W sporach z zakresu własności intelektualnej uprawnieni, szukając skutecznych i szybkich środków ochrony przysługujących im uprawnień, sięgają po wszelkie dostępne instytucje i rozwiązania, jakie przewiduje ustawodawca. Często, szczególnie w cyberprzestrzeni, łatwiej upomnieć się „o swoje", kierując żądania w stosunku do tzw. pośrednika, tj. podmiotu, którego usługi mogą być wykorzystywane przez osobę trzecią do naruszania praw własności intelektualnej.
Tak będzie w przypadku tzw. roszczenia zakazowego, które jest jednym z podstawowych roszczeń w kontekście własności intelektualnej. W państwach członkowskich UE roszczenie zakazowe i odpowiedzialność pośredników na gruncie praw własności przemysłowej ma źródło w przepisach dyrektywy 2004/48/WE ws. egzekwowania praw własności intelektualnej („dyrektywa"). Również TSUE miał już okazję kilkukrotnie wypowiedzieć się nt. pojęcia „pośrednika" obejmując nim m.in. właścicieli internetowych platform sprzedażowych (np. wyrok ws. L'Oreal, C-324/09), czy też dostawców usługi dostępu do Internetu (np. wyrok ws. UPC Telekabel Wien (C-314/12). Z kolei w wydanym w lipcu 2016 orzeczeniu ws. Tommy Hilfiger i inni przeciwko Delta Center a.s. (C-494/15), Trybunał odniósł się do nieco bardziej tradycyjnej kategorii pośredników, a mianowicie dzierżawców powierzchni handlowych (targowych).