Firmy, które ubiegają się o unijne wsparcie na prowadzenie badań przemysłowych i prac rozwojowych przewidziane w programie „Inteligentny rozwój", mogą korzystać z pomocy instytucji zewnętrznych. W konkursie, który prowadzi Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, taka możliwość została przewidziana. Nie każdy przedsiębiorca ma przecież wystarczający potencjał kadrowy, jak i ten w rozumieniu niezbędnej do prowadzenia prac B+R infrastruktury, aby samodzielnie przeprowadzić prace badawczo-rozwojowe.

Jednocześnie jednak regulamin konkursu nie daje pełnej swobody, co do wyboru ewentualnego podwykonawcy. Wskazuje bowiem, że powinna to być uczelnia publiczna, państwowy instytut badawczy, instytut PAN lub inna jednostka nauka będąca organizacją prowadzącą badania i upowszechniającą wiedzę, która podlega ocenie jakości działalności naukowej lub badawczo-rozwojowej jednostek naukowych w rozumieniu ustawy o zasadach finansowania nauki  i otrzymała co najmniej ocenę B.

Dlatego przedsiębiorca, który posiada status  centrum badawczo-rozwojowego może być wykonawcą części merytorycznej projektu, gdy jednocześnie jest jednostką, która podlega takiej ocenie. I oczywiście otrzymał ją co najmniej na poziomie B (poziom zadowalający z rekomendacją wzmocnienia działalności naukowej, badawczo-rozwojowej lub stymulującej innowacyjność gospodarki). W takim wypadku zatrudnienie takiego przedsiębiorcy, jako podwykonawcy części prac badawczo-rozwojowych nie wymaga zgody tzw. instytucji pośredniczącej, czyli Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Jeżeli przedsiębiorca posiadający status centrum badawczo-rozwojowego nie spełnia opisanego warunku, tj. nie podlega takiej ocenie, także będzie mógł zostać podwykonawcą. Ale tylko wtedy, gdy instytucja pośrednicząca wyrazi na to zgodę.