają na celu zminimalizować szkody w nieruchomościach.

—Łukasz Robaszkiewicz, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Prządka Robaszkiewicz